Decyzja o zamknięciu niemieckich elektrowni jądrowych była uzasadniona fałszywymi danymi - taka informacja pojawiła się dziś w mediach. Poseł partii Razem zwrócił się w tej sprawie bezpośrednio do niemieckiego rządu.

- Według branżowych mediów decyzję o zastąpieniu elektrowni jądrowych węglowymi - a to w praktyce robią nasi sąsiedzi - uzasadniono fałszywymi danymi. Elektrownie mogły działać dalej, z korzyścią dla bezpieczeństwa Europy i klimatu - mówił poseł Adrian Zandberg przed siedzibą niemieckiego Ministerstwa Gospodarki i Klimatu.

Krytykując postawę niemieckiego rządu, który w tym roku podjął decyzję o ponownym otwarciu elektrowni węglowych, Zandberg przypomniał o założeniach unijnej polityki klimatycznej:

- To nie jest wewnętrzna sprawa Niemiec. Tak jak Polska transformacja energetyczna to nie jest tylko sprawa naszego kraju. W energetyce jedziemy na jednym wózku. Unia Europejska wyznaczyła wspólne cele klimatyczne. Decyzja Niemiec o zamianie atomu na węgiel jest z nimi sprzeczna. Zamykanie elektrowni jądrowych i równoczesne otwieranie tych węglowych, to zbrodnia na planecie!

Zandberg podkreślił także konsekwencje decyzji Niemiec w kontekście rosyjskiej agresji na Ukrainę:

- Nasz kontynent czeka ciężka zima. Putin o to zadba. Jeśli zachwieje się system energetyczny któregokolwiek z krajów Unii, koszty poniesiemy wszyscy. Dlatego w tej sprawie nie powinniśmy milczeć. Polska powinna tę sprawę poruszyć na unijnym szczycie.

Na konferencji prasowej głos zabrała także posłanka Paulina Matysiak:

- Jeśli Niemcy nie chcą korzystać ze swoich elektrowni jądrowych, polski rząd powinien zaproponować, że je wydzierżawimy. Ich zamknięcie to klimatyczne marnotrawstwo, które posłuży tylko Gazpromowi i reżimowi na Kremlu.

Posłowie partii Razem przebywają w Berlinie w ramach wakacyjnej akcji Lato z Razem, podczas której organizowane są spotkania posłów z wyborcami. W Berlinie działa jeden z zagranicznych okręgów partii. Berlińskie Razem współpracuje z niemieckimi związkami zawodowymi i organizacjami pozarządowymi, jest jedną z najaktywniejszych polskich organizacji w stolicy Niemiec. Polacy głosujący w Niemczech wybierają posłów w okręgu warszawskim.