W związku ze skandalicznym apelem Fundacji Rzecznik Praw Rodziców, skierowanym 22 października 2015 r. do dyrektorów placówek oświatowych, Partia Razem pragnie wyrazić swój sprzeciw wobec podejmowanej przez Fundację próby narzucenia błędnej i uprzedzonej interpretacji edukacji antydyskryminacyjnej.

Zgodnie z art. 32 Konstytucji RP „Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny“, wobec czego instytucje publiczne, w tym placówki edukacyjne, zobowiązane są do zapobiegania powstawania postaw dyskryminacyjnych, co zostało potwierdzone Rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej z dnia 6 sierpnia 2015 r. w sprawie wymagań wobec szkół i placówek. W działaniach tych od wielu lat instytucje państwa wspierane są przez organizacje pozarządowe, jakie jak między innymi Kampania Przeciw Homofobii oraz Towarzystwo Edukacji Antydyskryminacyjnej. Fundacja Rzecznik Praw Rodziców, występując otwarcie przeciwko tym oraz innym organizacjom działającym na rzecz pożytku publicznego, dąży do zakłócenia współpracy pomiędzy władzami oświatowymi oraz inicjatywami społecznymi, których działania od lat cieszą się szerokim zaufaniem.

Partia Razem protestuje przeciwko próbom dyskredytowania organizacji broniących praw obywatelskich, domagających się równouprawnienia, walczących z uprzedzeniami i dyskryminacją. Wspieranie przez KPH i TEA dążeń osób homoseksualnych, biseksualnych i transpłciowych do potwierdzenia swoich praw w życiu publicznym nie jest w żaden sposób forsowaniem jednego światopoglądu. Partia Razem wyraźnie podkreśla, iż orientacja seksualna oraz tożsamość płciowa, jako cechy wrodzone, nie powinny podlegać wartościującej ocenie. Fundacja Rzecznik Praw Rodziców arbitralnie wykluczając dyskryminację ze względu na te cechy z treści programów antydyskryminacyjnych, i traktując je jako "niezgodne z powszechnie uznawanymi w polskim społeczeństwie wartościami", dokonuje procesu ideologizacji, przeciwko czemu rzekomo protestuje.

W swoim apelu do dyrektorów Fundacja odwraca uwagę od jednej z najważniejszych zadań edukacji antydyskryminacyjnej – zapobiegania przemocy i prześladowaniu wśród uczniów polskich szkół. Według raportu Instytutu Badań Edukacyjnych aż co dziesiąty uczeń w Polsce pada ofiarą długotrwałego prześladowania. Często są to dzieci odbiegające od wzorca stereotypowych zachowań dla danej płci, także ze względu na cechy wrodzone, jak budowa ciała czy wzrost. Skutkiem „kultu macho” i homofobii wśród dzieci była choćby tragiczna śmierć Dominika Szymańskiego, ucznia bieżuńskiego gimnazjum.

Zuchwałością ze strony Fundacji jest podszywanie się nazwą i logotypem pod państwową instytucję, co może wprowadzać w błąd i wywierać presję na osoby zarządzające placówkami oświatowymi. Niewłaściwe jest także rozumienie przez Fundację konstytucyjnego prawa rodziców do wychowywania dziecka w zgodzie z własnymi przekonaniami. Konstytucja zastrzega bowiem, że rodzic musi uwzględniać prawo własnego dziecka do wolności sumienia i przekonań. Szkoła może zatem prezentować uczniom stanowiska odmienne od poglądów rodziców, a także ma obowiązek przekazywać rzetelną wiedzę, umożliwiającą dziecku wyrobienie sobie własnych przekonań i opinii. Prawo zapewnia młodzieży podmiotowość, której Fundacja wyraźnie nie respektuje.

Apelujemy o przestrzeganie dobrych praktyk edukacyjnych oraz ministerialnych zaleceń dotyczących prowadzenia w polskich szkołach profesjonalnych działań antydyskryminacyjnych. Niech polska szkoła będzie miejscem wychowania młodych ludzi w duchu wzajemnego szacunku i akceptacji.

Stanowisko Rady Krajowej przyjęte 20 listopada 2015 r.