W związku z inauguracją obchodów Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016 (ESK 2016) pragniemy wyrazić nasz sprzeciw wobec sposobu realizacji największego polskiego projektu kulturalnego ostatnich lat.

Mamy świadomość, że medialnie ESK 2016 będzie wielkim widowiskiem i propagandowym sukcesem władz Wrocławia. Wspieramy pracę i zaangażowanie artystów tworzących poszczególne projekty. Nie zgadzamy się jednak na pozorowanie współpracy z mieszkańcami, marnowanie publicznych pieniędzy i brak publicznej kontroli nad ich wydawaniem.

Apelujemy do mieszkańców i mediów o wnikliwe i obiektywne spojrzenie na jakość i trwałość rezultatów imprezy, która pochłonęła ogromne środki finansowe.

Formułujemy trzy najważniejsze zastrzeżenia wobec sposobu zarządzania projektem przez Biuro Festiwalowe Impart 2016:

  1. Brak związku z oryginalną aplikacją Wrocławia o tytuł ESK 2016.

Kluczowymi filarami tego dokumentu i zawartego w nim programu były aktywny udział mieszkańców miasta oraz edukacja kulturalna. Celem było pokazanie, że kultura jest dobrem należnym wszystkim na co dzień, a nie towarem dostępnym na festiwalach, mającym na celu zwiększyć popularność polityków. To mieszkańcy mieli współdecydować, jakie wydarzenia kulturalne będą realizowane. Obecna forma ESK 2016 powiela błędne postrzeganie kultury i zły model zarządzania nią oraz realizuje scenariusz najbardziej krytykowany w aplikacji.

  1. 300 milionów na reklamę.

Realizowany obecnie program ESK 2016 jest chaotycznym zbiorem projektów pozbawionych myśli przewodniej i wzajemnych związków. Tylko część z nich przedstawia bardzo wysoką jakość artystyczną. Natomiast realizacja pozostałych nie znajduje racjonalnego uzasadnienia, podczas gdy nie znamy kryteriów ich selekcji. Co więcej, większość najmocniejszych punktów ESK 2016 to projekty kulturalne i społeczne, które realizowane są już od lat. Z okazji ESK przyczepiono im jedynie nowe etykiety. Bezprecedensowo kosztowny spektakl nie przyniesie zmiany, nie wypracuje wartości, nie dostarczy stabilnych rozwiązań i pryśnie 31 grudnia 2016 roku, powiększając jedynie zadłużenie miasta. Środki wydawane są na promocję lokalnych polityków, ogromne honoraria dla gwiazd oraz gigantyczne koszty niekompetentnie zarządzanego biura festiwalowego. W ten sposób wrocławskie ESK 2016 nie tylko wpisuje się w zauważalny i negatywny trend fatalnego zarządzania kulturą, ale wręcz staje się jego awangardą.

  1. Brak poparcia dla projektu.

Projektowi ESK we Wrocławiu brakuje poparcia społecznego. Większość mieszkańców nie ma podstawowej wiedzy o projekcie ESK i przedsięwzięciem tym nie jest zainteresowana – lub jest do projektu nastawiona wręcz negatywnie. Co więcej, by zapewnić odpowiednią spektakularność projektowi ESK, uszczuplono budżety szeregu wrocławskich instytucji społecznych i kulturalnych.

Poparcia brak nawet wśród pracowników Biura Festiwalowego Impart 2016 – w ciągu ostatniego roku biuro opuściło kilku kluczowych pracowników. Zwraca także uwagę brak zainteresowania wydarzeniem ze strony biznesu (oprócz zaprzyjaźnionego, państwowego KGHM). Wreszcie olbrzymie zastrzeżenia budzi bezprecedensowy na skalę europejską fakt, że nie istnieje jakikolwiek zewnętrzny monitoring ESK, który kontrolowałby sposób zarządzania i dysponowania mieniem publicznym w BFI 2016. W tej sytuacji poparcie dla ESK ogranicza się do Prezydenta Wrocławia, wąskiego grona jego podwładnych, fasadowej Rady Programowej oraz tych, którym BFI 2016 obiecało wsparcie finansowe.

Uważamy, że podejście władz Wrocławia do ESK 2016 jest odbiciem fatalnej kondycji myślenia o polityce kulturalnej, a Wrocław zmarnował swoją szansę na wdrożenie nowego wzorca obywatelskiego tworzenia kultury i strategicznego nią zarządzania.

W odniesieniu do tak zarysowanych problemów domagamy się:

  1. Przeprowadzenia pilnego, zewnętrznego i dogłębnego audytu funkcjonowania BFI 2016 jeszcze przed zakończeniem roku 2016, kiedy istnieje możliwość dotarcia do wszystkich dokumentów. Oczekujemy również wyciągnięcia konsekwencji z wyników tak przeprowadzonej kontroli.
  2. Przeprowadzenia wnikliwej oceny długofalowych efektów obchodów.
  3. Zagwarantowania stabilnego przejścia wrocławskiej kultury, środowisk społecznych i artystycznych, jak również osób zatrudnionych w tym sektorze, w rok 2017.

W opinii Partii Razem kształtowanie polityki kulturalnej powinno obejmować zwiększenie nakładów na kulturę do poziomu finansowania przyjętego w innych krajach UE. W chwili obecnej zaledwie 0,94% polskiego budżetu centralnego przeznaczane jest na te cele.

Kultura powinna być finansowana na wysokim poziomie, lecz jednocześnie należy zadbać o racjonalne wydatkowanie tych funduszy. Domagamy się kierowania większych środków publicznych na cele związane z edukacją kulturalną dzieci i dorosłych oraz szerokim i aktywnym uczestnictwem mieszkańców we współtworzeniu życia kulturalnego. Za właściwe rozwiązanie uważamy wprowadzenie obowiązkowych budżetów obywatelskich dla kultury – część środków samorządowych przeznaczanych na nie byłoby rozdysponowywanych zgodnie z decyzją mieszkańców i mieszkanek wyrażoną w bezpośrednim głosowaniu. Uważamy też, że największe festiwale, tak jak i inne projekty marketingowe, powinny być finansowane z budżetu na promocję oraz z pieniędzy sponsorów, a nie z publicznych środków na kulturę. W obszarze zatrudnienia postulujemy wprowadzenie obowiązkowych umów o pracę w publicznych domach kultury, muzeach, galeriach sztuki, filharmoniach, teatrach, bibliotekach itd. oraz w niepublicznych podmiotach starających się o dofinansowanie państwowe lub samorządowe. Przyjęcie podobnych rozwiązań uważamy za najwłaściwsze również w przypadku ESK.

Fot. A. Bułacik, Biuro Prasowe ESK Wrocław 2016