RAZEM zgłosiło dziś uwagi w ramach konsultacji społecznych rządowego programu 500+.

– Uniwersalne świadczenie to dobre, skandynawskie rozwiązanie, ale musi uzupełniać sprawną politykę rodzinną, a nie ją zastępować – mówił na konferencji prasowej Maciej Konieczny z zarządu RAZEM.

RAZEM uważa, że należy objąć świadczeniem wszystkie dzieci. Według propozycji rządu zasiłek dostanie poseł, który zarabia kilkanaście tysięcy i ma dwójkę dzieci, ale nie otrzyma go z trudem wiążąca koniec z końcem matka samotnie wychowująca dziecko.

RAZEM ocenia, że jeśli świadczenie nie trafi do wszystkich dzieci, to utrudni to realizację podstawowego celu reformy, czyli zatrzymanie zapaści demograficznej. – Świadczenie powinno zachęcać młodych ludzi do decyzji o pierwszym dziecku. Polki decydują się na dzieci coraz później. Jeżeli chcemy to zmienić, muszą od początku czuć wsparcie ze strony państwa – mówiła Marcelina Zawisza z zarządu partii.

– Sam zasiłek nie wystarczy – oceniła Zawisza. – Rząd musi zrozumieć, dlaczego młodzi Polacy boją się mieć dzieci. Nikt odpowiedzialny nie podejmie takiej decyzji bez pewnego dachu nad głową, bez pracy, z której da się przeżyć, bez dostępnych miejsc w żłobkach i przedszkolach. 500 złotych to za mało, jeśli trzeba samemu zapłacić za prywatny żłobek, gdy w państwowych nie ma miejsc. 500 złotych nie zastąpi stabilnej pracy. Bez bezpieczeństwa socjalnego i inwestycji w usługi publiczne nie rozwiążemy problemów demograficznych.

RAZEM krytycznie ocenia też brak harmonizacji świadczenia z istniejącymi świadczeniami społecznymi i systemem podatkowym. Wprowadzanie nowych progów dochodowych, zamiast uprościć system (to jedna z zalet świadczeń uniwersalnych), jeszcze bardziej go komplikuje. – Wprowadzenie zasiłku wymaga zmian w systemie podatkowym. Jeśli wprowadzimy go bez podniesienia podatków dla najbogatszych, to zafundujemy Polsce dziurę budżetową i wzrost zadłużenia. Trzeba brać przykład z krajów, które wprowadziły takie świadczenia z sukcesami. Wszędzie tam towarzyszy im wyższy podatek dochodowy dla najbogatszych. 500 złotych na każde dziecko można wprowadzić w sposób odpowiedzialny, ale trzeba mieć odwagę i powiedzieć: najbogatsi zapłacą wyższe podatki – mówił Maciej Konieczny.

RAZEM kategorycznie protestuje przeciwko ograniczaniu dostępu do świadczenia rodzicom dzieci z niepełnosprawnością. Według propozycji rządu ich także miałby dotyczyć próg dochodowy: – Uważamy to za skandaliczne, zwłaszcza biorąc pod uwagę, w jak trudnej sytuacji pozostawiło te rodziny państwo i jak niskie przysługują im zasiłki opiekuńcze. Próg dochodowy nie może obejmować tych osób. Takie oszczędzanie na pokrzywdzonych przez los to po prostu nieprzyzwoitość. Kiedy kilka lat temu matki dzieci z niepełnosprawnością protestowały w budynku Sejmu, odwiedzający je ówczesny lider opozycji Jarosław Kaczyński deklarował zrozumienie i obiecywał pomoc. Czas wywiązać z tych zobowiązań – apelowała Marcelina Zawisza.

Treść pełnego stanowiska tutaj: https://partiarazem.pl/stanowiska/rodzina500plus/