W Bytomiu trwają prace nad petycją, umożliwiającą przyjęcie „Samorządowej Karty Praw Rodzin”, która de facto wprowadziłaby w mieście tak zwaną strefę wolną od LGBT. Do przyjęcia uchwały jeszcze długa droga, ale już teraz należy głośno protestować przeciwko projektowi, za którym stoi Ordo Iuris.

Lewica mówi nie nienawistnym kartom i opowiadamy się za rozwiązywaniem konkretnych problemów polskich rodzin, takich jak: dostęp do żłobków, problemy mieszkaniowe oraz dostosowanie rynku pracy do potrzeb samotnych rodziców.

- Historia Polski, to historia wielokulturowości i jestem z niej niezmiernie dumna - mówiła posłanka Wanda Nowicka. - Nie ma naszej zgody na sytuację, w której prezydent Andrzej Duda zaprzecza historii Polski. Zaprzeczanie, że Polska była i jest różnorodna i wielokulturowa, nie jest patriotyzmem. Prezydent, który twierdzi inaczej i opiera swoją politykę na wykluczeniu i na nienawiści, nie jest prawdziwym patriotom. Ostatnia inicjatywa prezydenta Andrzeja Dudy, która dotyczy tzw. Karty rodziny spowodowała, iż na poziomie samorządu pojawiają się podobne inicjatywy. Homofobiczne inicjatywy dotarły również na Śląsk, który również jest znany z wielokulturowości, gdzie ludzie rozumieją, że należy szanować każdego, bez względu na dzielące różnice. W Bytomiu procedowana jest uchwała przygotowana przez Ordo Iuris, która jest absolutnie nie do zaakceptowania. Zrobię wszystko co w mojej mocy, aby ta uchwała nie została przyjęta i powstrzymamy tę falę homofobii. Polki i Polacy, wbrew temu co wmawia nam prezydent Andrzej Duda, jesteśmy otwarci i wszyscy ludzie mają te same prawa, bez wykluczeń i bez nienawiści. Niegodnym jest, iz głowa państwa i jednocześnie kandydat na prezydenta próbuje nas dzielić, a nie łączyć.

https://youtu.be/fwaofZ7Qtvg

- Czy wiedzą państwo, ile jest publicznych żłobków w Bytomiu? Jeden! - mówił Maciej Konieczy, poseł Razem. - Te ideologiczne i prawicowe karty coś z tym zrobią? Nic. Mówiąc językiem prawicy, w tym wszystkim chodzi o ideologię PiS i Ordo Iuris, a nie rozwiązywanie konkretnych problemów polskich rodzin. Polskie rodziny są różne, często niepełne, wychowywane przez samotnego rodzica i dla nich w takiej karcie nie ma nic, ponieważ nie mieszczą się w definicji rodziny. Nie mówimy więc tylko o dzieciach z „rodzin tęczowych”, ale także o samotnych matkach, o samotnych ojcach. Lewica chce rozwiązywać konkretne problemy polskich rodzin: dostęp do żłobków, rozwiązywanie problemów mieszkaniowych oraz dostosowanie rynku pracy do potrzeb samotnych rodziców. Mówimy nie nienawistnym kartom i mówimy tak rozwiązywaniu konkretnych problemów.

- Przedstawię państwu dwa obrazy - zaczęła wyliczać Gabriela Morawska-Stanecka, wicemarszałkini Senatu. - Pierwszy. Proszę sobie wyobrazić państwo w środku Europy, jest XX wiek, lata 30-ste. Państwo, które jest na ówczesne czasy wysoko rozwinięte, z wykształconym społeczeństwem. I w tym państwie zarządza się, że pewne osoby nie mogą siadać na określonych miejscach w autobusach i tramwajach, nie mogą korzystać z określonej przestrzeni w parkach, nie mogą być członkami stowarzyszeń. W nocy wybijane są okna w sklepach, które należą do przedstawicieli tej społeczności. Z biegiem czasu osoby te pozbawiane są majątku, aby następnie zostają wywiezieni w pewne miejsce, gdzie zostają zagazowani i spaleni. Drugi obraz. Państwo w środku Europy, członek Unii Europejskiej, XXI wiek. Pewnym osobom nie daje się pewnych praw i nie pozwala się walczyć o równość. Organizuje się uchwały rad miejskich, które mają pokazywać, że są to miasta wolne od tych osób. Kiedy dziewczyna w tramwaju ma torebkę w określonych barwach, to żona prominentnego polityka partii rządzącej pisze na TT: „Won z mojego kraju”. Inny prominentny polityk mówi: „to nie są tacy sami ludzie”. Prezydent mówi: „to nie ludzie, to ideologia”. Inny kandydat na prezydenta mówi: „musimy zrobić z tym porządek”. Drukarz odmawia wydrukowania plakatu, sąd potwierdza, że miał do tego prawo. Zatem dokąd my zmierzamy? Kolejne pytanie? Czy Bytom nie potrzebuje środków z Unii Europejskiej? Jak miasto tak zdewastowane przez szkody górnicze, zamierza je uzyskać przyjmując taką uchwałę?