Stanowiska
STANOWISKA
RAZEM sprzeciwia się nieskutecznej polityce narkotykowej, która nie przyczynia się do ograniczenia negatywnych skutków zażywania substancji odurzających. Obecne przepisy podlegają nieustannej krytyce środowisk zajmujących się polityką społeczną – w tym ekspertów do spraw polityki narkotykowej oraz uzależnień. Restrykcyjne prawo nie przyczynia się do budowy społeczeństwa „wolnego” od narkotyków. Przekonanie, że surowe kary to jedyny sposób na walkę z uzależnieniami, doprowadziło do licznych patologii. Obecne brzmienie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii stoi w sprzeczności z podstawowymi zasadami prawa karnego w Polsce.
Obowiązujące regulacje generują konflikt między polityką karną a polityką zdrowotną. Polskie prawo – ze względu na traktowanie osoby uzależnionej jak przestępcy – uniemożliwia realizację polityki redukcji szkód. Ponadto aktualny stan prawny najbardziej uderza w osoby o najniższym statusie materialnym. Statystyki z ostatnich lat wykazują jednoznacznie, ze działania organów ścigania koncentrują się przede wszystkim na walce z posiadaczami drobnych ilości środków odurzających, co nie przyczynia się do ograniczenia rzeczywistej przestępczości narkotykowej – wykrywalność poważnych przestępstw od 15 lat utrzymuje się na prawie niezmiennym poziomie. Taka polityka nie prowadzi do ograniczenia popytu na narkotyki. Przyczynia się jedynie do sztucznego zawyżania statystycznego obrazu przestępczości, a także do rozwoju rynku tzw. „dopalaczy”, substancji psychoaktywnych o szczególnie szkodliwym działaniu, które jednocześnie nie znajdują się w wykazie środków odurzających i substancji psychotropowych. Restrykcyjne przepisy tworzą także popyt na wszelkiego rodzaju legalne substancje powodujące stan odurzenia jak np. leki bez recepty o właściwościach psychoaktywnych.
RAZEM proponuje pragmatyczną politykę narkotykową. Będziemy dążyć do dekryminalizacji posiadania niewielkich ilości substancji psychoaktywnych na własny użytek. Do polskiego prawa wprowadzimy pojęcie wartości granicznych, które pozwolą ocenić, czy mamy do czynienia z handlarzem czy też zwykłym użytkownikiem substancji psychoaktywnych. Zamiast koncentrować się na sztucznym podbijaniu statystyk, organy ścigania zajmą się walką ze zorganizowaną przestępczością narkotykową. Zwiększymy także wydatki przeznaczone na finansowanie ośrodków terapeutycznych. Umożliwimy pełną realizacje programu redukcji szkód w szerokim zakresie, w tym między innymi poprzez dofinansowanie substytucyjnej terapii uzależnień oraz tworzenie punktów wymiany igieł.
Jednym z istotnych celów partii RAZEM jest zapewnienie wszystkim obywatelkom i obywatelom równych praw i przeciwdziałanie wykluczeniu jakichkolwiek grup społecznych lub jednostek ze względu na ich sytuację majątkową, osobistą, stan zdrowia czy z jakiejkolwiek innej przyczyny.
RAZEM stanowczo sprzeciwia się ograniczaniu praw i wolności obywatelek oraz obywateli ze względu na ich tożsamość i orientację psychoseksualną, co nadal ma miejsce w działaniach polskich instytucji państwowych, w miejscach pracy, placówkach edukacyjnych oraz relacjach społecznych. Państwo musi dołożyć należytej staranności, by zasada równego traktowania była respektowana.
Wprowadzimy kompleksowe ustawodawstwo antydyskryminacyjne, które – w przeciwieństwie do krytykowanej od lat ustawy z dnia 3 grudnia 2010 r. o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania – zapewni pełną i skuteczną ochronę przed dyskryminacją w takich sferach jak dostęp do dóbr i usług, edukacja, ochrona zdrowia czy zabezpieczenie społeczne. Zapewnimy także wzmocnienie kompetencji niezależnego organu antydyskryminacyjnego w zakresie uprawnień tego organu do interweniowania w sprawach o dyskryminację pojawiających się pomiędzy podmiotami prywatnymi.
W naszej ocenie właściwym sposobem zapewnienia równości osobom nieheteronormatywnym jest umożliwienie im zawierania małżeństw o skutkach identycznych do tych, jakie obecnie wywołuje małżeństwo osób różnej płci. Takie rozwiązanie umożliwi rodzinom nieheteronormatywnym korzystanie z szeregu praw i wolności obecnie zarezerwowanych dla rodzin heteroseksualnych, w tym:
– prawa do posiadania wspólnego majątku i swobodnego dysponowania nim, – prawa do wspólnego rozliczania się z dochodów, – możliwości objęcia współmałżonki lub współmałżonka ubezpieczeniem zdrowotnym czy wspólnego korzystania z ubezpieczenia społecznego, – adopcji dzieci, niespokrewnionych lub pozostających już wcześniej pod opieką współmałżonków, – rozwiązania związku w sposób zapewniający sprawiedliwy podział majątku, uzyskanie alimentów oraz utrzymania kontaktów z dziećmi, które wcześniej pozostawały pod opieką współmałżonków, – możliwości uzyskania informacji o stanie zdrowia współmałżonki lub współmałżonka, – uzyskania obywatelstwa polskiego dla współmałżonki lub współmałżonka będących obywatelami innego kraju lub pozbawionych obywatelstwa.
Mamy zarazem świadomość, że prawne zrównanie statusu związków osób tej samej i różnej płci nie jest warunkiem wystarczającym dla zapewnienia osobom nieheteronormatywnym równego traktowania.
Domagamy się uporządkowania istniejącego w Polsce stanu prawnego dotyczącego procesu uzgadniania płci u osób transpłciowych. Będziemy dążyć do wprowadzenia w życie ustawodawstwa, które z poszanowaniem godności osób zainteresowanych oraz ich rodzin upraszcza administracyjne procedury uznania ich tożsamości psychoseksualnej i umożliwia pełne uczestnictwo w życiu społecznym.
Stanowczo sprzeciwiamy się wszelkim formom dyskryminacji zarówno w instytucjach publicznych, jak i relacjach pomiędzy osobami prywatnymi. Dla wyeliminowania przejawów takiej dyskryminacji opowiadamy się za rozszerzeniem zakresu stosowania Kodeksu karnego o przestępstwa związane z nawoływaniem do nienawiści na tle tożsamości i orientacji psychoseksualnej.
Ponadto, uznając że prawo, w tym represje karne, nie mogą być jedyną metodą kształtowania postaw społecznych wobec osób nieheteronormatywnych, postulujemy zwiększenie dostępu do wiedzy na temat osób homoseksualnych, transpłciowych, bi- i interseksualnych w polskim społeczeństwie.
Obecnie prawa i wolności osób nieheteroseksualnych są naruszane już w szkole przez nauczanie wyłącznie o jednym modelu rodziny, dezawuowanie postaw i zachowań niepotwierdzających jasnego określenia płciowego uczennic i uczniów, dyskryminację i przemoc. W celu przeciwdziałania tym sytuacjom wprowadzimy do systemu edukacji formalnej rzetelną edukację antydyskryminacyjną i antyprzemocową, a więc wiedzę i kompetencje, które pozwolą realizować konstytucyjną zasadę równości i niedyskryminacji.
Wprowadzimy również powszechną edukację antydyskryminacyjną do instytucji publicznych. Zaproponujemy programy szkoleniowe dla pracowników i pracownic tych instytucji – szczególnie nauczycielek i nauczycieli, przedstawicieli i przedstawicielek wymiaru sprawiedliwości, pracowników i pracownic opieki zdrowotnej i opieki społecznej – przybliżający obowiązujące regulacje prawne oraz podnoszący kompetencje w zakresie praktycznej ochrony obywatelek i obywateli przed dyskryminacją w życiu codziennym. Wprowadzimy również mechanizmy monitorowania organów ochrony prawnej w zakresie zapewnienia wsparcia i ochrony osobom doznającym dyskryminacji.
Jednocześnie pozostajemy otwarci na postulaty organizacji zrzeszających osoby nieheteronormatywne oraz ich sojuszniczki i sojuszników i wyrażamy chęć skorzystania z ich wiedzy i doświadczeń na etapie tworzenia konkretnych rozwiązań legislacyjnych.
Partia Razem deklaruje swoją solidarność ze środowiskiem pracowników firm leśnych oraz popiera ich protest.
Pracownicy leśni domagają się m.in. stosowania uczciwej stawki, umożliwiającej legalne zatrudnienie; uczciwego kosztorysowania prac leśnych; podjęcia działań mających na celu likwidację szarej strefy w usługach leśnych oraz przeciwdziałania nieuczciwej konkurencji na rynku usług leśnych. Są to postulaty z którymi Partia Razem całkowicie się utożsamia i które uważa za ważne zarówno dla interesu pracowników jak i całego społeczeństwa.
Sytuacja w jakiej znajdują się pracownicy jak i firmy leśne jest bardzo ciężka. W związku z dużą konkurencją na rynku oraz odgórnymi warunkami przetargów wynikającymi z prawa o zamówieniach publicznych, nakazującymi wybór najtańszego oferenta, zmuszeni są oni do pracy na granicy opłacalności. Dużą rolę w tym problemie odgrywa wstępne niskie kosztorysowanie prac leśnych przez Lasy Państwowe, które są praktycznie jedynym dysponentem zasobów, jakimi są lasy. Kosztorysowanie to często nie uwzględnia realnych kosztów wykonania prac, w tym kosztów minimalnego wynagrodzenia pracowników i amortyzacji sprzętu. Warunki te w największym stopniu uderzają w pracowników, którzy przez sytuację ekonomiczną przedsiębiorstw zmuszeni są do pracy bez umów i z niskim wynagrodzeniem, nieadekwatnym do wysiłku i zagrożeń związanych z pracą przy ścince i pracy w lesie.
Szczególnie utożsamiamy się z postulatem środowiska pracowników leśnych żądania przez nadleśnictwo w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego wykazania się wykonawcy usług leśnych zatrudnianiem osób zatrudnionych na umowę o pracę. Godna praca, gdzie umowa o pracę jest zasadą a nie przywilejem, to jeden z głównych celów naszej partii.
Partia Razem chce, by Polska realizowała swoje zobowiązania etyczne i polityczne wobec uchodźców, uregulowane prawem międzynarodowym oraz zasadami społecznej solidarności. W sytuacji, gdy tysiące kobiet, mężczyzn i dzieci są zmuszone uciekać z obszarów objętych konfliktami zbrojnymi, nie możemy stosować zabarwionej rasizmem i uprzedzeniami polityki zamkniętych drzwi.
Korzystaliśmy i korzystamy z zagranicznej pomocy finansowej oraz wsparcia i gościnności wielu krajów na świecie. Czas na naszą solidarność. Obowiązek pomocy najbardziej potrzebującym, w tym zwłaszcza uchodźcom z terenów dotkniętych katastrofami naturalnymi, militarnymi i politycznymi, powinniśmy spełniać za granicą, podobnie jak w kraju. Nasze państwo musi wziąć odpowiedzialność za uchodźców i nie pozostawiać tych zadań wyłącznie inicjatywom prywatnym. Pomoc powinna być uzależniona od potrzeb uchodźców i naszych możliwości – stanowczo sprzeciwiamy się dyskryminującej selekcji na podstawie wyznania czy przynależności etnicznej.
Kryzysu związanego z napływem uchodźców do Europy nie rozwiąże budowanie murów na granicach czy działania policyjne wymierzone w przemytników ludzi. Pozytywne efekty może przynieść jedynie bardziej przemyślana polityka międzynarodowa, uczciwa współpraca gospodarcza z globalnym Południem, pomoc humanitarna dla krajów ogarniętych konfliktami, a w chwili obecnej udzielenie schronienia w Europie choć części potrzebujących w oparciu o rekomendacje ONZ. Polska ma w swojej historii piękne przykłady wielkiej gościnności. Możemy przypomnieć o niej teraz.
Niezależnie od bieżącej sytuacji u granic Unii Europejskiej, konieczne jest stworzenie w Polsce długofalowej polityki migracyjnej. W jej kształtowaniu będziemy dbali o społeczną równowagę i pokojowe współżycie wszystkich mieszkańców i mieszkanek naszego kraju, co wymaga również działań na rzecz udanej integracji przyjeżdżających oraz zdecydowanej polityki przeciwko rasizmowi.
Stanowisko zostało przyjęte przez Radę Krajową, 4 września 2015 r.
W dniu 6 sierpnia 2015 Sejm głosami posłów PiS, SLD i PSL przyjął poprawkę do ustawy o szczególnych warunkach restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych, umożliwiającą kredytobiorcom przewalutowanie kredytu i obciążającą banki kosztem 90% przewalutowania.
RAZEM uważa za skrajnie patologiczną sytuację, w której dla setek tysięcy ludzi jedyną perspektywą dostępnego mieszkania było zaciągnięcie kredytu spłacanego przez kilkadziesiąt lat, w szczególności obciążonego ryzykiem walutowym. W kluczowym momencie państwo wycofało się z prowadzenia polityki mieszkaniowej, pozostawiając ją deweloperom i bankom. Odpowiedzialność za to ponoszą przede wszystkim rządy SLD (2001-05) i PiS (2005-07). Obecna troska tych partii o frankowiczów jest więc nie tylko motywowana zabieganiem o ich głosy, ale też próbą odwrócenia uwagi od pytania o odpowiedzialność za obecną sytuację.
Ustawa w proponowanym kształcie budzi następujące zasadnicze zastrzeżenia:
- Zawęża pomoc do osób spełniających wąskie, arbitralnie ustalone kryteria,
- Zwalnia od skutków ryzyka walutowego osoby, które zdecydowały się na kredyty walutowe, niezależnie od tego, czy zostały co do poziomu tego ryzyka wprowadzone w błąd przez banki czy przeciwnie, były go w pełni świadome i mimo to wzięły taki kredyt ze względu na niższe odsetki i marże,
- Przede wszystkim – zupełnie nie uwzględnia sytuacji materialnej kredytobiorcy, pomagając także osobom bardzo dobrze sytuowanym, które ze spłatą kredytu nie mają żadnych problemów.
RAZEM opowiada się za kompleksowym programem zwiększaniem dostępności mieszkań dla wszystkich obywateli, a nie tylko dla tych, których stać na kredyt. Uzupełnieniem takiego programu powinien być system wsparcia dla tych, którzy – z braku alternatywy – w poprzednich latach zostali zmuszeni do wzięcia kredytu na mieszkanie i nie ze swojej winy mają problemy z jego spłatą. Proponowana ustawa nie rozwiązuje żadnego z tych problemów.
Stanowisko zostało przyjęte przez Radę Krajową, 21 sierpnia 2015 r.
RAZEM deklaruje solidarność ze środowiskiem nauczycielskim i popiera postanowienie Związku Nauczycielstwa Polskiego o wejściu w spór zbiorowy od 1 września 2015 roku. Stanowczo sprzeciwiamy się próbom oszczędzania na oświacie, która powinna stanowić fundament gospodarczego i społecznego rozwoju Polski. Dobrej jakości edukacja dla każdej obywatelki i każdego obywatela jest podstawowym warunkiem do stworzenia sprawiedliwego społeczeństwa, w którym godne życie i bezpieczeństwo ekonomiczne nie jest zarezerwowane dla osób o wysokim statusie społeczno-ekonomicznym.
Zgodnie z tym co zapisaliśmy w naszej deklaracji programowej, chcemy zapewnić nauczycielkom i nauczycielom godne pensje i stabilność zatrudnienia, w oparciu o Kartę Nauczyciela. Pomimo przyznanych w ostatnich latach podwyżek, na tle reszty innych krajów Unii Europejskiej pensja nauczycielska w Polsce w dalszym ciągu jest niska. Obecnie, wynagrodzenie zasadnicze początkującego nauczyciela wynosi 2265 złotych brutto, w związku z czym nauczanie nie jest postrzegane w kategoriach poważnej kariery zawodowej. Tylko poprzez godne wynagrodzenia i bezpieczeństwo pracy możemy odzyskać dla społeczeństwa etos nauczycielski.
Ponadto, RAZEM jest zdecydowanym przeciwnikiem postępującego demontażu sieci szkolnej. W latach 2007-2012 zamknięto 954 szkół podstawowych. Jest to zjawisko szczególnie niebezpieczne dla społeczności wiejskich, dla których szkoła stanowi centrum lokalnej aktywności i kultury. Zmiany te często polegają również na przekazywaniu placówek edukacyjnych podmiotom niepublicznym, co wiąże się z pozbawieniem kadry nauczycielskiej przysługujących im praw i obniżką wynagrodzeń. Niż demograficzny powinien być dla polskiej oświaty nie zagrożeniem, ale szansą na zmniejszenie liczebności klas i wprowadzenie nowych metod nauczania, dających nauczycielowi więcej czasu na indywidualną pracę z uczniami.
RAZEM stoi po stronie nauczycielek, nauczycieli i innych pracowników oświatowych. Występujemy przeciwko medialnej nagonce na środowisko pedagogiczne i deklarujemy pełną solidarność z nim. Edukacja jest zbyt ważnym filarem rozwoju społecznego i gospodarczego, aby na nim oszczędzać!
Stanowisko zostało przyjęte przez Radę Krajową, 21 sierpnia 2015 r.
RAZEM włącza się w akcję „Ostatni dyżur” i wyraża pełne poparcie dla protestu pielęgniarek i położnych. Sprzeciwiamy się niskim wynagrodzeniom pielęgniarek, nieadekwatnym do ich kwalifikacji, poświęcenia i odpowiedzialności na nich spoczywającej. Sprzeciwiamy się postępującej prekaryzacji ich zawodu.
Obecny, kierujący się logiką zysku system opieki zdrowotnej oszczędza przede wszystkim na najsłabszych, ale niezbędnych jego uczestniczkach – takich jak właśnie pielęgniarki i położne. Takie oszczędności są nie tylko niesprawiedliwe społecznie, ale przede wszystkim są krótkowzroczne. Za politykę zaciskania pasa w służbie zdrowia zapłacimy wszyscy. Już dziś liczba pielęgniarek i położnych na 1000 mieszkańców zalicza się do najniższych w Unii Europejskiej, a średni wiek pielęgniarki wynosi 48 lat. Jeśli nic się nie zmieni, już w perspektywie kilku lat w Polsce zabraknie pielęgniarek przy łóżkach pacjentów.
RAZEM w swojej deklaracji programowej odnosi się do tego problemu w następujący sposób: „Będziemy przeciwdziałać zagrożeniu braku opieki pielęgniarskiej. Podniesiemy pensje pielęgniarek. Wprowadzimy powszechne normy zatrudnienia, gwarantując zwiększenie liczby personelu medycznego przypadającego na pacjenta.” Jesteśmy po stronie ciężko pracujących ludzi zasługujących na godziwą płacę. Tylko działając razem wygramy tę walkę.
Stanowisko zostało przyjęte przez Radę Krajową, 7 sierpnia 2015 r.
Ulicami Warszawy przeszła dziś potężna defilada wojskowa. MON chwali się, że było w niej “mniej historii, a więcej nowoczesności” – czyli kupionego za grube miliardy złotych ciężkiego sprzętu, m.in. zakupionych od Amerykanów F-16. Tymczasem, choć wydatki na zbrojenia nieustannie rosną, sytuacja materialna szeregowych żołnierzy staje się z roku na rok coraz gorsza.
W wyniku reform przeprowadzonych przez Bogdana Klicha, szeregowi – jako jedyna grupa w polskiej armii – są zmuszani do odchodzenia ze służby po dwunastu latach. MON wprost przyznał, że celem reformy było pozbawienie czterdziestu tysięcy żołnierzy praw emerytalnych. Na zwolnione etaty nie są zatrudniani kolejni szeregowi – ich miejsce zajmują ochotnicy z Narodowych Sił Rezerwowych. Mamy tu do czynienia z klasycznym przykładem outsourcingu funkcji państwa: pod pretekstem odmłodzenia zwalnia się etatowych pracowników, by zastąpić ich źle wyszkolonymi, ale za to tańszymi wolontariuszami. Drogi awansu dla szeregowych, wbrew deklaracjom ministerstwa, są w większości zamknięte – już dziś oficerów i podoficerów jest prawie dwukrotnie więcej niż tych, którym mieliby wydawać rozkazy.
Wśród szeregowych żołnierzy narasta bunt. Ich reprezentanci wystosowali w styczniu bieżącego roku list protestacyjny do parlamentarzystów, MON i premier Ewy Kopacz. Protest szeregowców do tej pory nie spotkał się z odpowiedzią. Minister Obrony Narodowej Tomasz Siemoniak skwitował go jedynie pogardliwym pytaniem: „Kto ma dzisiaj na rynku pracy kontrakt na 12 lat?” Sytuacja 40 tys. szeregowych i ich rodzin nie jest odosobnionym przypadkiem. Ci, którzy znajdują na dole hierarchii, tak jak pielęgniarki czy właśnie szeregowi żołnierze, są traktowani tym bezwzględniej, im mniej są w stanie stawiać opór. Jak piszą sami zainteresowani: „Władza wykorzystuje fakt naszego podporządkowania oraz to, że nie mamy związków zawodowych”.
RAZEM wzywa Ministra Obrony Narodowej, aby w Święto Wojska Polskiego – zamiast organizowania szumnych parad i entuzjazmowania się planami wielomiliardowych wydatków na zbrojenia – zajął się sytuacją ekonomiczną szeregowców. Popieramy również działania mające na celu faktyczną reprezentację pracowniczą osób służących w wojsku.
Zarząd Krajowy RAZEM
Stanowisko przyjęte przez Zarząd Krajowy 15.08.2015
Od wielu miesięcy demokratyczne i postępowe organizacje kurdyjskie stawiają bohaterski opór Państwu Islamskiemu w Syrii i Iraku. Dysponująca ogromną siłą militarną Turcja, państwo członkowskie NATO, bardzo długo bezczynnie przyglądała się tragedii rozgrywającej się u jej granic. W ostatnich tygodniach rząd Recepa Erdoğana pod pretekstem walki z Państwem Islamskim dokonuje bombardowań pozycji kurdyjskich. RAZEM potępia działania konserwatywnej partii AKP oraz popiera wspólny apel HDP, DBP i HDK o powstrzymanie rozlewu krwi. AKP, która postanowiła rozprawić się z kurdyjską opozycją działającą w Turcji, Syrii i Iraku, od lat ogranicza prawa obywatelskie, dyskryminuje mniejszości, prześladuje opozycję, wprowadza autorytarne rządy i kieruje Turcję na drogę mocarstwową. Prowokowany konflikt z Kurdami służy wprowadzeniu wojennej histerii i umocnieniu władzy partii. Temu służą również oburzające działania zmierzające do delegalizacji HGP, partii która, przekraczając bardzo wysoki 10% próg wyborczy, uniemożliwiła Erdoganowi osiągnięcie większości konstytucyjnej i wprowadzenie w Turcji dyktatury. HGP, nazywana tureckim Podemos, jest nie tylko partią żyjących w Turcji Kurdów, ale wszystkich obywateli i obywatelek, którzy do tej pory nie mieli swojej reprezentacji – bez względu na pochodzenie, religię, czy też orientację seksualną.
Potępiamy działania wojenne prowadzone przeciwko siłom kurdyjskim, które stanowią rdzeń oporu wobec Państwa Islamskiego. Sprzeciwiamy się próbom stłumienia demokratycznej opozycji sił postępowych w Turcji pod pozorem walki z terroryzmem.
Stanowisko zostało przyjęte przez Radę Krajową, 2 sierpnia 2015 r.
Stoimy po stronie słabszych – tych, którzy nie mogą bronić się sami, i tych, którzy nie są dostatecznie chronieni przez prawo – a więc także po stronie zwierząt. W Polsce nie ma dziś niezależnej instytucji, która zajmowałaby się ich ochroną. Ich prawa leżą w gestii Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, choć interesy rolników często stoją w sprzeczności z dobrem zwierząt. Obowiązująca obecnie ustawa o ochronie zwierząt jest pod wieloma względami niedoskonała, z powodu braku odpowiednich rozporządzeń wiele jej przepisów nie weszło w życie, inne są lekceważone wskutek niewystarczającej kontroli.
W 2011 roku do Sejmu wpłynął obywatelski projekt ustawy o ochronie zwierząt, stworzony przez zrzeszającą kilkadziesiąt organizacji Koalicję dla Zwierząt. Mimo że podpisało się pod nim ponad dwieście tysięcy obywateli, od 2012 roku projekt leży w tzw. sejmowej zamrażarce. W porozumieniu z organizacjami walczącymi o prawa zwierząt chcemy w oparciu o ten projekt stworzyć nową ustawę o ochronie zwierząt i zadbać o to, by weszła w życie i była przestrzegana.
Nasze postulaty to:
– Utworzenie niezależnego od Ministerstwa Rolnictwa i Ministerstwa Środowiska inspektoratu, który odpowiadałby za egzekwowanie przepisów ustawy i dysponowałby odpowiednimi do tego narzędziami.
– Centralne sprawowanie kontroli nad przestrzeganiem przepisów dotyczących warunków życia zwierząt w hodowlach przemysłowych;
– Stopniowa eliminacja hodowli zwierząt futerkowych;
– Zwiększenie nakładów finansowych na utrzymanie schronisk dla bezdomnych zwierząt i centralne finansowanie tych schronisk;
– Wprowadzenie obowiązku czipowania bezdomnych zwierząt oddawanych do adopcji;
– Wprowadzenie zakazu wykorzystywania zwierząt w cyrkach;
– Delegalizacja szczególnie niehumanitarnych form uboju, takich jak ubój bez ogłuszania;
– Delegalizacja polowań z udziałem nieletnich, promowania łowiectwa wśród młodzieży i używania do polowań śrutu ołowianego.
Stanowisko opracowane we współpracy z organizacjami walczącymi o prawa zwierząt (m.in. Otwarte Klatki).
Warszawa, 16 czerwca 2015 r.
Jan Guz
Przewodniczący
Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych
Szanowny Panie Przewodniczący,
zgadzamy się z diagnozą związków zawodowych wskazującą, że kluczowe problemy współczesnej Polski to niestabilność zatrudnienia, rosnąca liczba biednych pracujących i osób balansujących na granicy ubóstwa. Jesteśmy przekonani, że aby zapewnić reprezentację interesów pracowniczych w Sejmie, konieczna jest bliska współpraca między lewicą a związkami zawodowymi. RAZEM powstaje właśnie po to, by środowiska pracownicze zyskały wreszcie w polskiej polityce wiarygodną reprezentację.
Z tym większą przykrością musimy odrzucić zaproszenie do udziału w odbywającym się 17 czerwca tzw. „okrągłym stole lewicy”, w ktorym – poza związkami zawodowymi i organizacjami lewicowymi —miałaby wziąć udział także partia Leszka Millera. RAZEM nie wystartuje w wyborach wspólnie z SLD — formacją, która skompromitowała w oczach Polek i Polaków słowo „lewica”.
Jesteśmy przekonani, że kluczem do odbudowy silnej lewicy w Polsce jest wiarygodność. Lewica musi być wiarygodna, gdy mówi, że stoi po stronie pracowników i upomina się o prawa człowieka. Tej wiarygodności nie ma partia Leszka Millera. SLD jest odpowiedzialne za wprowadzenie do polskiego prawa eksmisji na bruk, drastyczne obniżki podatków dla korporacji i najbogatszych przedsiębiorców, ataki na kodeks pracy i usługi publiczne. O poszanowaniu przez tę formację praw człowieka najlepiej świadczy zgoda jej liderów na torturowanie w Polsce więźniów CIA. Sojusz Lewicy Demokratycznej wielokrotnie dowiódł, że lewicą jest wyłącznie z nazwy.
Miliony Polaków chcą żyć w sprawiedliwej społecznie, bardziej egalitarnej Polsce. Ci sami ludzie nigdy nie oddadzą głosu na listę firmowaną przez skompromitowane postaci pokroju Leszka Millera.
Z poważaniem,
Zarząd RAZEM
Razem z radością przyjmuje orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, uznającego skargę Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych na niezgodność ustawy o związkach zawodowych z Konstytucją i Konwencją nr 87 Międzynarodowej Organizacji Pracy. Decyzja Trybunału otwiera drogę do zakładania związków zawodowych i zrzeszania się w nich dla setek tysięcy osób pracujących na “śmieciówkach”.
Dotychczasowa praktyka odmawiania wielkiej grupie pracowników prawa do reprezentacji związkowej była w naszym przekonaniu skandalicznym pogwałceniem Konstytucji. W przypadku sporu z pracodawcą zatrudnieni na “śmieciówkach” stali, ze względu na brak oparcia w związku zawodowym, na z góry straconej pozycji. Opieszałość polskiego rządu w zmianie prawa była naszym zdaniem przejawem celowej walki z ruchem związkowym.
Razem przypomina, że dopiero dziś, po orzeczeniu Trybunału, można mówić o pełnym zrealizowaniu – po 26 latach od upadku PRL – pierwszego postulatu MKS z 17 sierpnia 1980 roku: „Akceptacji niezależnych od partii i pracodawców wolnych związków zawodowych, wynikającej z Konwencji nr 87 Międzynarodowej Organizacji Pracy dotyczącej wolności związkowych”.
Apelujemy do wszystkich pracowników zatrudnionych na umowach śmieciowych: organizujcie się, wstępujcie do związków, twórzcie własne organizacje związkowe! Orzeczenie Trybunału daje szansę na lepsze płace i bezpieczniejszą pracę.
Stanowisko przyjęte przez Zarząd Krajowy, 2 czerwca 2015.
Kongres Razem wyraża oburzenie faktem, że politycy odpowiedzialni za przyzwalanie na tortury i łamanie praw człowieka – Leszek Miller i Aleksander Kwaśniewski – nadal uczestniczą w polskim życiu publicznym. Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu z dnia 24 lipca 2014 potwierdził medialne doniesienia na temat istnienia na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej tajnego więzienia CIA, w którym przetrzymywano, przesłuchiwano i torturowano podejrzanych o terroryzm. Trybunał stwierdził, że polskie władze wiedziały o celach i metodach działań CIA w bazie wojskowej w Starych Kiejkutach.
Nie zgadzamy się na łamanie praw człowieka – w tym gwałcenie zasad wyrażonych w artykułach 5, 9 i 11 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Będziemy zabiegać o postawienie osób za to odpowiedzialnych, w tym byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i byłego premiera Leszka Millera, przed Trybunałem Stanu.
Stanowisko zostało przyjęte przez Kongres Razem 17 maja 2015 r.
Podczas Narodowego Spisu Powszechnego w 2011 roku 847 tysięcy osób zadeklarowało narodowość śląską (jako drugą obok narodowości polskiej lub jako jedyną). Według tego samego badania językiem śląskim w domu posługuje się 529 tysięcy osób, co czyni go drugim – po polskim – najczęściej używanym językiem w Polsce. Jakkolwiek w środowiskach językoznawczych nie ma zgody co do statusu mowy śląskiej, uważamy, że decydujące znaczenie powinny mieć kryteria pozajęzykowe, przede wszystkim wola jej użytkowników. Partia Razem postuluje nadanie etnolektowi śląskiemu statusu języka regionalnego.
Stanowisko zostało przyjęte przez Kongres Razem 17 maja 2015 r.
Z zaniepokojeniem przyglądamy się działaniom władz Uniwersytetu Warszawskiego oraz Parlamentu Studentów UW, mającym na celu uchwalenie nowego Regulaminu Studiów, znoszącego dotychczasowe zasady otrzymywania absolutorium oraz wprowadzającego dodatkowe opłaty za złożenie pracy dyplomowej po terminie.
Zmiany wprowadzane są przy pogwałceniu podstawowych zasad demokratycznego procedowania: w tworzeniu pierwszej wersji dokumentu nie uczestniczyli przedstawiciele studentów; nie przeprowadzono szerokich konsultacji; oficjalną akcję informacyjną rozpoczęto dopiero po rozpoczęciu protestów. Podczas posiedzenia Parlamentu Studentów z dnia 11 maja 2015 roku parlamentarzyści przegłosowali wniosek o przeprowadzenie głosowania z pominięciem dyskusji oraz odrzucili wniosek o przeprowadzenie ogólnouniwersyteckiego referendum, ignorując tym samym głos 3000 studentów sprzeciwiających się zmianom w regulaminie oraz ponad 150 sygnatariuszy listu otwartego do członków Senatu oraz całej społeczności akademickiej Uniwersytetu Warszawskiego.
Proponowane zmiany w regulaminie świadczą o postępującej komercjalizacji uczelni, a zarazem są oznaką szerszego zjawiska – stopniowego ograniczania zakresu usług publicznych. Partia Razem popiera działania podejmowane przez studentów skupionych wokół inicjatywy Uniwersytet Zaangażowany.
Stanowisko zostało przyjęte przez Kongres Razem 17 maja 2015 r.
Partia Razem zdecydowanie dystansuje się od propozycji wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu. Doświadczenia innych krajów jednoznacznie pokazują, że JOW-y nie przyczyniają się do osłabienia pozycji wielkich i zasobnych partii. Przeciwnie, często prowadzą do ustanowienia systemu zbliżonego do dwupartyjnego. Partia Razem uważa, że ordynacja w wyborach do Sejmu powinna być proporcjonalna, aby zasiadali w nim reprezentanci różnych grup interesów.
Jednocześnie wyrażamy zaniepokojenie działaniami podjętymi przez prezydenta Bronisława Komorowskiego po pierwszej turze wyborów prezydenckich w 2015 roku. Forsowanie przed drugą turą wyborów pomysłu referendum w sprawie naprędce przygotowanych zmian w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej uznajemy za zachowanie niestosowne i niedopuszczalne w demokratycznym państwie.
Stanowisko zostało przyjęte przez Kongres Razem 17 maja 2015 r.
Partia Razem wzywa polski rząd, europosłanki i europosłów, by z należytą starannością odnieśli się do głosów sprzeciwu, jakie wysuwane są pod adresem Transatlantyckiego Partnerstwa w dziedzinie Handlu i Inwestycji (TTIP). Jesteśmy zaniepokojeni faktem, że spory wokół tej umowy, które nabierają na znaczeniu w debacie publicznej w wielu państwach członkowskich Unii Europejskiej, nie znajdują w Polsce należytej uwagi.
Prowadzone od dwóch lat negocjacje w sprawie TTIP pomiędzy Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi wciąż pozostają tajne. Świadomie przyjęta polityka nieprzekazywania informacji na temat tego porozumienia wywołuje – zarówno w Europie, jak i Stanach Zjednoczonych niepokój coraz większej liczby obywateli. Opowiadamy się za transparentnością życia publicznego! Nie dla podstępnego lobbingu chciwych korporacji! Tak dla obywatelskiej kontroli nad istotnymi decyzjami politycznymi!
Celem porozumienia jest ograniczenie (a tam gdzie to możliwe zniesienie) tak zwanych pozataryfowych barier w handlu. Z punktu widzenia międzynarodowych korporacji te „bariery” generują dodatkowe koszty. Z punktu widzenia obywateli stanowią mechanizm ochronny, regulujący funkcjonowanie rynku i wypracowany w toku demokratycznej debaty. Zniesienie tzw. “barier” niesie z sobą nie tylko przerzucenie kosztów wprowadzenia produktów na rynek bezpośrednio na obywateli, ale przede wszystkim deregulację w tak wrażliwych obszarach, jak: zdrowie publiczne, bezpieczeństwo żywności, ochrona środowiska naturalnego, ochrona danych osobowych, ochrona prywatności. Nie oddamy naszych praw na ołtarzu zysków korporacji!
Przyjęcie tych mechanizmów prawnych nie pozwoli już na wprowadzenie przez państwa Unii Europejskiej czy samorządy terytorialne regulacji podnoszących standardy ochronne. Tym samym zablokowana zostanie możliwość podejmowania decyzji z zakresu polityki publicznej. Deregulacja wystawi na niczym nieograniczoną konkurencję międzynarodowych korporacji małe i średnie przedsiębiorstwa czy małe gospodarstwa rolne. Przyjęcie TTIP doprowadzi do sprywatyzowania usług publicznych, a dostęp do tych usług będzie uwarunkowany zapłaceniem za nie prywatnym firmom.
Prawnym mechanizmem zabezpieczającym realizację postanowień TTIP będzie mechanizm rozstrzygania sporów pomiędzy inwestorem a państwem za pośrednictwem prywatnych trybunałów arbitrażowych (tzw. ISDS). Wszelkie decyzje polityczne, które prowadziłyby do uszczuplenia potencjalnych zysków międzynarodowych korporacji narażać będą budżety państw czy samorządów na kosztowne procesy i odszkodowania. Wyroki trybunałów arbitrażowych są podejmowane przez prawników pracujących dla międzynarodowych korporacji. Działalność ISDS już uniemożliwia w podejmowanie demokratycznych decyzji zmierzających choćby do podniesienia standardów ochronnych czy płacy minimalnej. Demokratyczne decyzje będą dodatkowo ograniczone przez powołanie międzynarodowej Rady ds. Współpracy Regulacyjnej (RCB), której z rocznym wyprzedzeniem będą przedstawiane plany ustawodawcze. Oceniamy to jako próbę zamachu na demokrację! Społeczeństwo musi zachować kontrolę nad realizowaną politykę – jej kształt nie może być obwarowany korporacyjnymi przywilejami!
Przygotowane na zlecenie Komisji Europejskiej prognozy ekonomicznych skutków TTIP nie uwzględniają kosztów społecznych wprowadzenia tego porozumienia w życie. Niezależne analizy wskazują jednak, że TTIP doprowadzi do dalszego wzrostu nierówności w Europie. W przeciwieństwie do nierealistycznych założeń Komisji Europejskiej wiele modeli i symulacji przewiduje spadek eksportu oraz produktu krajowego brutto UE. Zmiany na rynku europejskim wymuszą obniżenie wysokości wynagrodzeń i ryzyko utraty pracy nawet przez 600 000 obywateli Unii. Wprowadzenie TTIP doprowadzi do rozchwiania stabilności finansowej i szybkiego wzrostu zadłużenia.
Mając to wszystko na uwadze, Partia Razem sprzeciwia się dalszemu prowadzeniu nieprzejrzystych i niedemokratycznych negocjacji zmierzających do przyjęcia porozumienia, które zburzy zasady i przekreśli reguły funkcjonowania europejskiego społeczeństwa i gospodarki. Inna Europa jest możliwa! Natomiast przyjęcie TTIP oddala nas od Europy naszych marzeń: Europy bardziej solidarnej, socjalnej, proekologicznej i demokratycznej.
Stanowisko zostało przyjęte przez Radę Krajową, 27-28 czerwca 2015 r.
Partia Razem opowiada się za integracją europejską. Tylko współpracując narody Europy mogą bronić swojego modelu społecznego, być liczącą się siłą polityczną i gospodarczą na świecie. Tylko współpracując są w stanie bronić się przed coraz silniejszymi naciskami międzynarodowych korporacji, zmusić je do przestrzegania praw pracowników i konsumentów oraz płacenia należnych podatków. W tym celu jednak obecny model integracji musi ulec głębokiej przemianie.
W siedem lat po wybuchu globalnego kryzysu gospodarczego Unia Europejska znajduje się w najgłębszym kryzysie w historii. Instytucjom zarządzającym Unią brakuje demokratycznej legitymacji, w efekcie czego bardziej skłonne są słuchać lobbystów biznesu niż głosu obywatelek i obywateli Europy (czego przykładem są np. negocjacje w sprawie wprowadzenia TTIP). Źródłem szczególnych problemów jest źle przemyślana integracja walutowa, nie zawierająca żadnych mechanizmów chroniących słabsze gospodarki Unii przed szokami zewnętrznymi, a przez to prowadząca do dalszego pogłębienia różnic pomiędzy peryferiami Unii a jej centrum. Dramatyczne położenie Grecji i Hiszpanii jest w dużej mierze skutkiem nieprzygotowanego wprowadzenia euro. Sytuację pogarsza jeszcze polityka Europejskiego Banku Centralnego, który, skrępowany monetarystyczną doktryną, nie wspomagał ożywienia gospodarki Europy choćby w taki sposób, jak robiły to inne banki centralne świata.
Razem konsekwentnie stoi po stronie pracowników i pracownic. Przy obecnych zasadach funkcjonowania strefy euro istnieje znaczące ryzyko, że dla polskiego rynku pracy jego wprowadzenie miałoby podobnie druzgocące następstwa, jak te, które obserwujemy obecnie w Grecji czy Hiszpanii. Dlatego opowiadamy się przeciwko przyjęciu euro w obecnym kształcie.
Nie jest to z naszej strony pryncypialny sprzeciw wobec „utraty suwerenności”, a pragmatyczny wybór. Jeśli zreformowana strefa euro stanie się prawdziwie solidarna, jeśli będzie w stanie skutecznie powstrzymywać kryzysy gospodarcze i chronić obywateli przed ich skutkami – przystąpienie do takiej unii walutowej poprzemy z pełnym przekonaniem.
Stanowisko zostało przyjęte przez Radę Krajową, 27-28 czerwca 2015 r.
Razem chce oparcia polskiej polityki międzynarodowej na fundamentach poszanowania praw człowieka oraz dążenia do pokoju. Opowiadamy się przeciwko łamaniu praw człowieka. Z tych powodów potępiamy wszelkie formy polityki mocarstwowej, której najnowszym przykładem jest agresja nacjonalistycznego reżimu Władimira Putina na Ukrainę. Kreml realizuje swoje geopolityczne ambicje kosztem cierpienia zwykłych ludzi: Ukraińców, Rosjan, Tatarów i innych narodów wciągniętych w obecny konflikt. Chociaż krytycznie oceniamy politykę konserwatywno-liberalnego rządu ukraińskiego, to jednocześnie uważamy, że nikt nie ma prawa podważać woli Ukraińców i Ukrainek, wyrażonej w demokratycznych wyborach. Nie mamy też wątpliwości, że to Władimir Putin ponosi winę za eskalację konfliktu i katastrofę humanitarną na wschodzie Ukrainy.
Rosyjski reżim służy dziś wąskiej elicie państwowo-biznesowej, eksploatującej zasoby i pracę ubogiej większości Rosjan. Utrzymuje ona Rosję na pozycji peryferyjnej gospodarki surowcowej, z której dochody czerpią nieliczni. W Rosji mamy do czynienia ze skrajnie neoliberalną polityką ekonomiczną i rządami oligarchii. Nie mogąc zaproponować społeczeństwu sprawiedliwego modelu społecznego, rządzący na Kremlu oferują w jego miejsce miraż mocarstwowości, nacjonalistyczną histerię i skrajny konserwatyzm, posunięty do usankcjonowanej prawnie homofobii.
Odpowiedzią na imperialną politykę Kremla nie może być przyzwolenie dla narastania w Polsce rusofobii. Obowiązkiem lewicy jest przeciwdziałać wzrostowi zarówno rusofobicznych, jak i ukrainofobicznych nastrojów, podsycanych w polskim społeczeństwie. Wyrażamy solidarność z siłami politycznymi i społecznymi walczącymi o demokratyczną, sprawiedliwą społecznie, prowadzącą pokojową politykę Rosję. Będziemy wspierać dalszy rozwój demokracji i pluralizmu politycznego w Ukrainie, a także dążenia społeczeństwa ukraińskiego do ograniczenia wpływów oligarchii i umocnienia swojej politycznej podmiotowości. Opowiadając się za prawem narodów do samostanowienia, podkreślamy z całą mocą, że wszelkie zmiany granic muszą przebiegać w transparentnym procesie demokratycznym, pod kontrolą Organizacji Narodów Zjednoczonych i z poszanowaniem prawa międzynarodowego.
Stanowisko zostało przyjęte przez Radę Krajową, 27-28 czerwca 2015 r.
RAZEM wyraża solidarność ze społeczeństwem i rządem Grecji w ich walce o demokrację i sprawiedliwość społeczną.
SYRIZA wygrała wybory, aby skończyć z narzuconą Grecji polityką cięć, która przyniosła katastrofę gospodarczą. Jest ugrupowaniem proeuropejskim, a w wyborach opowiadała się za pozostaniem w strefie euro. Po pięciu miesiącach od wyborczego zwycięstwa partii staje się jasne, ze międzynarodowe instytucje finansowe nie pozwolą greckiemu społeczeństwu decydować o sobie i realizować programu demokratycznie wybranych władz.
W obliczu szantażu rząd Tsiprasa postanowił odwołać się do woli narodu ogłaszając referendum. Eurogrupa zareagowała w sposób skandaliczny, w praktyce zrywając negocjacje z Grecją. Eurokraci pokazali w ten sposób jasno, jak niewiele wspólnego mają z europejskimi wartościami – demokracją i solidarnością.
Polityka cięć i dławienia popytu nie zadziałała, bo nie mogła zadziałać. Zgodnie z przewidywaniami ekonomistów doprowadziła Grecję do upadku gospodarczego. Dług publiczny stał się niemożliwy do spłaty, gospodarka zmniejszyła się o jedna czwartą, a bezrobocie wynosi 27%. Miliony Greków i Greczynek zostały zepchnięte w ubóstwo.
Nowy grecki rząd, który objął władzę w sytuacji głębokiego kryzysu, zaproponował rozsądne reformy. Ich celem było uzdrowienie systemu podatkowego i przeniesienie ciężaru utrzymania państwa na zamożnych obywateli, co umożliwiłoby stabilizację budżetu. Rząd Tsiprasa odmówił natomiast realizowania polityki uderzającej w najsłabszych. Na Grecję naciskano, by podwyższyła VAT na prąd i podstawowe artykuły spożywcze. Zamiast ścigania oszustów podatkowych żądano od Greków drastycznych obniżek płac i emerytur. Ten program był nie tylko okrutny, ale i pozbawiony ekonomicznego uzasadnienia. Jedynym skutkiem wprowadzenia go byłoby wepchnięcie Grecji jeszcze głębiej w spiralę kryzysu. Po stronie nowego greckiego rządu stanęli najwybitniejsi światowi ekonomiści, z noblistami prof. Paulem Krugmanem i prof. Josephem Stiglitzem na czele.
Pytanie, na które 5 lipca odpowiedzą w referendum Grecy i Greczynki, nie jest łatwe. Niezależnie od podjętej decyzji greckie społeczeństwo czeka wiele wyrzeczeń. Przyjęcie irracjonalnych propozycji eurogrupy oznaczałoby jednak, że te wyrzeczenia nigdy się nie skończą. Odpowiedzialność za ewentualne wyjście Grecji ze strefy euro, kryzys humanitarny i perturbacje ekonomiczne, które może wywołać Grexit, ponoszą zachowujący się nieodpowiedzialnie eurokraci i międzynarodowe instytucje finansowe. Wbrew temu, co mówi Donald Tusk, to nie jest „gra”, ale kryzys, którego konsekwencje mogą uderzyć w całą Europę, w tym również w Polskę.
Stanowisko zostało przyjęte przez Radę Krajową, 27-28 czerwca 2015 r.
17 czerwca 2015 roku ustępujący prezydent Bronisław Komorowski podpisał zatwierdzone przez Senat postanowienie o organizacji referendum, które zostanie przeprowadzone 6 września. Samo referendum budzi głębokie wątpliwości konstytucjonalistów w odniesieniu do pytania o jednomandatowe okręgi wyborcze, pozostałe pytania są sformułowane w sposób tendencyjny i narzucający odpowiedź, a sposób jego ogłoszenia – dzień po przegranej przez Bronisława Komorowskiego pierwszej turze wyborów, jako rozpaczliwa i nieudana próba kupienia głosów wyborców Pawła Kukiza – był absolutnym skandalem.
Mimo wątpliwości co do sposobu ogłoszenia referendum jak i do zadanych w nim pytań Razem wzywa do udziału w nim.
1. „Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej”
Wzywamy do głosowania NIE
Zgodnie ze stanowiskiem przyjętym na Kongresie Razem jednoznacznie sprzeciwia się wprowadzeniu jednomandatowych okręgów wyborczych. JOW-y betonują politykę, utrudniając zaistnienie w niej nowym, obywatelskim ruchom politycznym, otwierając zarazem drogę do parlamentu lokalnym oligarchom. Jak pokazują przykłady krajów stosujących jednomandatowe okręgi wyborcze, bynajmniej nie ułatwiają wejścia do parlamentu osobom spoza establishmentowych partii i bynajmniej nie przyczyniają się do zwiększenia partycypacji obywatelskiej.
Zniechęcenie do dotychczasowej praktyki politycznej jest uzasadnione, jednak proponowane lekarstwo jest gorsze od choroby.
2. „Czy jest Pan/Pani za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa?”
Uważając pytanie za tendencyjne, nie rekomendujemy żadnej odpowiedzi
Obecny system finansowania partii politycznych służy głównie reprodukowaniu się kasty polityków i jest jedną z głównych barier utrudniających obywatelom czynne zaangażowanie w politykę. Program Razem głosi (punkt 7.2):
„Zlikwidujemy obecny system finansowania partii politycznych. Partie będą otrzymywać fundusze celowe na wynajem biur, zatrudnienie niewielkiej liczby pracowników, publikację materiałów informacyjnych i wyborczych oraz ekspertyzy programowe. Zakażemy płatnych billboardów i komercyjnych spotów.”
Jednakże odpowiedź NIE w referendum zostanie z pewnością zinterpretowana jako poparcie dla całkowitej likwidacji finansowania partii z budżetu, co będzie rozwiązaniem jeszcze gorszym od stanu obecnego. W praktyce partie staną się uzależnione finansowo od wielkiego biznesu – i będą interesy wielkiego biznesu w jeszcze większym stopniu reprezentować.
3. „Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika?”.
Uważając pytanie za tendencyjne, nie rekomendujemy żadnej odpowiedzi
Pytanie jest z cyklu „czy chcesz być zdrowy i bogaty”, poza tym jest bezprzedmiotowe, gdyż taka zasada już została wprowadzona do polskiego prawa w obecnej wersji ordynacji podatkowej. Razem popiera stabilne i przyjazne dla podatnika prawo podatkowe, uważamy jednak, że realnym problemem dzisiejszej Polski nie jest prześladowanie biednych podatników przez krwiożerczego fiskusa, a wręcz przeciwnie – całkowita bezsilność państwa wobec kasty bogaczy i wielkich korporacji unikających płacenia należnych podatków.
Stanowisko zostało przyjęte przez Radę Krajową, 14 lipca 2015 r.
RAZEM popiera inicjatywę samozatrudnionych matek, które domagają się nowelizacji ustawy regulującej m.in. wysokość zasiłku macierzyńskiego dla osób prowadzących działalność gospodarczą. Sejm przyjął ustawę po konsultacjach ze związkami zawodowymi oraz związkami pracodawców, jednak żadne z tych podmiotów nie reprezentuje samozatrudnionych pracownic. Nie zgadzamy się na wprowadzanie prawa bez konsultacji z pracownicami, których to prawo dotyczy. Opowiadamy się za umożliwieniem wszystkim osobom pracującym – niezależnie od formy zatrudnienia – posiadania reprezentacji w dyskusjach nad zmianami prawa.
Zwracamy również uwagę, że problem nierównego traktowania dotyczy nie tylko kobiet prowadzących działalność gospodarczą, ale także wielu osób pracujących na podstawie umów „śmieciowych”. Świadczenia otrzymywane przez te osoby oraz stabilność i bezpieczeństwo ich pracy niejednokrotnie odbiegają jakością od sytuacji pracowników i pracownic etatowych. Partia Razem będzie dążyć do zapewnienia wszystkim osobom pracującym takich samych praw za taką samą pracę w myśl zasady sprawiedliwości społecznej.
Stanowisko zostało przyjęte przez Radę Krajową, 15 lipca 2015 r.
1. Rada Krajowa postanawia przyjąć stanowisko w sprawie bezpłatnej pomocy prawnej, o następującym brzmieniu:
Partia RAZEM, choć popiera inicjatywę organizacji bezpłatnej pomocy prawnej, jest jednak przeciwna niektórym szczegółowym rozwiązaniom wprowadzonym w Ustawie z dnia 25 czerwca o nieodpłatnej pomocy prawnej i edukacji prawnej.
Pierwsze zastrzeżenie dotyczy sposobu podziału środków. Rzeczona Ustawa z jednej strony wylicza grupy uprawnione do nieodpłatnej pomocy prawnej, z drugiej strony jednak rozdziela środki pomiędzy powiaty na podstawie całkowitej liczby mieszkańców powiatu a nie liczby uprawnionych do świadczenia. Uważamy, że takie rozwiązanie jest wadliwe, zwłaszcza w niełatwej sytuacji budżetowej Państwa. Postulujemy zatem wprowadzenie sposobu podziału uwzględniającego rzeczywistą liczbę osób uprawnionych w powiecie i nałożenie na Starostów obowiązku corocznego zliczania uprawnionych w powiatach.
Drugie zastrzeżenie dotyczy sposobu określenia grona osób uprawnionych do nieodpłatnej pomocy prawnej. Wyliczając uprawnionych, Ustawa tym samym zamyka drogę do nieodpłatnej pomocy prawnej osobom, którym taka pomoc – uwzględniając zasadę sprawiedliwości społecznej – byłaby należna.
Są to chociażby osoby zatrudnione na tzw. umowach śmieciowych, gdzie wynagrodzenie wynosi często kilka złotych za godzinę pracy. Osobom o takich dochodach odmawia się opieki społecznej, a przecież nie są to dochody pozwalające na skorzystanie z odpłatnej pomocy prawnej bez uszczerbku dla możliwości zaspokojenia najbardziej podstawowych potrzeb życiowych.
Są to również bardzo często osoby uprawnione do świadczeń z funduszu alimentacyjnego – pracujący samotni rodzice z dzieckiem, gdzie dochód rodziny w przeliczeniu na osobę w rodzinie nie przekracza kwoty 725 zł.
Z drugiej strony, Ustawa zapewnia nieodpłatną pomoc prawną dla grup zdefiniowanych na podstawie wieku czy liczby potomstwa, nie wnikając w ich rzeczywistą sytuację materialną a tym samym możliwość uzyskania pomocy prawnej odpłatnie, na ogólnych zasadach.
W tej sytuacji RAZEM uważa, że najlepszym rozwiązaniem byłoby przyjęcie jednolitego i wyłącznego kryterium dochodowego na osobę w rodzinie uprawniającego do skorzystania z nieodpłatnej pomocy prawnej. Jeżeli jednak Ustawodawca wyliczając osoby uprawnione kierował się również innymi niż dochodowe przesłankami, postulujemy wprowadzenie dodatkowego kryterium dochodowego dla grup uprawnionych oraz rozszerzenie listy uprawnionych o osoby znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej i materialnej – na przykład wymienieni wyżej pracujący na umowach śmieciowych za niskie stawki czy rodzice pobierający alimenty.
2. Rada Krajowa zobowiązuje Zarząd do przekazania niniejszego stanowiska wszystkim Senatorom.
Stanowisko zostało przyjęte przez Radę Krajową, 15 lipca 2015 r.