Rada Krajowa Lewicy Razem sprzeciwia się wobec sposobu podjęcia i zakomunikowania decyzji o nagłym zamrożeniu życia kulturalnego w Polsce w związku z drugą falą epidemii wirusa SARS-CoV-2. Rząd Zjednoczonej Prawicy nie zapewnił ciągłości działania zarówno instytucji kultury i ich kadr jak też dużej liczbie współpracujących z nimi podmiotów gospodarczych oraz artystek i artystów.

Decyzja o zamknięciu instytucji, ogłoszona na trzy dni przed planowanym terminem, naraża instytucje i publiczność na duże straty, a pracownice i pracowników na funkcjonowanie w atmosferze niepewności i strachu przed niemożliwością zabezpieczeniem podstawowych potrzeb bytowych. MKDNiS prowadzi politykę selektywnego bezpieczeństwa , czyli oszczędzania swoich i tych, z którymi władzy po drodze, jednocześnie zamykając pozostałe instytucje gromadzące szeroką publiczność. Tak jak w pustych teatrach nadal odbywają się próby, co nie wpływa na bezpieczeństwo zespołów aktorskich i kadr technicznych, tak zamknięte zostały biblioteki, które mogłyby funkcjonować z zachowaniem wszelkich środków bezpieczeństwa.

Apelujemy o konsekwencję albo racjonalne prowadzenie działań. Od wielu lat nie podjęto również działań w stronę zapewnienia publicznej infrastruktury, która faktycznie zrealizowałaby potrzebę zachowania ciągłości działań twórczych oraz upowszechniania kultury w sieci. Podmioty, które prowadzą działania w internecie nie mają więc innego wyjścia jak zwrócić się z ofertą współpracy do komercyjnych gigantów, tym samym oddając współczesną polską kulturę we władanie międzynarodowych koncernów oraz skutecznie wypychając mniejsze i lokalne organizacje z rynku, choć to właśnie owe firmy muszą ponosić koszty pandemii, gdy w tym czasie globalne koncerny za przyzwoleniem władz skutecznie unikają płacenia podatków.

Ponadto, w programach pomocowych pomija się i wyklucza pracownice i pracowników, których działalność nie polega na bezpośrednim wytwarzaniu kultury . Ministerstwo przecież doskonale zdaje sobie sprawę, że na powstałe dzieło – spektakl teatralny, książkę, film, wystawę czy instalację – składa się zaangażowanie pracownic i pracowników na wielu poziomach. Od pracownic technicznych i inspicjentek, poprzez krawcowe i kostiumografki do oświetleniowców czy scenografek. To dla nich w programach ministerialnych nie znaleziono miejsca. To wszystkie te osoby sprawiają, że kultura żyje, premiery odbywają się zgodnie z terminem, a sztuka jest dostępna dla publiczności. Co z osobami, bez których, jako społeczeństwo, przestalibyśmy wytwarzać kulturę, a których nazwisk nie widać na afiszach?

Ministerstwo wprawdzie proponuje świadczenia postojowe oraz zwolnienie freelancerów ze składek ZUS, ale nie bierze pod uwagę, że duża część pracownic i pracowników kultury nie prowadzi działalności gospodarczej z uwagi na nieregularny przychód, a świadczenia postojowe, wypłacane po kilku miesiącach, nie pozwalają na szybkie zabezpieczenie podstawowych potrzeb. W działaniach MKDNiS brakuje perspektywy na wyjście z impasu umów śmieciowych na rzecz dochodzenia do umowy o pracę i wynikającego zeń bezpieczeństwa zatrudnienia i stabilnych dochodów. Trzeba również powrócić do dyskusji o gwarantowanych świadczeniach socjalnych oraz ubezpieczeniu zdrowotnym dla twórczyń i twórców, a jednocześnie, myśląc o pracownikach i pracownicach kultury, ozusować umowy o dzieło. Nie będzie na to lepszego momentu.

Ostatnie działania MKDNiS przyzwyczaiły nas, że zamiast sprawnej pomocy dla najbardziej potrzebujących, ministerstwo preferuje organizowanie talent show. Propozycja Lewicy Razem względem projektów tworzonych na kolanie jest inna – jednocześnie wsparcie i inwestowanie w możliwość samorozwoju, której utrata jest dodatkowym kosztem, jaki przez pandemię ponosi branża artystyczna.

Postulujemy, żeby środki, które ministerstwo planuje przeznaczyć na kolejną giełdę pomysłów, przyznawać stosując inne kryteria: ocenę CV i listu motywacyjnego oraz ocenę sytuacji finansowej osoby składającej wniosek, która powinna odbywać się na podstawie deklaracji, a nie rozliczenia PIT. Pandemia koronawirusa drastycznie zmieniła sytuację tych pracownic i pracowników, artystek i artystów, które w poprzednim roku mogły funkcjonować całkiem dobrze. Bez satysfakcji obserwujemy dzisiaj jak nieodporny na zmianę jest system państwa, w którym funkcjonuje stale niedofinansowana i zaniedbywana kultura oraz jak chwiejne są fundamenty kultury budowanej na umowach śmieciowych.

Postulujemy także, żeby Ministerstwo, zamiast rozpisywać kolejne konkursy stypendialne, podwoiło kwotę przeznaczoną na stypendia już złożone w konkursie, do którego nabór zamknął się z końcem października, to jest tuż przed ogłoszeniem kolejnych drastycznych ograniczeń. Ponadto należy bardzo szybko wyrównać straty, które przez gwałtowną i nagłą decyzję o zamknięciu instytucji, poniosą przygotowujący projekty i zlecenia w listopadzie.

Apelujemy o powołanie funduszu rekompensującego, z którego szybko zostaną wypłacone środki za niemożliwe do zrealizowania w okresie zamknięcia instytucji projekty, na które podpisano umowę przed 7 listopada. MKDNiS nie nauczyło się niestety niczego na wiosennym kryzysie – dlatego apelujemy, mając na uwadze możliwość kolejnych zamknięć instytucji kultury – o informowanie instytucji o planowanym zamknięciu w terminie dwóch tygodni do ogłoszenia tej informacji.

Jednocześnie jesteśmy przekonani, że to trudny rok dla kultury, z którego bardzo długo będziemy się podnosić. Zostaniemy nie tylko z setkami projektów, o charakterze narodowo-religijnym, zrealizowanych w ramach mitycznej już “Kultury w sieci”, ale stracimy kolejne branże. Jak z kryzysu ma wyjść kinematografia? Ile koncertów ma zagrać artysta, żeby nadrobić stracony sezon? Co z festiwalami – czy przetrwają one możliwą dwuletnią nieobecność na rynku? Czy premiery teatralne przeniosą się do sieci? Co z tymi, którzy jeszcze przed pandemią mieli utrudniony dostęp do kultury? Czy świadomie wypychamy ich poza zakres działań i opieki instytucji publicznych?

Trzeba również podkreślić, że z przerażeniem obserwujemy sytuację młodych pracowników kultury wchodzących na rynek pracy w czasach kryzysu wywołanego epidemią SARS-CoV-2. W bieżącym roku, studenci kierunków artystycznych miesiącami byli pozbawieni dostępu do uczelnianych pracowni, profesjonalnego sprzętu i studiów nagraniowych czy sal ćwiczeniowych. Bezprecedensowo spadła liczba nowych ofert pracy, o które absolwenci uniwersytetów i szkół artystycznych muszą konkurować z osobami o nieporównanie większym doświadczeniu zawodowym. Kryzys pandemii pogłębia i tak trudną sytuację młodych pracownic i pracowników sztuki spychanych od lat na szeroki margines bezpłatnych staży, wolontariatów oraz umów śmieciowych. Obowiązkiem państwa polskiego jest podjęcie kompleksowych, długoterminowych działań zmierzających do tego, aby zapewnić wchodzącym dziś na rynek pracy stabilizację, środki do życia i możliwość rozwoju zawodowego. Nie można dopuścić, by kryzys świata kultury wywołany pandemią zaważył na karierach całej generacji młodych twórców i pracowników kultury. Rada Krajowa Razem wzywa więc MKDNiS do opracowania i opublikowania mapy drogowej dla kultury, rozumianej jako zbiór działań i harmonogram ich realizacji, w tym spotkań z reprezentacją wszystkich grup zawodowych i przedstawicieli typów instytucji.

Oczekujemy przyjęcia przez Ministerstwo aktywnej, a nie reaktywnej roli – wychodzenie z kryzysu zajmie lata, wymagać będzie przemyślanych, profilowanych i koordynowanych ze środowiskiem działań, których sukces w dużej mierze zależeć będzie od kultury wzajemnej współpracy.

Za uchwałą głosowało 28 radnych, 4 osoby się wstrzymały.

Zdjęcie główne Kyle Head | Unsplash