W niewielkim bloku przy ul. Wapienickiej 34 w Bielsku-Białej mieszka blisko 50 osób - kobiety z dziećmi, ubodzy emeryci i renciści, osoby niepełnosprawne, samotne, wykluczone i bezrobotne. Ich życie nigdy nie było usłane różami, teraz wszyscy próbują wyjść z bezdomności. Wsparcie miało im zapewnić miasto – za pośrednictwem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej – udostępniając i wynajmując lokale socjalne na preferencyjnych warunkach (czynsz socjalny). Kłopot w tym, że owe warunki od początku nie należały do preferencyjnych. Jakby tego było mało, pod koniec lipca wszyscy mieszkańcy tego smutnego bloczku dostali złowieszcze pismo z Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Bielsku-Białej. ZGM kazał im się wynieść z zajmowanych mieszkań, dając im na to skandalicznie krótki, miesięczny termin. Pismo nie zawierało nawet podstawy prawnej dla tej decyzji, poza mętnym sformułowaniem, że zmieniły się przepisy. Dla połowy lokatorek i lokatorów nie zapewniono mieszkań zastępczych – mają trafić do noclegowni. Pozostałym zaproponowano wynajem mieszkań na wolnym rynku (z dopłatą MOPS).

Lokalny oddział Partii Razem – Razem Podbeskidzie natychmiast zajął się tym skandalicznym i bezdusznym zachowaniem ZGM-u. Udaliśmy się do mieszkańców i zaoferowaliśmy im wsparcie prawne. Jeden z naszych członków – Szymon Kania – zredagował odpowiedź dla ZGM-u w ich imieniu. Za zgodą mieszkańców i mieszkanek do bloku przy ul. Wapienickiej 34 ściągnęliśmy lokalne media i zorganizowaliśmy głośną konferencję prasową. Dzięki medialnemu nagłośnieniu lokatorzy i lokatorki poczuli się w końcu zauważeni, a sprawa skandalicznego postępowania ZGM-u odbiła się szerokim echem po naszym mieście.

ZGM najwyraźniej się wystraszył i zaproponował części mieszkańców zastępcze lokale socjalne. Kłopot w tym, że niektórym przydzielono mieszkania socjalne bez prądu i gazu, a innym zaproponowano lokale socjalne z kaucją wynoszącą sześciokrotność miesięcznego czynszu, na uiszczenie której żaden z nich nie jest w stanie sobie pozwolić. Co więcej, znakomita większość ciemiężonych lokatorów ma problemy z komornikami, którzy dokonując potrąceń komorniczych zabierają im lwią część rent i emerytur nierzadko gwałcąc przepisy powszechnie obowiązującego prawa o kwotach wolnych od potrąceń.

A zatem sprawa wciąż jest w toku, ale nasz lokalny oddział Partii Razem – Razem Podbeskidzie nie pozostawi tych skrzywdzonych ludzi na pastwę losu i będzie walczył o ich godność.