We środę 07.10.2015 partia Razem zaprezentowała swoją propozycję systemu progresywnych podatków i przedstawiła kalkulator podatkowy, za pomocą którego każdy może sprawdzić, jaki PIT płaci przy obecnych stawkach, a ile zapłaciłby po wprowadzeniu postulowanej przez Razem progresji.

— W Polsce bogaci teoretycznie płacą proporcjonalnie wyższe podatki. Ale w praktyce nasz PIT jest podatkiem prawie liniowym. Wystarczy zarejestrować działalność i — obojętne, czy zarabia się miliony, czy kilkaset złotych — proporcjonalnie płaci się tyle samo. To nieuczciwe. Podatek liniowy, dzieło Leszka Millera, pozwala dziś najbogatszym uciekać przed sprawiedliwymi stawkami podatku — mówiła Magdalena Malińska, członkini Zarządu Razem i jedynka na liście płockiej. Razem chce wprowadzić prostą, sześciostopniową skalę podatkową dla wszystkich — i pracowników, i dla tych, którzy czerpią zyski ze swojego biznesu lub kapitału.

Jakie są konkretne progi podatkowe w propozycji Razem? 0% dla osób, które uzyskują dochody poniżej minimum socjalnego. Stawka 22% obejmie większość polskich pracowników, 33% zapłacą wysoko wykwalifikowani, dobrze zarabiający specjaliści. 44% i 55% to stawki dla bardzo wysokich dochodów, odpowiednio od kwot powyżej 120 i 250 tysięcy rocznie. Tyle zapłacą bankierzy albo zamożni właściciele firm. Listę kończy stawka 75% — podatek „dla prezesów” — odprowadzony od nadwyżki ponad 0,5 mln złotych.

— Często pyta się nas, dlaczego chcemy wprowadzić ten ostatni podatek. Warto przypomnieć — rzadko o tym w Polsce niestety mówimy — że podatki nie służą wyłącznie gromadzeniu środków w budżecie. Wielu wybitnych ekonomistów, m.in. Paul Krugman czy Thomas Piketty, udowadnia, że podatki są też sposobem na zmniejszanie nierówności społecznych. Po wprowadzeniu tej stawki firmom będzie się bardziej opłacało inwestować w  nowe miejsca pracy czy podwyżki dla pracowników niskiego i średniego szczebla niż wypłacać kolejne miliony na pensje dla prezesów — wyjaśniała Malińska.

— Jesteśmy jedyną partią polityczną startującą w tych wyborach, która ma odwagę jasno powiedzieć: jeśli chcemy obniżyć podatki tym, którym w Polsce wiedzie się gorzej, musimy podnieść je najbogatszym — tym, których na płacenie wyższych podatków po prostu stać — mówił Jarosław Soja, ekspert podatkowy Razem. — Z zażenowaniem obserwujemy w tej kampanii nieodpowiedzialną licytację: politycy chcą równocześnie podwyższać kwotę wolną, zmniejszać podatek CIT, PIT, likwidować składki ZUS i obniżać większość podatków, a jednocześnie podnieść wydatki. Czas żeby ktoś powiedział otwarcie: to jest niemożliwe. Żeby zwiększyć wydatki — a w wielu dziedzinach, takich jak opieka zdrowotna czy nauka, jest to konieczne —  trzeba podnieść podatki. Razem jest jedyną partią w Polsce, która ma odwagę to powiedzieć: tak, podniesiemy podatki najbogatszym.

Jak tłumaczył Soja, na progresywnych podatkach Razem wyraźnie zyskają osoby o niskim dochodach. Dla osób zarabiających 5-6 tysięcy złotych miesięcznie proponowany system będzie neutralny. To oznacza, że podwyżka podatków obejmie jedynie 10% najbogatszych — w systemie proponowanym przez Razem 90% Polaków zapłaci albo mniej, albo tyle samo, co obecnie.

Kalkulator podatkowy Razem jest dostępny na st****ronie kalkulator.partiarazem.pl