Zakaz aborcji zabija. Zeszłoroczny wyrok Trybunału Konstytucyjnego w przypadku pani Izabeli z Pszczyny i pani Anny ze Świdnicy okazał się być wyrokiem śmierci. Za ten wyrok odpowiedzialny jest Trybunał oraz wszyscy posłowie PiS i Konfederacji, którzy podpisali się pod wnioskiem. Ten wyrok w zawieszeniu wisi nad każdą Polką, nad każdą kobietą. Dzisiejszy marsz to nie tylko marsz w żałobie, ale także marsz za życiem kobiet.

Potrzebujemy prawa, które zezwala na legalną i bezpieczną aborcję. Taką szansą jest obywatelski projekt ustawy „Legalna Aborcja. Bez kompromisów”. Wzywamy wszystkich, aby włączyli się w tę zbiórkę, aby powiedzieli o nim swoim najbliższym, rodzinie i przyjaciołom. Niech wszyscy się dowiedzą, że jest wyjście z tej sytuacji i razem możemy zmienić to prawo.

Zakaz aborcji zabija. Izabela nie musiała umierać i mogła dalej żyć. A jej córka nie musiała tracić matki. Izabela mogła przeżyć tę zagrożoną ciążę i być szczęśliwą – mówiła na konferencji Magdalena Biejat, posłanka Razem. – Dziś sprzed siedziby Trybunału Konstytucyjnego ruszy marsz pod hasłem „Ani jednej więcej”, które mówi, iż nie zgadzamy się na to, aby jakakolwiek kobieta musiała umierać w Polsce tylko dlatego, że jest w ciąży. Wzywamy wszystkich do uczestnictwa w tym marszu. Wzywamy wszystkich tych, których wstrząsnęła śmierć Izabeli; wszystkich, którzy nie zgadzają się, aby kobiety musiały ścigać się z systemem; wszystkich, którzy uważają, że barbarzyńskie prawo musi zostać zmienione. Aby to wszystko stało się faktem potrzebujemy zmiany prawa. Potrzebujemy prawa, które zezwala na legalną i bezpieczną aborcję. Dzisiaj już chyba dla wszystkich jest jasne, że nie wystarczy mieć dzisiaj dostępu do aborcji farmakologicznej lub do aborcji za granicą, ponieważ te furtki nie ratują nas w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia, wtedy kiedy trzeba przerwać często chcianą ciążę. Przed czymś takim będzie chronić nas tylko dobre prawo. Taki projekt już jest, zbierane są pod nim podpisy w ramach komitetu obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej „Legalna Aborcja. Bez kompromisów”. Wzywamy wszystkich, aby włączyli się w tę zbiórkę, aby powiedzieli o nim swoim najbliższym, rodzinie i przyjaciołom. Niech wszyscy się dowiedzą, że jest wyjście z tej sytuacji i razem możemy zmienić to prawo.

Zakaz aborcji i śmierć pani Izy nie spadły z nieba, to dzieło konkretnych ludzi, posłów PiS i Konfederacji którzy podpisali się pod wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego – mówiła posłanka Lewicy, Katarzyna Kotula. – Ale ta lista hańby jest naprawdę dłuższa, są na niej pani Godek, prezes Kaczyński, minister Ziobro, poseł Suski, ale też fundamentaliści z „Ordo Iuris”. Dziś ci ludzie próbują za wszelką ceną zrzucić z siebie winę za śmierć pani Izabeli. Jedni zrzucają winę na lekarzy, inni jak poseł Suski mówią, że to prawo naturalne. Nie ma jednak nic naturalnego w tym, że w Polsce 2021 r. torturuje się kobiety. Prezes Kaczyński i pani Julia Przyłębska, posłowie, którzy podpisali się pod wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego, fundamentaliści z „Ordo Iuris”, Kaja Godek – wszyscy oni wydali wyrok na kobiety.

Stoimy pod Trybunałem Konstytucyjnym, który wydał wyrok na kobiety, a w przypadku pani Izabeli okazał się być wyrokiem śmierci. Za ten wyrok odpowiedzialny jest Trybunał oraz wszyscy Ci, którzy podpisali się pod wnioskiem do niego. Odpowiedzialni są także cisi sprzymierzeńcy zakazu aborcji, politycy, którzy przez lata sprzeciwiali się legalnej aborcji: dostępnej, bezpłatnej, do dwunastego tygodnia na żądanie kobiety – mówiła posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.