Zarząd Polskiego Radia bezprawnie zwolnił dwóch przewodniczących Związku Zawodowego Dziennikarzy i Pracowników Programu Trzeciego i Drugiego Polskiego Radia. Paweł Sołtys i Wojciech Dorosz, dziennikarze Trójki, mieli rzekomo "wywierać presję psychiczną” na zarząd, „stosować czarny PR” oraz „destabilizować pracę Zarządu oraz samej Spółki poprzez publiczne nękanie Zarządu”. Te komiczne zarzuty to przykrywka dla prawdziwego powodu zwolnienia: prowadzenia działalności związkowej.

Skierowaliśmy do Zarządu Polskiego Radia list, w którym wyrażamy oburzenie zwolnieniami związkowców. Piszemy w nim m. in.: „Szanowna Pani Prezes! Zwalniając kolejnych przewodniczących związku zawodowego, postawiła Pani Polskie Radio, publicznego nadawcę o ponad 90-letniej tradycji, w gronie firm jawnie i brutalnie represjonujących związki zawodowe (…) Taka polityka wobec działaczy to kpina z tradycji Solidarności, w tygodniku której publikowała Pani swoje teksty. Domagamy się natychmiastowego przywrócenia zwolnionych dziennikarzy-związkowców do pracy!”.

— Przyczyny zwolnienia związkowców są kuriozalne. Obrona praw pracowników i wywieranie w tym celu presji na pracodawcę to obowiązek każdego związku zawodowego — mówi dziś na konferencji pod siedzibą radiowej Trójki Mateusz Mirys z zarządu krajowego Razem. — Zarząd nie ma prawa traktować tego jako podstawę do zwolnienia. Brutalne pozbywanie się liderów legalnych związków zawodowych to standardy rodem z PRL.

Zwalnianie związkowców to kolejny gorszący proceder w mediach publicznych nadzorowanych przez Prawo i Sprawiedliwość. — Nowa władza przyzwyczaiła już nas do robienia z mediów publicznych swojej tuby propagandowej i stosowania w nich cenzury. Tym razem pisowscy nadzorcy podeptali także prawa pracownicze zatrudnionych tam osób. Wyrzucenie z pracy związkowców to zwykłe złamanie prawa. Podobne sygnały docierają do nas niestety z także z kolejnych redakcji mediów publicznych. PiS twierdzi, że opozycja robi "czarny PR" mediom publicznym. Jest dokładnie odwrotnie. To funkcjonariusze obecnej władzy, przeprowadzając czystki i łamiąc prawo, kompromitują media publiczne. Polskie Radio, jak każda instytucja publiczna, powinno być wzorem w kwestii warunków zatrudnienia i standardów dialogu społecznego — mówiła Justyna Samolińska.

Partia Razem apeluje do central związkowych o solidarność ze związkowcami z Polskiego Radia. — Jesteśmy przekonani, że w tej sytuacji wszystkie centrale związkowe powinny upomnieć się o zwalnianych dziennikarzy. Liczymy, że głos w tej sprawie zabiorą wspólnie Jan Guz, Dorota Gardias, a także — a może przede wszystkim — powiązany z PiSem Piotr Duda — mówi Mirys. — Związki mają obowiązek stać po stronie pracowników, których prawa są łamane. Jeśli PiS chce uniknąć ostatecznej kompromitacji, minister Skarbu Państwa powinien natychmiast odwołać skompromitowany zarząd Polskiego Radia i doprowadzić do cofnięcia bezprawnych decyzji o zwolnieniu związkowców.