Bezpieczeństwo w ruchu drogowym to nie jest tylko puste hasło. To codzienna walka o życie ludzi na drogach. Premier Mateusz Morawiecki w listopadzie ubiegłego roku, w swoim expose obiecywał wprowadzenie ustawy gwarantującej pierwszeństwo dla pieszych przed wejściem na pasy. I co? Do tej pory takie zmiany nie zostały wprowadzone. Przepisy miały obowiązywać od lipca tego roku. A ustawy jak nie było, tak nie ma.

Problem wypadków śmiertelnych trzeba raz na zawsze rozwiązać. Nie wystarczy  jednak mówić o nim na sejmowej mównicy. Dlatego klub Lewicy składa swój własny projekt ustawy, gwarantujący pierwszeństwo dla pieszych przed wejściem na pasy.

W naszym projekcie znajdują się również dwa inne kluczowe zapisy:

  • zmniejszenie prędkości pojazdów w terenie zabudowanym do 50 km/h również w nocy;
  • utrata prawa jazdy za piractwo drogowe.

Nie ma naszej zgody na to, żeby ludzie siedzący w samochodach zabijali bezkarnie innych ludzi, którzy idą pieszo.

- W naszym projekcie, poza pierwszeństwem pieszych, będą dwa inne kluczowe zapisy: zmniejszenie prędkości pojazdów w terenie zabudowanym do 50 km na godzinę oraz wyższe kary dla piratów drogowych - mówiła na konferencji prasowej posłanka Razem, Paulina Matysiak. - Rozkład ofiar śmiertelnych na drogach pokazuje, że zmiana ograniczenia prędkości z 60 do 50 km na godzinę, jest w stanie uratować ludzkie życie. Jest o co walczyć! W tym momencie prawo jazdy można stracić tylko wtedy, kiedy przekroczy się prędkość w terenie zabudowanym, Lewica chce karać w ten sposób piratów drogowych, bez względu na to, gdzie popełniają oni przestępstwo.

- To nie jest tak, że na drogach zabija samochód, że zabija prędkość czy brawura, to ludzie zabijają innych ludzi - mówiła rzeczniczka klubu, Anna-Maria Żukowska. - Ludzie siedzący w maszynach ważących 1 t - mówię o samochodzie – zapominają jak to być najsłabszym uczestnikiem ruchu drogowego, a jest nim pieszy. Lewica ma obowiązek chronić najsłabszych i dlatego składamy nasz projekt. Nie ma naszej zgody na to, żeby ludzie siedzący w samochodach zabijali bezkarnie innych ludzi, którzy idą pieszo.