Dziś rozpoczęło się posiedzenie Sejmu, na którym posłowie zajmą się projektem restrykcyjnej ustawy antyaborcyjnej. Projekt zaostrzenia ustawy budzi sprzeciw tysięcy Polek. Masowo dołączają one do protestu partii Razem: na ulicach, w szkołach i na Facebooku.

- Jeśli ta ustawa przejdzie, kobiety będą wtrącane do więzienia za przerwanie ciąży. Niemożliwe będzie przeprowadzanie badań prenatalnych. Kobiety będą żyły w strachu przed państwem. Partia Razem wzywa do zamanifestowania swojego sprzeciwu wobec tego barbarzyństwa. Ubierzmy się dziś i jutro na czarno - apelowała podczas dzisiejszej konferencji Kinga Stańczuk. - Czernią chcemy pokazać, że nie godzimy się na odbieranie nam godności. W prosty sposób każda i każdy z nas może dziś pokazać swój sprzeciw, niezależnie od tego, czy jest w pracy, w szkole. Nie trzeba jechać do Warszawy. Zachęcamy też do publikowana swoich zdjęć w czerni i udostępniania w mediach społecznościowych z hasztagiem #CzarnyProtest - dodała.

- Już dzisiaj ciężarne kobiety chore na raka muszą dopraszać się o chemioterapię - mówiła Marcelina Zawisza z zarządu krajowego partii - Jeżeli pozwolimy na wprowadzenie tej barbarzyńskiej ustawy, takie sytuacje staną się codziennością. Nie chcemy żyć w państwie, w którym kobiety boją się zajść w ciążę ze strachu o własne zdrowie i życie. Nie zgadzamy się na to, by oszalała prawica robiła z Polski piekło kobiet. Nie zgadzajmy się na życie w lęku, na torturowanie kobiet Ofiary gwałtu wtrącane do więzienia za przerwanie ciąży. Prokuratura badająca przyczyny poronień i przesłuchująca kobiety na łóżku szpitalnym. Zgwałcone dziewczynki przymuszone do rodzenia. Ciężarne zmuszane do donoszenia ciężko uszkodzonych, niezdolnych do życia płodów. Czy tak ma wyglądać Polska? Apelujemy do posłów i posłanek o odrzucenie tego barbarzyńskiego projektu - mówiła Zawisza.

Partia Razem wezwała do demonstracji pod Sejmem podczas obrad jutro, w czwartek, od godziny 17 do 19. Organizatorki apelują o przyjście pod Sejm w czarnych ubraniach.