Gdańsk: Pamiętamy o ofiarach Grudnia '70
14 grudnia 1970 roku pracownice i pracownicy Stoczni Gdańskiej rozpoczęli strajk przeciwko podwyżkom cen żywności. Dzień później inne zakłady pracy na Pomorzu ogłosiły strajk powszechny, a masowe demonstracje opanowały ulice miast Wybrzeża od Szczecina po Elbląg. Władze PRL oficjalnie zdecydowały o użyciu wojska i milicji przeciwko protestującym przedstawicielkom i przedstawicielom wszystkich zawodów i grup społecznych oraz pozwoliły im na użycie broni. Wskutek tej decyzji, żołnierze oraz milicjanci zastrzelili 41 osób w Elblągu, Gdańsku, Szczecinie i Gdyni. Strzelali nie tylko do demonstrujących, ale też do osób idących do pracy, przechodniów, a nawet, jak w Elblągu do kierowcy karetki.
Masowe demonstracje Obywatelek i Obywateli reżimowe media nazwały chuligańskimi rozróbami.
Dzień dzisiejszy oraz najbliższe dni, zwłaszcza 17 grudnia, dzień w którym zastrzelono najwięcej osób i który historia nazwała "czarnym czwartkiem", będą dniami pamięci o Grudniu '70 na całym Wybrzeżu. Chcielibyśmy, aby były też dniami refleksji nad kondycją demokracji dzisiaj.
Rocznica Grudnia '70 to daty, które mamy obowiązek uczcić, oddać hołd ofiarom i ponownie stanąć obok tych, którzy przetrwali tę wyjątkową traumę. Traumę zarówno dla każdego ze świadków tych wydarzeń z osobna, jak i dla całego społeczeństwa. Ale historia to też nauczycielka, a historia Grudnia '70 to nauczycielka, szczególnie dla Polski ważna. Nauczycielka, a nie zakładniczka partyjnych sporów. Historia nie może być pałką, które wrogie obozy polityczne okładają się po głowach, a przykłady tego można mnożyć. Chociażby wczoraj, kiedy po raz pierwszy w historii zbezczeszczono Pomnik Poległych Stoczniowców wpisując na nim hasła walki partyjnej. To dowód, że dla tak żarliwie walczących sił nie ma już świętości.
Wydarzenia sprzed 46 lat są przykładem tego, jak wyposażona w aparat represji władza, której nie powstrzymują żadne instytucje nadzoru, potrafi być bezwzględna wobec Obywatelek i Obywateli. Czuje się nie tylko upoważniona do używania przemocy, ale również bezkarna. Gdy ludzie ubiegają się o swoje prawa, władza czuje, że w zanadrzu ma czołgi i ostrą amunicję.
W czasie, kiedy próbuje się ograniczać prawo do legalnego demonstrowania, kiedy igra się z przepisami dotyczącymi możliwości użycia sił militarnych przeciw Obywatelkom i Obywatelom, kiedy wspiera się faszyzujące ruchy marzące o zbrojnej rozprawie z wrogami, wydarzenia Grudnia '70 powinny być dla nas szczególnym symbolem oraz nieść ze sobą apel: jeszcze nie jest za późno, aby powstrzymać szaleństwo pełzającego autorytaryzmu.
Apelowaliśmy o to dziś z miejsca - symbolu, spod Pomnika Poległych Stoczniowców.
https://www.youtube.com/watch?v=x3lchDRwtb8&feature=youtu.be
https://www.facebook.com/razem.pomorze/videos/1145518428900470/