Mija 100 lat od wywalczenia przez Polki praw wyborczych, dla wielu symbolu równouprawnienia płci. Ta zmiana symbolicznie włączyła kobiety do życia publicznego. Zdobyły takie same prawa, jakie mieli mężczyźni.

Jednak czy to wystarcza? Czy stare instytucje prawne są ślepe na płeć i w taki sam sposób chronią zarówno mężczyzn (dla których zostały wymyślone), jak i kobiety (którym 100 lat temu pozwolono z nich korzystać)?

Wykład połączony z dyskusją poprowadzi mec. Ewa Gromada.