Mieszkańcy i mieszkanki Łodzi, przedstawiciele Razem, Ruchu Sprawiedliwości Społecznej, Unii Pracy i PPS świętowali wczoraj 1 maja. Obchody zaczęły się o 13:00 pod tablicą poświęconą wybuchowi Rewolucji 1905 roku. Złożono kwiaty, a następnie był czas na przemówienia.

Pakt dla pracowników

Na łódzkich obchodach przedstawiliśmy czteropunktowy plan, który poprawi sytuację pracowników w Polsce. - Proponujemy „Pakt dla pracowników”. Koniec ze śmieciówkami, europejska płaca minimalna, podwyżki dla budżetówki i kary za łamanie prawa pracy naliczane od obrotów firmy – mówił Adrian Zandberg, lider listy LR w Warszawie. - Kilka dni temu przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości świętowali zagłodzenie strajku nauczycieli. Potrzebujemy solidarności pielęgniarek, pracownic opieki społecznej, nauczycieli Lewica Razem wprowadzi prawo do strajków solidarnościowych!

- Potrzebujemy prawa do strajku politycznego, do strajku generalnego i do strajku solidarnościowego! Te prawa sobie wywalczymy – grzmiała Marcelina Zawisza, jedynka na dolnośląsko-opolskiej liście LR do europarlamentu. - Nie może być tak, że pracownice pomocy społecznej dostają podwyżki tylko wtedy, kiedy podnoszona jest płaca minimalna. To jest hańba dla pańska polskiego.

Mieszkanie prawem, nie towarem, każde dziecko ma mieć swój pokój

O koszmarnej sytuacji na polskim rynku mieszkaniowym mówił lider Ruchu Sprawiedliwości Społecznej. - Jest nas 16 milionów pracowników najemnych. Nic nie powstaje bez pracowników! - przemawiał Piotr Ikonowicz, „jedynka” listy Lewica Razem w Łódzkiem. - Mieszkanie Plus jest jednym wielkim minusem, to jest program dla bogatych. W Polsce nadal rodzice nie są w stanie zapewnić pokoju każdemu dziecku! Dlatego powołamy Europejski Fundusz Mieszkaniowo, żeby każde dziecko miało swój pokój.

Najpierw ludzie, potem zyski

- Blisko 114 lat temu tutaj, w tym miejscu, wybuchła Rewolucja 1905 roku – mówił na manifestacji Mateusz Mirys, organizator obchodów 1 maja w Łodzi i nr 9 na liście do europarlamentu z listy Lewica Razem. - Wielki zryw tysięcy robotników i robotnic, którzy dosyć mieli pracy w warunkach urągających godności. Tamtego świata, świata Poznańskich i Scheiblerów, już nie ma. Ten, w którym żyjemy teraz, wygląda zupełnie inaczej - mamy Internet, smartfony, szklane wieżowce... Ale w swej istocie, w zasadach jakimi się rządzi, jest on bardzo podobny. Poznańskich i Scheiblerów zastąpili inni, których majątek przekracza wszelkie wyobrażenia. Na przykład Jeff Bezos. Wiecie, ile zarabia Jeff Bezos na minutę? Bezos, najbogatszy człowiek na świecie, właściciel Amazona, na minutę zarabia ponad 230 tysięcy dolarów. To prawie 4 tysiące dolarów na sekundę. Słyszycie? To dźwięk skapywania - skapywania kolejnych tysięcy na konto Bezosa, tysięcy, które pochodzą tylko i wyłącznie z wysiłku pracowników imperium Bezosa. Pracowników zasuwających w centrach Amazona - jedno takie będzie także niedługo tutaj, w Łodzi. Pracowników zasuwających za kółkiem, czy w biurach. Pracowników, którzy w codziennym, wycieńczającym kołowrotku tworzą bogactwo Bezosa i innych jemu podobnych. "Żyjemy w kapitalizmie. Jego moc wydaje się nam nieunikniona. Ale tak samo było z boskim prawem królów. Każda ludzka władza może jednak być odparta i zmieniona przez człowieka".* Rewolucyjny zryw tysięcy robotników i robotnic w 1905 roku, żyjących pod jarzmem zaborcy i pod butem fabrykanta, był wielkim aktem odwagi i determinacji. Z tych aktów odwagi i determinacji składa się historia naszej walki i naszych starań o lepszy, sprawiedliwy świat. To dzięki tej odwadze i determinacji żyjemy w lepszym świecie niż tamten sprzed 114 lat. Zmieniło się wiele - żyjemy w demokratycznym kraju, należącym do Unii Europejskiej. Niemniej współcześni Poznańscy i Scheiblerzy tego świata chcieliby nas wyciskać i wyzyskiwać tak, jak dawniej. Są gotowi zrujnować całą Ziemię tylko dla swoich zysków. Dlatego tu jesteśmy. By powiedzieć, że się nie damy. Że ocalimy planetę, że zmienimy ten system. Że wygramy!

Trochę historii

1 maja to nic innego jak Święto Pracy. Zostało ustanowione w 1889 roku przez Drugą Międzynarodówkę. Dzień ten upamiętniać miał strajk i protest chicagowskich robotników, którzy walczyli między innymi o wprowadzenie ośmiogodzinnego dnia pracy. Manifestacja została wtedy krwawo stłumiona przez policję.

Łódź to wyjątkowe miasto pod względem historii pierwszomajowej. Tego dnia, w 1891 roku przed fabryką Izraela Poznańskiego zgromadziło się ponad 800 pracowników. Domagali się znacznych podwyżek (zarabiali najmniej pośród wszystkich pracowników łódzkich fabryk). Manifestacja została rozgoniona, jednak po kilku dniach Poznański, na żądanie władz carskich, dał wyższe pensje robotnicom i robotnikom.

Następnego roku, po 1 maja wybuchł tzw. Bunt Łódzki, czyli strajk powszechny robotników fabryk. Trwał sześć tygodni, a zgromadzenia były siłą rozganiane przez ówczesną policję i władze carskie. Od kul zginęło sześć osób, a 300 zostało rannych.

* Ursula K. Le Guin Fot. Bartek Kuzia