Dobra zmiana dla zwierząt zatrzymana – stanowisko partii Razem ws. prac nad nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt

W styczniu do Sejmu trafiła autopoprawka nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt autorstwa posłów PiS. W myśl tej poprawki do kosza idzie wiele postulatów mających na celu poprawę losu zwierząt, takich jak: zakaz hodowli zwierząt na futra, zakaz trzymania psów na uwięzi, zakaz cyrków ze zwierzętami, zakaz okrutnego uboju rytualnego. Po raz kolejny zatriumfowało lobby biznesowe, które zwierzęta traktuje nie jak żywe istoty, ale źródło zysku. Zatriumfował także ojciec Rydzyk, który głośno krytykował propozycje PiS.

DOBRA ZMIANA ZATRZYMANA W POŁOWIE

W projekcie jest wciąż wiele pozytywnych zmian, jednak są one niewystarczające. Dotyczą głównie losu psów i kotów – zwierząt towarzyszących człowiekowi. Za postulaty idące w dobrym kierunku uznajemy te mające na celu walkę z bezdomnością zwierząt:

  • wprowadzenie obowiązku identyfikacji psów i kotów za pomocą czipów oraz utworzenie centralnego rejestru;
  • doprecyzowanie obowiązków gmin dotyczących realizacji programu opieki nad bezdomnymi zwierzętami oraz zapobiegania bezdomności zwierząt, w tym kastracji i sterylizacji jako głównych narzędzi do wali z bezdomnością;
  • wprowadzenie zakazu prowadzenia schronisk dla zwierząt przez podmioty komercyjne;

Oraz te mające na celu walkę z okrucieństwem wobec zwierząt czy walkę z pseudohodowlami:

  • rozszerzenie katalogu czynów uznanych za znęcanie się nad zwierzętami, a także wzmocnienie uprawnień organizacji społecznych w inicjowaniu i przystępowaniu do postępowań sądowych;
  • doprecyzowanie obowiązków straży gminnej oraz policji w przypadku konieczności interwencyjnego odbioru zwierzęcia, a także doprecyzowanie obowiązków gminy w zakresie pokrywania kosztów zapewnienia tymczasowej opieki zwierząt odebranych interwencyjnie;
  • zmiana przepisów dotyczących trzymania psów na łańcuchach: wydłużenie łańcucha do 5 metrów, wprowadzenie wymogu, że uwięź nie może kończyć się metalową obrożą, a waga uwięzi nie może przekraczać jednej czwartej masy ciała zwierzęcia;
  • wprowadzenie definicji psa rasowego oraz kota rasowego w celu wyeliminowania pseudohodowli.

KONIEC KOMPROMISÓW

To jednak zdecydowanie za mało. Chcemy traktowania praw zwierząt z należytą powagą. Priorytetem dla nas jest wprowadzenie zakazów: hodowli zwierząt na futra, uboju rytualnego, wykorzystywania zwierząt w cyrkach, trzymania psów na uwięzi czy organizowania pokazów ogni sztucznych, powodujących olbrzymie cierpienie w szczególności dla psów.

Od początku istnienia partii postulujemy stworzenie rozbudowanego system interwencji – tak by odpowiednio reagowano na łamanie praw zwierząt. Odpowiedzialny za egzekwowanie przepisów ustawy byłby niezależny od Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi i Ministerstwa Środowiska organ, który dysponowałby odpowiednimi do tego narzędziami. Byłby on swoistym Rzecznikiem Praw Zwierząt. Jego oddziały terenowe byłyby odpowiedzialne za kontrole m.in. w schroniskach, hodowlach czy mieszkaniach. Organizacje prozwierzęce mogłyby być społecznym partnerem tego organu i również mieć prawo do przeprowadzania kontroli po uzyskaniu odpowiedniego certyfikatu. Poza funkcjami interwencyjnymi instytucja ta odpowiadałby również za programy edukacyjne.

KONIEC Z PRZYWILEJAMI MYŚLIWYCH

Nieuzasadnione naukowo zarządzenia nakazujące masową eksterminację dzików pokazują, że rządzącym nie zależy na prawach zwierząt. Ustawa z 2018 roku „Prawo łowieckie” ograniczyła niektóre przywileje myśliwych, ale wymaga dalszych zmian. Konieczne jest wprowadzenie zakazu używania amunicji ołowianej, a polowania zbiorowe powinny być ograniczone, a ich organizowanie poprzedzone oceną oddziaływania na środowisko. Należy wyłączyć z polowań wszystkie gatunki ptaków. Nastroje społeczne uzasadniają podjęcie w najbliższych latach dyskusji nad zmianą modelu gospodarki łowieckiej.

Mimo tak dużych uprawnień myśliwych, istotnym problemem są gatunki inwazyjne, wpływające negatywnie na nasze lokalne ekosystemy. Jak zwróciła uwagę Komisja Europejska, Polska niedostatecznie wypełnia obowiązki zawarte w unijnym rozporządzeniu 1143/2014 w sprawie działań zapobiegawczych i zaradczych w odniesieniu do wprowadzania i rozprzestrzeniania inwazyjnych gatunków obcych. Realizacja rozporządzenia będzie jednym z naszych priorytetów.

POPRAWIMY LOS ZWIERZĄT HODOWLANYCH

Wiele obecnie mówi się o cierpieniu dzikich zwierząt, o cierpieniu zwierząt w cyrkach. Wciąż jednak za mało dyskutuje się o przemysłowej hodowli zwierząt, która jest hańbą XXI wieku. Chcemy odważnie podjąć ten temat. Skończymy z najbardziej okrutnymi praktykami jak detaliczna sprzedaż żywych ryb, mielenie kurcząt płci męskiej czy okaleczanie prosiąt (rutynowe obcinanie ogonów czy też chirurgiczna kastracja). Wprowadzimy ścisły monitoring pracy hodowli, a także odpowiednio wysokie kary za łamanie praw zwierząt.

Popieramy europejską inicjatywę End the Cage Age dotyczącą zakazu chowu klatkowego kur niosek. Doprowadzimy do eliminacji hodowli, w których zwierzęta są pozbawione swobodnego ruchu. Priorytetowo zmniejszymy dopuszczalne zagęszczenie na fermach brojlerów (obecnie nawet 42kg/m2). Będziemy promować chów otwarty, taki gdzie zwierzęta mają warunki do realizacji naturalnych potrzeb biologicznych. Ograniczymy wielkość hodowli zwierzęcych, które są szkodliwe dla środowiska i uciążliwe dla ludzi mieszkających w pobliżu.

Wprowadzimy ograniczenie dystansu transportu zwierząt rzeźnych. Jaskrawym przykładem są konie, które przewożone są z Polski setki kilometrów do zakładów mięsnych we Włoszech. Zakażemy sprzedaży koni na mięso poprzez wpisanie ich do listy zwierząt towarzyszących człowiekowi. Ustanowimy program opieki nad starszymi końmi, które całe życie pracowały dla człowieka – w gospodarstwach rolnych czy jako konie pociągowe. Taką szansę widzimy we wprowadzeniu sieci stadnin, które będą się takimi końmi opiekować przy odpowiednim wsparciu finansowym państwa.

Problemem XXI wieku są także bolesne doświadczenia na zwierzętach w nauce czy przemyśle kosmetycznym bądź chemicznym. Chcemy ograniczyć ten proceder poprzez promocję tam, gdzie to możliwe, rozwiązań alternatywnych. Będziemy także finansować badania nad kolejnymi alternatywami. Na szczeblu unijnym wprowadzimy system certyfikowania wyrobów nietestowanych na zwierzętach, tak by konsumenci i konsumentki mieli wiedzę na temat swoich codziennych wyborów zakupowych.

LEPSZA ZMIANA DLA ZWIERZĄT TOWARZYSZĄCYCH

Zmiany proponowane w nowelizacji ustawy nie wystarczą, by znacznie poprawił się los zwierząt towarzyszących. Należy zwrócić uwagę, że projekt ustawy co prawda wprowadza definicję psa i kota rasowego, ale nie zaostrza kar za prowadzenie pseudohodowli, co jest naszym zdaniem niezbędnym warunkiem by walczyć z tym okrutnym procederem. Obecnie jej prowadzenie jest jedynie wykroczeniem.

Dookreślenie obowiązków gmin musi iść w parze z finansowaniem z budżetu państwa, pozostających w gestii samorządu, programów sterylizacji i kastracji. Rząd musi również współfinansować prowadzone schroniska dla bezdomnych zwierząt prowadzone przez gminy lub organizacje pożytku publicznego. Obecnie często nie starcza im na podstawowe potrzeby.

Istotne jest skuteczne odławianie zwierząt. Jak pokazują ostatnie badania, wolnobytujące koty negatywnie wpływają na różnorodność gatunków, dlatego tak ważne jest zmniejszanie ich populacji poprzez edukację właścicieli oraz programy sterylizacji. Proponujemy by to straż gminna bądź osoby zatrudniane przez schroniska zajęły się odławianiem bezdomnych zwierząt. Zastąpiłyby w tej roli komercyjne podmioty, podpisujące obecnie umowę z gminami.

Nasz długofalowy cel to jak najmniej bezdomnych zwierząt, a w związku z tym jak najmniej schronisk. Zwiększona aktywność państwa jak m.in. szeroko zakrojone programy sterylizacji, programy edukacyjne dotyczące adopcji pozwoli na jego osiągnięcie.