Europejskie państwo dobrobytu - Adrian Zandberg na konwencji Lewicy Razem
Europejski dobrobyt - Adrian Zandberg na konwencji Lewicy Razem, 11 maja 2019
Adrian Zandberg, fot. Bartosz Kuzia
Cieszę się, że wszystkich was tutaj widzę. Patrzę na lewo i widzę ludzi z Bieszczad, którzy walczą o dobry transport publiczny. Patrzę na drugą stronę sali i widzę warszawskich lokatorów. To są ludzie, którzy walczyli z mafią reprywatyzacyjną. Robili to wtedy, kiedy to jeszcze nie było modne. Wtedy, kiedy pan Patryk Jaki był w Platformie Obywatelskiej. I to właśnie oni nie pozwolili zamieść tej sprawy pod dywan. Jesteśmy dzisiaj tutaj i młodzi i starsi. Posłowie, samorządowcy z Unii Pracy, jest Ruch Sprawiedliwości Społecznej. Są związkowcy z ochrony zdrowia, są nauczyciele, są działacze społeczni i działacze ruchów miejskich. Dzisiaj do Warszawy zjechała się z Polski cała lewica. Jesteśmy tutaj wszyscy razem!
Jestem dumny z tego, co nas łączy. Bo nas, na tej sali, nie łączy nienawiść i strach. Nas nie łączy wróg. Nas, na tej sali, łączy wspólna wizja Polski. Wierzymy, że Polska może być dobrym miejscem do życia - i wiemy jak to zrobić. Lewica Razem to Polska, w której każdy czuje się bezpiecznie. Lewica Razem to Polska, w której nie trzeba się bać o jutro. Lewica Razem to Polska, w której liczy się człowiek, a nie tylko pieniądze. Taką Polskę zbudujemy. Zbudujemy europejskie państwo dobrobytu nad Wisłą. Od lat nam mówią, że mamy poczekać, że jeszcze nie czas. Więc czekamy. Czekamy w kolejce do lekarza, ale one się ciągle wydłużają. Czekamy na podwyżki. Ale ciągle zarabiamy jedną trzecią tego, co na Zachodzie.
Koniec ze śmieciówkami
Adrian Zandberg, fot. Bartosz Kuzia
W 2019 roku, w stolicy europejskiego państwa, ludzie po trzydziestce gnieżdżą z rodzicami, bo nie stać ich na to, żeby się usamodzielnić. Nie stać ich na to, żeby wynająć mieszkanie. Mówią nam, że to normalne. Nie, to nie jest normalne, to musi się zmienić! Widzieliśmy Zachód, wiemy, że można żyć inaczej, że państwo może nie zawodzić ludzi. Kiedy PO i PiS zajmują się sobą, to świat nam ucieka. A my nie mamy na to czasu. Czas was zmienić! Teraz mówią, że znów mamy wybierać: Tusk albo Kaczyński. Mam dosyć Kaczyńskiego, ale Donald Tusk? To ma być wybór? Ja świetnie pamiętam jego rządy. Pamiętam umowy śmieciowe, pamiętam biedę dzieci. Dla pana Kulczyka to był raj. Dla młodych ludzi Tusk miał umowy za pięć złote za godzinę. I do tego mamy wracać? NIE. Polska zasługuje na więcej. Kaczyński jest natomiast z siebie bardzo zadowolony. Mówi, że jest już dobrze, dałem 500 i wystarczy. Ja potrafię docenić 500+. Ale nie, panie prezesie Kaczyński, 500+ nie wystarczy. Pod waszymi rządami ludzie umierają w szpitalach, na izbie przyjęć - bo nie ma lekarza, który mógłby ich przebadać. To jest haniebna sytuacja. Po czterech latach waszych rządów milion pracowników nadal pracuje na śmieciówkach.
Cała budżetówka dostaje groszowe pensje. I to już nie jest wina Tuska. To jest wasza wina. Zawiedliście pracowników budżetówki, zawiedliście nauczycielki, zawiedliście niepełnosprawnych. A oni wam zaufali. Tak się nie robi. Nie chcemy ciągle czekać i czekać na to “lepsze jutro”, które może nastąpi za dziesięć, albo piętnaście lat. Chcemy zachodniego dobrobytu, chcemy go tu i dzisiaj, bo mamy do niego prawo. Wiemy, że Zachód to nie jest raj. Ale na Zachodzie za pensję można się utrzymać. I tak w końcu w Polsce się stanie. Wprowadzimy europejską płacę minimalną. Jesteśmy realistami, wiemy, że gospodarki mają różny poziom rozwoju, a ceny są różne. Jednak najwyższy czas, że pracownik w Warszawie, który idzie do sklepu, mógł za swoją pensję kupić tyle, co pracownik w Berlinie, czy pracownik w Dreźnie. Bo nie jesteśmy gorsi! W Europie jesteśmy u siebie. Lewica Razem zrobi to, na co Kaczyńskiemu nie starczyło odwagi, bo stchórzył przed wielkim biznesem. Skończymy w końcu ze śmieciówkami. To absurd, że mamy milion pracowników drugiej kategorii. Każdy pracownik dostanie normalną umowę o pracę z normalnym urlopem i normalnym chorobowym. Bo każda i każdy z nas ma prawo do stabilności.
Europejski Fundusz Mieszkaniowy już w następnej kadencji
Polską polityką rządzi strach przed tymi, którzy są możni i wpływowi. Wszyscy wiedzą, jakie rozwiązania są potrzebne, żeby zapewnić młodym ludziom tanie mieszkania. Ale wszyscy boją się to zrobić. Biedroń się boi. Tusk się bał. Teraz Kaczyński się boi. Boją się po prostu zadrzeć z deweloperami. Lewica Razem się ich nie boi! Tutaj, na warszawskim Ursynowie, chcę powiedzieć coś, co się wielu wpływowym i bogatym panom nie spodoba. Lewica wie, jak budować mieszkania. To muszą zrobić wspólnie - państwo i samorządy. I zrobimy to! Zrobimy to z naszymi przyjaciółmi z Unii Europejskie, bo ten problem to nie tylko problem polskich miast. Dlatego utworzymy unijny Fundusz Mieszkaniowy i damy samorządom pieniądze na budowę czynszówek. Unia Europejska od kilkudziesięciu lat dopłaca rolnikom. To zapewniło nam bezpieczeństwo żywnościowe. Czas pomóc młodym mieszkańcom miast i zadbała o bezpieczeństwo mieszkaniowe. Zrobimy to w tej nadchodzącej kadencji Parlamentu Europejskiego.
Koniec z przywilejami kleru
My nie będziemy nikogo obrażać, my nie będziemy nikogo wyzywać. My po prostu skończymy z płaceniem z budżetu za wydatki biskupów! Bo państwo powinno być świeckie. Dziś jest premiera wstrząsającego dokumentu. To film o księżach którzy bezkarnie krzywdzili dzieci. Lewica to państwo, w którym wszyscy są traktowani równo. To, że ktoś ma koloratkę na szyi, nie oznacza, że stoi ponad prawem. Nikomu nie pozwolimy krzywdzić dzieci. Za dwa tygodnie są wybory, które rozstrzygną o tym, czy Unia jest miejscem, w którym dalej jest tak jak było, czy to będzie Unia socjalna, która w większym stopniu pomoże pracownikom i lokatorom. Głos na Lewicę Razem to głos na socjalną Europę. Lewica Razem to mieszkanie, na które cię stać. Lewica Razem to porządna pensja i praca, z której wracasz o ludzkiej godzinie. Lewica Razem to czas dla rodziny, dzieci i przyjaciół. Lewica Razem to państwo, które daje wolność, nie decyduje za ciebie. Państwo, które wspiera wtedy, kiedy go potrzebujesz, wtedy kiedy jesteś chory, kiedy jesteś słabszy, kiedy po prostu potrzebujesz, żeby ktoś Ci podał pomocną dłoń. Takie państwo zbudujemy tutaj nad Wisłą. Polska będzie normalnym, europejskim państwem dobrobytu.
Dla naszych dzieci
Adrian Zandberg i Olga Zandberg, fot. Dawid Majewski
Zrobimy to również dlatego, że ja mam w tym swój własny, osobisty interes. Mam dwoje dzieci. Moja córka jest w drugiej klasie podstawówki. Mój syn jest w przedszkolu. Chcę, żeby oni dorastali w lepszej Polsce. Chcę, żeby w szkole, do której chodzi Olga, nauczyciele dostawali godne płace i nie zastanawiali się czy uciec z zawodu, bo nie stać ich na to, żeby zapłacić czynsz. Chcę, żeby mogli tu normalnie pracować i nie musieli emigrować. Zrobimy to. Zbudujemy w Polsce nowoczesne państwo dobrobytu. Razem!
Polajkuj profil Adriana Zandberga na fb!
Adrian Zandberg w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego startuje z numerem 1 na warszawskiej listy Lewicy Razem.