Walka o wejście kobiet do życia publicznego trwała latami. Polegała na ciężkiej pracy uświadamiającej i edukacyjnej polskich emancypantek. Narcyza Żmichowska, Eliza Orzeszkowa, Maria Konopnicka to tylko niektóre z nich. Świadoma i konsekwentna walka o równouprawnienie kobiet toczyła się we wszystkich zaborach. Czytaj więcej –>

28 listopada 1918 roku Józef Piłsudski przyznał kobietom, obywatelkom Polski, prawa wyborcze:

Wyborcą do Sejmu jest każdy obywatel państwa bez różnicy płci, który do dnia ogłoszenia wyborów ukończył 21 lat. [...] Wybieralnie do Sejmu są wszyscy obywatele (lki) państwa, posiadający czynne prawo wyborcze, niezależnie od miejsca zamieszkania,[...].

Rok później do Sejmu weszło 8 kobiet z różnych partii – posłanki stanowiły 2% parlamentarzystów. W ostatnich wyborach kobiety zdobyły 27% miejsc w Sejmie i 13% w Senacie. To najlepszy wynik w polskiej historii. W radach miast jest nie lepiej: choć w Gdyni jest 42% kobiet, ale już w Redzie 28%, Pucku 19%, a Wejherowo może się „szczycić" zaledwie jedną radną.

Nadal pokutuje w Polsce przekonanie, że polityka to „męska rzecz". W sprawach kobiet wypowiadają się niemal wyłącznie mężczyźni. Tymczasem w parlamencie zapadają decyzje o finansowaniu przez państwo żłobków i przedszkoli, edukacji powszechnej i wyższej, nakładach na służbę zdrowia, pomoc społeczną i bezpieczeństwo.Prawa wyborcze Polki wywalczyły sobie same. Najwyższy czas zacząć z nich w pełni korzystać i zabrać głos w sprawach, które nas dotyczą. Polityka to marsz w proteście przeciw przemocy. Polityka to żądanie oświetlenia ciemnej ulicy na naszym osiedlu. Polityka to działanie w partii, start w wyborach do Sejmu, samorządu i głosowanie przeciw uchwałom i ustawom, które mają ograniczyć nasze fundamentalne prawa, ale też tworzenie przepisów, które zbudują solidarne państwo czy miasto.

Demokracja bez kobiet to brak demokracji!

https://www.youtube.com/watch?v=e1SaAcbsNxs

https://www.youtube.com/watch?v=LfibzFvYPqM