Popieramy postulat FZZ ws wzrostu wynagrodzeń dla pracowników sektora budżetowego.

Osoby zatrudnione w sektorze budżetowym to prawie 10% wszystkich pracowników w Polsce. Są to m.in. pielęgniarki, lekarze, nauczyciele, urzędniczki, policjanci, strażacy, pracowniczki kultury czy opiekunki osób starszych. Płace tych grup zawodowych zostały zamrożone w 2010 roku – za rządów Platformy Obywatelskiej i premiera Tuska. Ta sytuacja nie zmieniła się także po przejęciu władzy przez Prawo i Sprawiedliwość. Obie te prawicowe formacje łączy budowa państwa z tektury, ze słabym sektorem publicznym, który z braku finansowania nie będzie mógł służyć swoim obywatelom.

Gabinety Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego, nie zrobiły wiele by poprawić w jakikolwiek sposób sytuację zatrudnionych w sferze budżetowej. W przypadku nauczycieli ją pogorszyły, poprzez nieprzemyślaną deformę edukacji. W przypadku służb mundurowych, niedawna podwyżka w postaci 300 zł miesięcznie brutto jest o wiele za niska, by zachęcić młode osoby do podjęcia tej niebezpiecznej pracy. Niskie wynagrodzenia to główna przyczyna braku pielęgniarek i starzenia się tego zawodu. Odsetek pielęgniarek na 1000 pacjentów w plasuje nas na samym końcu w Europie. Młodzi nie chcą zostawać w Polsce – na Zachodzie czekają ich bowiem znacznie wyższe pensje. Również średnia wieku w administracji publicznej należy u nas do najwyższych na kontynencie. Niskie płace powodują frustracje, które powodują, że w urzędach obywatel traktowany jest jak natręt.

Należy w końcu podjąć konkretne kroki by tę sytuację zmienić! Popieramy w całości stanowisko Forum Związków Zawodowych postulujące wzrost wynagrodzeń, emerytur i rent w 2019 - w szczególności by przyszłoroczny budżet państwa obejmował wzrost płac w sferze budżetowej o 15%. Godne płace to kwestia naszego bezpieczeństwa. Nie chcemy pewnego dnia obudzić się w kraju bez pielęgniarek. Nie chcemy by praca urzędów została sparaliżowana przez brak pracowników.

Premier Morawiecki na początku tego roku zaproponował, aby wzrost płac odbył się kosztem uzupełniania braków kadrowych. Nie możemy się na to zgodzić! To prosta droga do wyzysku. Już teraz jako społeczeństwo pracujemy za dużo, a zarabiamy stanowczo za mało, jeśli spojrzeć na to jak rozwija się nasza gospodarka w ostatnich latach. Udział płac w PKB jest dramatycznie niski. Możemy to zmienić - skracając czas pracy do 35 godzin tygodniowo i podwyższając płace w całej gospodarce - nie tylko w sektorze publicznym - poprzez powiązanie płacy minimalnej ze średnią krajową. Docelowo pensja minimalna powinna wynosić 66% średniej krajowej. Czas przywrócić pracy godność! Pracujmy krócej, zarabiajmy więcej!