– Polska potrzebuje prawdziwej opozycji. Dziś, po kompromitacji Platformy i Nowoczesnej, wiarygodność zachowała tylko Partia Razem — mówił Adrian Zandberg na konferencji prasowej Zarządu Krajowego Partii Razem. Partia zapowiada spotkania lokalne i ogłasza, jakie projekty ustaw złożą jej posłowie w przyszłej kadencji Sejmu.

— Grzegorz Schetyna i Katarzyna Lubnauer stracili wiarygodność. W ostatnich dniach po prostu się ośmieszyli. Kaczyński się z nich śmieje, bo wie, że taka opozycja parlamentarna to jego największy sukces. A ludzie mają dosyć tego, jak beznadziejnie słaby jest Sejm — komentował Zandberg. Podkreślił, że dziś wyborcy oczekują od polityków konkretów. — Dlatego składamy konkretne zobowiązanie: zapowiadamy pierwsze pięć ustaw, które posłanki i posłowie Razem przedstawią w przyszłym Sejmie – ogłosił.

Wśród pierwszych projektów zgłoszonych przez Razem w przyszłej kadencji Sejmu mają się znaleźć ustawy przewidujące:

  • złagodzenie ustawy aborcyjnej,
  • skrócenie tygodnia pracy do 35 godzin,
  • wprowadzenie związków partnerskich i równości małżeńskiej
  • bezpłatne miejsce w żłobku i przedszkolu dla każdego dziecka
  • ograniczenie pensji poselskich.

https://www.facebook.com/partiarazem/photos/a.430709850430410.1073741828.430323810469014/944203779081012/?type=3&permPage=1

— Decyzja o macierzyństwie powinna należeć do kobiet, nie do polityków. Dlatego wniesiemy ponownie ustawę Ratujmy Kobiety, która upadła przez tchórzostwo posłów Platformy i Nowoczesnej — zapowiedziała Agneiszka Dziemianowicz-Bąk, jedna z liderek Razem. — Czas też porządnie zainwestować w pomoc dla pracujących matek. Będziemy więc walczyć o centralne finansowanie, dzięki któremu w każdej gminie pojawi się żłobek. Jesteśmy przekonani, że każdy ma takie samo prawo do rodzinnego szczęścia, dlatego złożymy projekt ustawy o związkach partnerskich i równości małżeńskiej.

https://www.facebook.com/partiarazem/photos/a.430709850430410.1073741828.430323810469014/943710372463686/?type=3&permPage=1

Adrian Zandberg tłumaczył, dlaczego Razem postuluje skrócenie czasu pracy do 35 godzin tygodniowo. — Polska nie jest już biednym krajem. Stać nas na to, żeby zadbać o komfort życia. Dziś Polacy pracują niemal najdłużej w Europie. Brakuje im czasu na na życie, rodzinę czy zwykły odpoczynek. Dlatego zgłosimy ustawę, według której każda godzina pracy powyżej limitu 35 godzin będzie płatna dodatkowo, jako nadgodziny — przekonywał polityk Razem. Ugrupowanie konsekwentnie opowiada się także za ograniczeniem uposażeń poselskich — Trzeba skończyć z tym, że posłowie żyją w innym świecie. Dlatego chcemy, żeby poselska pensja była równa trzykrotności płacy minimalnej — tłumaczył Zandberg.

https://www.facebook.com/partiarazem/photos/a.430709850430410.1073741828.430323810469014/942396355928421/?type=3&permPage=1

— Przez ostatnie dni w biurze Razem urywają się telefony, mamy falę zgłoszeń. Od dzwoniących słyszymy, że mają dość i zamordyzmu PiS-u, i skompromitowanych polityków sejmowej opozycji. Mówią, że już nigdy nie zagłosują na „mniejsze zło” — opowiadała Dziemianowicz-Bąk. — Żeby ta zmiana się dokonała, nie wystarczy czekać. Trzeba działać. Dlatego zapraszamy do współpracy. Pokażmy wspólnie, że inna opozycja jest możliwa.

W najbliższych tygodniach Razem zapowiada serię spotkań lokalnych. Jeszcze w styczniu odbędą się spotkania w Gnieźnie, w Krakowie, we Wrocławiu. — Będziemy się spotykać z ludźmi i rozmawiać o pomysłach Razem na Polskę — zapowiada Dziemianowicz-Bąk.