Paulina Matysiak złożyła w Sejmie projekt ustawy, który znosi wymóg określania płci dziecka martwo urodzonego. Pierwsze czytanie tego projektu odbędzie się 13 października 2021 na posiedzeniu Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.

Według raportu UNICEF na świecie co 16 sekund rodzi się martwe dziecko. W Polsce w latach 2017-2019 martwe dziecko rodziło około 1700 kobiet rocznie, a u około 40 000 kobiet ciąża zakończyła się poronieniem.

Urodzenie martwego dziecka to dla wielu rodziców ogromna tragedia, a obecny stan prawny nie pomaga w żaden sposób w tym okresie, wręcz go utrudniając. W przypadku narodzin martwego dziecka, aby uzyskać akt urodzenia z odpowiednią adnotacją, należy wskazać płeć dziecka. Problem w tym, że nie zawsze jest to możliwe przy oględzinach przez lekarza. W takim przypadku wymagane są kosztowne badania genetyczne, które nie są refundowane przez państwo, a kosztami obarczeni są rodzice.

Posłanka Paulina Matysiak, członkini Zarządu Krajowego, postanowiła wyjść naprzeciw bardzo trudnej sytuacji rodziców dzieci martwo urodzonych. Złożyła w Sejmie projekt ustawy, który znosi wymóg określania płci dziecka martwo urodzonego. Pierwsze czytanie tego projektu odbędzie się w środę, 13 października 2021, o 14:00 w czasie posiedzenia Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.
Otrzymanie aktu urodzenia martwego dziecka stanowi podstawę uzyskania stosownych świadczeń, czyli zasiłku pogrzebowego oraz zasiłku macierzyńskiego za okres urlopu macierzyńskiego przysługującego w razie urodzenia martwego dziecka - tłumaczy posłanka Paulina Matysiak, która będzie uzasadniać potrzebne zmiany. - Wprowadzenie projektu ustawy w życie pomoże rodzicom szybciej i łatwiej uzyskać potrzebne dokumenty. Nie zostaną oni również narażeni na dodatkowe wydatki związane z ustaleniem płci martwego dziecka. Drobna zmiana prawa w tym zakresie odbędzie się właściwie bezkosztowo dla budżetu państwa, a może przynieść ogromną ulgę wielu osobom w trudnej sytuacji życiowej - dodaje.

Głos na Komisji zabierze strona społeczna

Projekt ustawy wprowadza zmianę w dwóch artykułach Prawa o aktach stanu cywilnego — w art. 54 ust. 3 otrzymuje brzmienie: „3. Karta martwego urodzenia zawiera dane wymagane w karcie urodzenia z wyjątkiem danej, o której mowa w ust. 2 pkt 3, chyba że jej zamieszczenia przed sporządzeniem karty martwego urodzenia zażąda matka lub ojciec dziecka, oraz informację, że dziecko urodziło się martwe. Kartę martwego urodzenia przekazuje się kierownikowi urzędu stanu cywilnego w terminie jednego dnia od dnia jej sporządzenia.”; w art. 60 pkt 3 otrzymuje brzmienie: „3) płeć dziecka, chyba że karta martwego urodzenia, na podstawie której sporządza się akt urodzenia, nie zawiera tej danej;”. Czy to pomoże rodzicom?
Są sytuacje, w których mama roni w warunkach domowych i zgłaszając się do szpitala słyszy: nic pani nie przysługuje, bo nie uchwyciła pani materiału do badań w celu poznania płci. Są sytuacje, w których materiał pobrany do badań zostaje źle zabezpieczony albo niewłaściwie pobrany. Wreszcie są sytuacje, w których rodziców nie stać na zapłacenie kilkuset złotych - odpowiada Katarzyna Łodygowska, specjalistka prawa pracy i prawniczka zajmująca się nieodpłatną pomocą prawną rodzicom po stracie dziecka. W trakcie posiedzenia Komisji wypowie ona się jako strona społeczna. - Obecnie obowiązujące przepisy dyskryminują polskich rodziców ze względu na ich status finansowy oraz przyznają większe uprawnienia rodzicom, którzy znają płeć swojego martwo urodzonego dziecka. Czas skończyć z wartościowaniem płodu ze względu na etap zakończenia ciąży.

Pod wpisem posłanki Matysiak na Instagramie pojawiły się komentarze wspierające zmianę w prawie. Fundacja Rodzić Po Ludzku napisała „Bardzo potrzebne regulacje... Dzięki za działanie w tym trudnym, zaniedbanym systemowo obszarze”. Posiedzenie Komisji będzie można obejrzeć online.