Lewica od zawsze stoi po stronie ofiar przemocy. Nie ma naszej zgody na to, aby czyjaś pozycja polityczna była budowana kosztem słabszych i tych, którzy potrzebują pomocy ze strony państwa. Dlatego zwracamy się do minister Marleny Maląg z prośbą o spotkanie, aby porozmawiać i wyjaśnić wątpliwości związane z Konwencją Antyprzemocową. Chcemy wytłumaczyć, dlaczego Konwencja jest tak istotna w polskim porządku prawnym i dlaczego musi być cały czas wdrażana do naszego prawa.

Zagrożenie, jakim jest wycofanie się Polski z Konwencji Antyprzemocowej, jest z punktu widzenia standardów europejskich kompletnie niezrozumiałe. Zapraszamy przedstawicieli Rady Europy do Polski, aby spotkali się z kobietami, które są ofiarami przemocy; a także z przedstawicielami naszego rządu, aby nimi potrząsnąć i do nich dotrzeć.

Wszystkie biura poselskie i senatorskie Lewicy są otwarte dla ofiar przemocy. Kobiety tam pomoc w postaci porad prawnych.

- Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oficjalnie wystąpił do pani Marleny Maląg, minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej o rozpoczęcie prac zmierzających do wypowiedzenia Konwencji o Zapobieganiu i Zwalczaniu Przemocy Wobec Kobiet i Przemocy Domowej - mówiła na konferencji wicemarszałkini Senatu, Gabriela Morawska-Stanecka. - Z wszystkich informacji medialnych, które do nas dochodzą, wynika, że obóz rządzący nie do końca zdaje sobie sprawę, jak ważny jest to dokument w krajowym porządku prawnym. Dlatego w imieniu klubu parlamentarnego Lewicy składamy dzisiaj prośbę do minister pracy, rodziny i polityki społecznej Marleny Maląg o spotkanie, na którym klub Lewicy wytłumaczy pani minister, dlaczego ta konwencja jest tak istotna w polskim porządku prawnym, dlaczego musi pozostać i być cały czas przez rząd implementowana, i wdrażana do naszego prawa. Nie stawiamy absolutnie żadnych warunków. Prosimy panią minister o spotkanie, dostosujemy się do terminarza pani minister. W każdym momencie, kiedy pani minister zechce się z nami spotkać, my na to spotkanie przyjdziemy. Dzisiaj składamy w tej sprawie oficjalne pismo.

- W chwili, kiedy jesteśmy zapętleni w naszych sporach i jesteśmy zmuszeni wysłuchiwać coraz bardziej absurdalnych zastrzeżeń wobec Konwencji Antyprzemocowej – usłyszeliśmy komentarze na ten temat z zagranicy - mówiła Wanda Nowicka, b. marszałkini Sejmu. - Pokazuje to jak bardzo nasza debata i nasze standardy odstają, w kierunku negatywnym, od innych europejskich krajów. Jesteśmy wdzięczni za głos oburzenia sekretarz generalnej Rady Europy Mariji Pejčinović Burić i przewodniczącemu Zgromadzenia Rady Europy Rikowi Daemsowi, oraz innych ważnych przedstawicieli, którzy są związani z prawami człowieka. Zagrożenie, jakim jest wycofanie się Polski z Konwencji Antyprzemocowej, jest z punktu widzenia standardów europejskich jest niezrozumiałe. Lewica chce zaprosić przedstawicieli wspomnianych instytucji, którzy zabrali w tej sprawie głos, którzy mają tak wiele powiedzenia, dlaczego Konwencja jest ważna i powinna być zachowana. Mamy nadzieję, że te głosy z zewnątrz potrząsną naszymi władzami, które ostatecznie nie zdecydują się na ten drastyczny krok, który jest wymierzony w kobiety. Mamy nadzieje, że dojdzie do takiej wizyty przedstawicieli europejskich instytucji, którzy spotkają się z kobietami, z ofiarami przemocy, z którymi my mamy styczność na co dzień. Liczymy również na spotkanie przedstawicieli Rady Europy z przedstawicielami polskiego rządu, które pomorze odwieść ich od tego haniebnego czynu.

- Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości zamiast wdrażać zapisy Konwencji Antyprzemocowej chce ją wypowiedzieć, to skandaliczne - mówiła posłanka Razem, Paulina Matysiak. - Lewica stoi po stronie kobiet, dzieci, słabszych i ofiar przemocy. Nie ma naszej zgody na to, aby czyjaś pozycja polityczna była budowana kosztem słabszych oraz tych, którzy potrzebują pomocy ze strony państwa. Ofiary przemocy potrzebują naszego wsparcia, a które zapewnia Konwencja o Zapobieganiu i Zwalczaniu Przemocy Wobec Kobiet i Przemocy Domowej.

- Jestem chwilę po spotkaniu z kobietą, która jest ofiarą przemocy domowej, którą przez lata katował mąż. Mężczyźni, którzy biją kobiety to bydlaki - grzmiała rzeczniczka klubu, Anna-Maria Żukowska. - Oczywiście również kobiety są sprawczyniami przemocy wobec mężczyzn, ale stanowią one ledwie 2 proc. sprawców przemocy domowej. Chciałabym, aby Konwencja Antyprzemocowa nie została przez Polskę wypowiedziana, bo jest potrzebna. Nawet najwspanialsze przepisy same z siebie nie ochronią kobiet i innych ofiar przemocy przed tymi czynami. Musi być zaangażowanie po stronie wymiaru sprawiedliwości, organów ścigania, a przede wszystkim ofiary muszą się nie bać zgłaszać tego typu przestępstw. Nie bać się zderzenia z machiną sprawiedliwości, czy też organów ścigania, który będzie zniechęcał tylko po to, aby nasz kraj miał wspaniałe statystyki na tle Europy. Sprawa umorzona, nie ma sprawy, ale zawsze pozostaje ofiara. Chcę ponadto podkreślić, że wszystkie biura poselskie Lewicy są dostępne dla ofiar przemocy i zostanie udzielona im pomoc. W najbliższym czasie rozpoczniemy akcję informacyjną, chcemy, aby te biura stały się azylem, do którego ofiary przemocy nie będą bały się przyjść. Będziemy chcieli udzielać porad prawnych oraz kontaktować z psychologami i psycholożkami. Konwencja Antyprzemocowa jest potrzebna, tak samo jak implementowanie jej zapisów. Dlaczego PiS chce ją wypowiedzieć, czy aby nie po to, aby wycofać przepisy, które już teraz funkcjonują? Zjednoczona Prawica obecnie twierdzi, iż w polskim prawie są odpowiednie przepisy więc możemy ją wypowiedzieć. Skoro przestrzegamy wszelkich zasad to wypowiedzmy też np. konwencję o jeńcach wojennych, konkordat, Kartę Praw Podstawowych. A może jest tak, że mamy te wszystkie przepisy, ponieważ ratyfikowaliśmy te wszystkie konwencje?