Zgadzamy się z diagnozą związków zawodowych wskazującą, że kluczowe problemy współczesnej Polski to niestabilność zatrudnienia, rosnąca liczba biednych pracujących i osób balansujących na granicy ubóstwa. Jesteśmy przekonani, że aby zapewnić reprezentację interesów pracowniczych w Sejmie, konieczna jest bliska współpraca między lewicą a związkami zawodowymi. RAZEM powstaje właśnie po to, by środowiska pracownicze zyskały wreszcie w polskiej polityce wiarygodną reprezentację.

Z tym większą przykrością musimy odrzucić zaproszenie do udziału w odbywającym się 17 czerwca tzw. „okrągłym stole lewicy”, w ktorym – poza związkami zawodowymi i organizacjami lewicowymi —miałaby wziąć udział także partia Leszka Millera. RAZEM nie wystartuje w wyborach wspólnie z SLD — formacją, która skompromitowała w oczach Polek i Polaków słowo „lewica”.

Jesteśmy przekonani, że kluczem do odbudowy silnej lewicy w Polsce jest wiarygodność. Lewica musi być wiarygodna, gdy mówi, że stoi po stronie pracowników i upomina się o prawa człowieka. Tej wiarygodności nie ma partia Leszka Millera. SLD jest odpowiedzialne za wprowadzenie do polskiego prawa eksmisji na bruk, drastyczne obniżki podatków dla korporacji i najbogatszych przedsiębiorców, ataki na kodeks pracy i usługi publiczne. O poszanowaniu przez tę formację praw człowieka najlepiej świadczy zgoda jej liderów na torturowanie w Polsce więźniów CIA. Sojusz Lewicy Demokratycznej wielokrotnie dowiódł, że lewicą jest wyłącznie z nazwy.

Miliony Polaków chcą żyć w sprawiedliwej społecznie, bardziej egalitarnej Polsce. Ci sami ludzie nigdy nie oddadzą głosu na listę firmowaną przez skompromitowane postaci pokroju Leszka Millera.

Stanowisko Zarządu Krajowego Razem z dnia 16 czerwca 2015 r. adresowane do Jana Guzego, przewodniczącego OPZZ