Jako społeczeństwo zostaliśmy podzieleni i uwikłani w spór dwóch zwalczających się obozów. Jeden to obóz konserwatywnej prawicy, forsującej coraz bardziej autorytarne rządy, coraz śmielej łamiącej podstawowe standardy demokratyczne. Drugi to obóz „modernizatorów”, dla których „nowoczesność” oznacza w praktyce ostrą liberalizację gospodarki w celu zwiększenia zysków wąskiej elity. Żaden z tych obozów nie odpowiada na podstawowe problemy większości. Żadna ze stron sporu nie jest zainteresowana tym, co dla milionów Polaków i Polek jest faktycznie istotne – czyli budową solidarnego i sprawiedliwego społeczeństwa.

Obóz prawicy autorytarnej zdobył samodzielną większość parlamentarną, ponieważ obiecał, że rozwiąże część dotkliwych problemów społecznych. Tymczasem zamiast realizacji tych obietnic widzimy tylko ustrojowe „przykręcanie śruby”. Obóz prawicy liberalnej, choć teraz staje w obronie ustrojowych ram państwa prawa, może zaoferować tylko jeszcze większe nierówności społeczne i jeszcze większą frustrację ekonomiczną większości.

Zamiast tego samonapędzającego się konfliktu musimy przywrócić w polityce rozmowę o prawdziwych liniach podziału.

RAZEM powstało jako alternatywa dla rządzącego nami od lat duopolu. Dla nas społeczeństwo nie dzieli się na „ciemnogród” i „oświeconych” czy na „dumnych Polaków” i „tych najgorszego sortu”. Te spory maskują tylko realny podział polskiego społeczeństwa na nieliczną grupę beneficjentów niesprawiedliwego systemu ekonomicznego i większość – doświadczającą braku stabilności, niskich płac czy absurdalnie długich kolejek w szpitalach. To na ich problemy chcemy, jako RAZEM, odpowiadać.

Szanujemy instytucje stojące na straży demokratycznego porządku. Potępiamy zakusy PiS-u na niezawisłość Trybunału Konstytucyjnego. Nie godzimy się na psucie państwa, czemu daliśmy wyraz, protestując na ulicach polskich miast. Chcemy jednak podkreślić z całą mocą: III RP nie była utraconym rajem. Nie ma powrotu do systemu politycznego, z którego znaczna część społeczeństwa czuła się wykluczona. Polska przed wyborami, w których zwyciężyli zamordyści z PiS-u, była także krajem opartym na nierównościach, akceptującym łamanie wielu praw obywatelskich, ignorującym własną Konstytucję, zgodnie z którą żyjemy ponoć w państwie „urzeczywistniającym zasadę sprawiedliwości społecznej”. RAZEM zrodziło się z niezgody na fasadowość tego systemu, pozorny charakter formalnej demokracji, brak realnego wyboru.

Budujemy RAZEM, żeby odzyskać demokrację dla obywateli. Demokracja to nie puste słowo, to nie hasło na transparencie. To nie tylko instytucje i regulacje. Demokracja to także warunki umożliwiające ludziom godne życie i uczestnictwo w życiu publicznym. Demokracja w Polsce będzie stabilna tylko wtedy, gdy po jej stronie będzie stała zdecydowana większość społeczeństwa. Musimy przekonać do niej także tych Polaków i Polki, którzy utracili wiarę, że taka społeczna demokracja i wiarygodna polityka są możliwe. Nie zrobimy tego, stojąc na jednej platformie ze skompromitowanymi przedstawicielami elit politycznych i biznesowych. Nasze miejsce jest nie na platformach, lecz „na dole”: na demonstracjach w obronie praw pracowników i praw obywatelskich, na blokadach eksmisji, wśród organizujących opór przeciwko łamaniu praw zwykłych ludzi.