Mimo przeciwności, ulicami Lublina przeszedł pierwszy, historyczny Marsz Równości. Zakaz wydany przez prezydenta Żuka uchylił sąd, stając po stronie wolności zgromadzeń. Przed atakami nacjonalistów ochroniła uczestników i uczestniczki tęczowego pochodu policja.

Nie możemy dać się szantażować przepełnionym nienawiścią bojówkarzom. Nie boimy się ich. Nie możemy pozwalać, by przez ich groźby lokalne władze – tak jak pan Żuk w Lublinie – zakazywały pokojowych demonstracji.

Polska może być państwem, w którym będzie więcej równości i wolności, w którym nikt nie będzie się bał o jutro. W którym każda zakochana para będzie mogła wziąć ślub. W którym będziemy solidarnie dbać o siebie nawzajem i w którym wszyscy będą mieć godne warunki do życia i rozwoju. Taką Polskę musimy zbudować razem.

Cieszymy się, że mogliśmy być z Wami w Lublinie! Za rok powtórka.