"Pan Marszałek Hołownia może ukrócić wyłudzanie tzw. kilometrówek jedną decyzją, ale tego nie robi"

– mówił Adrian Zandberg, kandydat Partii Razem w wyborach prezydenckich podczas konferencji prasowej w Opolu.

Nie jest tajemnicą, że posłowie wszystkich partii z wyjątkiem partii Razem nadużywają tzw. kilometrówek. Oświadczają, że przejechali dziesiątki tysięcy kilometrów prywatnym samochodem i następnie pobierają za to dziesiątki tysięcy złotych. Niektórzy objechali Ziemię kilka razy. Już czas to zakończyć, wprowadzić ewidencję przejazdów. Szymon, tu nie trzeba się układać z PSLem czy PO, tu wystarczy Twoja decyzja.

- zwrócił się Adrian Zandberg do Marszałka Sejmu Szymona Hołowni

Zandberg nawiązał w ten sposób do poniedziałkowej debaty prezydenckiej w TVP. Kandydat Razem starł się w niej w Marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią.

Zandbergowi w Opolu towarzyszyła posłanka Marcelina Zawisza, przewodnicząca Koła Poselskiego Partii Razem w Sejmie. Przypomniała, że już w październiku złożyła pismo do Marszałka Hołowni, w którym alarmowała o nadużyciach i domagała się rozwiązań. Marszałek Sejmu nigdy nie odpowiedział na pisma posłanki w tej sprawie.

Zapytany wczoraj o ukrócenie nadużywania kilometrówek Pan Marszałek opowiadał baśnie o konsultacjach z posłami w tej sprawie. I ja się trochę nie dziwię, bo maksymalne kilometrówki pobierają także posłowie z jego klubu. Wystarczy na świstku papieru oświadczyć, że objechało się równik i przychodzi przelew. Marszałek powinien to zakończyć jedną decyzją.

- podsumował Adrian Zandberg

Ogólnopolski objazd Adriana Zandberga wkroczył właśnie w finalny etap. Jeszcze dziś kandydat spotka się z mieszkańcami Wrocławia, a w kolejnych dniach odwiedzi m.in.: Częstochowę, Kraków, Warszawę, Olsztyn i Toruń. Wielki finał przewidziano w najbliższy piątek o godz. 20.00 na placu Kolegiackim w Poznaniu.