Minister Morawiecki szumnie zapowiadał wielki rządowy plan rozwojowy. Dziś okazało się, że rozumie przez to stworzenie w Polsce raju podatkowego dla deweloperów i zamożnych inwestorów czerpiących zyski z kapitału. Rząd chce wesprzeć finansowe kasyno - tym razem kosztem budżetu i dodatkowych składek obciążających płace pracowników.

- To pomysły, które niewiele różnią się od skompromitowanych OFE. Wygląda na to, że zwykli obywatele znów mają zrzucić się ze swoich pensji na zyski dużych graczy z warszawskiej giełdy. Zamiast obiecywanego "zrównoważonego rozwoju" minister Morawiecki zapowiada rozwój oparty na kapitale finansowym, który służy przede wszystkim elitom - komentujeJarosław Soja, ekspert podatkowy partii Razem.

Najbogatsi dostaną dodatkowy prezent - podatek od długoterminowych zysków kapitałowych zostanie obniżony niemal o połowę. Podczas gdy pracownicy płacą od swoich dochodów 18% podatku, właściciele kapitału będą odprowadzać tylko 10%. Dodatkowo część zysków kapitałowych zostanie całkowicie zwolniona z podatku.

Kolejnym groźnym pomysłem ministerstwa jest wprowadzenie w Polsce REIT-ów. To narzędzie stosowane na świecie przez wielki biznes, aby uciec przed podatkami. W Stanach Zjednoczonych ten trik stosują kasyna, prywatne więzienia czy firmy zaśmiecające miasta billboardami. Minister Morawiecki zapowiadał walkę z unikaniem opodatkowania, a tymczasem otwiera szeroko drzwi dla kolejnych podatkowych przekrętów.

- Minister Morawiecki nie wyjaśnił, dlaczego państwo ma hojnie wspierać firmy inwestujące w budowanie biurowców i galerii handlowych. Wygląda to dość niepokojąco. Bank Santander, z którym wicepremier Morawiecki był przez lata związany zawodowo, wykorzystuje w innych krajach ten instrument finansowy, żeby obniżać zobowiązania podatkowe. Jak ma się to do zapowiedzi uszczelniania systemu podatkowego? W czyim interesie występuje minister? - pyta Jarosław Soja.