W siedzibie ZNP ogłoszono dzisiaj start zbiórki podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie reformy edukacji. Komitet inicjatywy, w skład którego poza związkami weszło kilkanaście organizacji, przedstawił treść pytania referendalnego. Działania ZNP konsekwentnie popiera Partia Razem.

— Partia Razem od początku wspiera protesty nauczycieli i rodziców przeciwko pseudoreformie edukacji. Dlatego dziś wraz z rodzicami, nauczycielami, przedstawicielami organizacji społecznych rozpoczynamy zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie zmian w edukacji. Deklarujemy pełne wsparcie dla Związku Nauczycielstwa Polskiego oraz organizacji rodzicielskich, zdeterminowanych, by ratować dzieci przed nieodwracalnymi skutkami działań nieodpowiedzialnych polityków MEN — mówiła na dzisiejszej konferencji prasowej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, badaczka edukacji i członkini zarządu krajowego Razem.

Dziemianowicz-Bąk zwróciła się z apelem do innych partii politycznych, żeby nie próbowały upolityczniać inicjatywy. — Apelujemy do ugrupowań, które uczestniczą w tym porozumieniu, aby nie próbowały rozgrywać przy tej okazji swoich politycznych interesów. Tu chodzi o dobro i bezpieczeństwo dzieci, o pewność i stabilność nauczycieli i o spokój rodziców, a nie o pilnowanie swoich wpływów w samorządach. Musimy pamiętać, że stawką nie jest tu polityczna rozgrywka, tylko obrona dobrej, bezpiecznej i przyjaznej szkoły — przypomniała Dziemianowicz-Bąk.

— Jeszcze nie jest za późno, żeby zatrzymać szkodliwe, nieprzygotowane zmiany w systemie oświaty. Mamy szansę zatrzymać tę reformę, ale żeby tak się stało, musimy działać wspólnie. — komentowała Marcelina Zawisza, jedna z liderek Razem. — Apelujemy o przyłączanie się do inicjatywy referendalnej oraz o przychylność i poparcie dla protestów nauczycieli.

Adrian Zandberg z zarządu Razem zapowiedział, że ugrupowanie wesprze nauczycieli także w kolejnych działaniach. — Będziemy z nauczycielami także wtedy gdy rozpoczną strajk szkolny. Tylko tak można zatrzymać tę szkodliwą reformę.