Działacze podlaskiego okręgu Partii Razem wzięli dziś udział w uroczystościach upamiętniających 72 rocznicę mordu na mieszkańcach Puchał Starych, które odbyły się pod pomnikiem zamordowanych furmanów na cmentarzu wojskowym w Bielsku Podlaskim. 31 stycznia 1946 roku żołnierze 3 Wileńskiej Brygady Narodowego Zjednoczenia Wojskowego – Pogotowia Akcji Specjalnej (NZW-PAS) pod dowództwem Romualda Rajsa ps. „Bury” zabili 30 prawosławnych wozaków.

2 lutego 1946 roku, jego żołnierze dokonali pacyfikacji trzech prawosławnych wsi: Szpaki, Zanie i Końcowizna. Wsie zostały spalone. W Zaniach i Szpakach zamordowanych zostało 31 osób. Ranne zostały 24 osoby. Instytut Pamięci Narodowej stwierdził iż pacyfikacji wsi w lutym 1946 r. nie można utożsamiać z walką o niepodległy byt państwa, gdyż nosi znamiona ludobójstwa.

29 stycznia 1946 r. oddział pod dowództwem „Burego” dokonał zbrodni na mieszkańcach podlaskich Zaleszan – zamordował 16 mieszkańców, a wieś doszczętnie spalił. IPN uznał, że zbrodnia ta nosi znamiona ludobójstwa

Uprzedzenia etniczne i religijne rodzą przemoc i cierpienie. Pamiętajmy o ofiarach tych tragicznych wydarzeń i nie pozwólmy odrodzić się demonom nacjonalizmu.

Jednocześnie, po raz kolejny krótko po Nowym Roku obserwujemy początek festiwalu sławienia Romualda Rajsa „Burego”. Przyjmujemy to ze smutkiem, jednak bez zaskoczenia. Instytut Pamięci Narodowej zaprosił na pokaz filmu promowanego jako hołd dla „Burego”, nazywając go bohaterem przez duże „B” – na kilka tygodni przed rocznicą rajdu w czasie którego jego oddział zamordował na terenie powiatu bielskiego 79 niewinnych cywili.

Ciężko ponownie apelować o przyzwoitość i uczciwość. Trudno też mówić o rzetelności naukowej, kiedy IPN ignoruje ustalenia końcowe śledztwa prowadzonego przez własną placówkę w Białymstoku, gdzie wprost padają stwierdzenia o zbrodni noszącej znamiona ludobójstwa, której w żaden sposób nie można powiązać z walką o niepodległy byt państwa polskiego.

Dlaczego, mając w historii podziemia niepodległościowego całe zastępy rzeczywistych bohaterów, IPN wybiera czczenie osoby mającej ręce całe we krwi niewinnych osób? Czy za tak wielkie zagrożenie dla polskości kilkudziesięciotysięczną uznaje mniejszość białoruską w Polsce, żeby demonstracyjnie deptać ich trwającą od ponad półwiecza żałobę?

https://www.facebook.com/razempodlaskie/posts/1095116520630195