Interpelacje poselskie na granicy
Posłanki i posłowie Partii Razem wystosowali szereg interpelacji do ministra Mariusza Kamińskiego w sprawie kryzysowej sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Pytają o liczbę miejsc w ośrodkach dla uchodźców, nowelizację ustawy o cudzoziemcach, skalę przeprowadzonych push back-ów oraz sposób weryfikacji wniosków o ochronę międzynarodową.
Kryzys humanitarny na granicy polsko-białoruskiej trwa. Wprowadzony 2 września stan wyjątkowy sprawia, że na obszarze części województwa podlaskiego oraz części województwa lubelskiego nie mogą pracować media, medycy, prawnicy ani parlamentarzyści. Opinia publiczna nie ma dostępu do informacji na temat podejmowanych tam działań, co wzbudza duży niepokój. Dlatego posłowie i posłanki Razem postanowili skierować do szefa MSWiA szereg pytań, które padają w debacie publicznej, a na które do tej pory nie ma oficjalnych odpowiedzi ze strony rządu PiS.
Inicjatorką interpelacji jest krakowska posłanka Daria Gosek-Popiołek, podpisy pod nimi złożyli wszyscy posłowie i wszystkie posłanki Partii Razem: Magdalena Biejat, Paulina Matysiak, Marcelina Zawisza, Maciej Konieczny i Adrian Zandberg. Interpelacje dotyczą warunków w ośrodkach dla cudzoziemców, tzw. push-backów, ograniczenia ruchu granicznego oraz uzasadnienia noweli ustawy o ochronie cudzoziemców (numery interpelacji: 28016, 28017, 28018 i 28019).
„Migracje to zjawisko występujące od zawsze, które w obecnych czasach, ze względu na napięcia polityczne i klimatyczne, będzie się jedynie nasilać. Sytuacja na granicy z Białorusią jest bezprecedensowa w historii Polski, dlatego tym uważniej musimy patrzeć władzy na ręce. To, jak poradzimy sobie z tym kryzysem humanitarnym, jest miarą nie tylko skuteczności politycznej i militarnej naszego kraju, ale przede wszystkim miarą człowieczeństwa każdego i każdej z nas. Jako obywatelki i obywatele mamy prawo dostępu do tych informacji, dlatego skorzystaliśmy z możliwości, jakie daje mandat poselski, by się o nie ubiegać.” ‒ skomentowała posłanka Daria Gosek-Popiołek.
Efekty wzmożonej migracji w Polsce: stan ośrodków i sposób przyjmowania wniosków o ochronę międzynarodową
Od trzech miesięcy znacząco wzrosła liczba cudzoziemców przybywających do Polski, a co za tym idzie także liczba rozpatrywanych wniosków o ochronę międzynarodową. Posłowie i posłanki pytają, dlaczego rząd nie zdecydował się na wprowadzenie przyspieszonego trybu weryfikacji wniosków azylowych, a także dlaczego wszystkie osoby, które przekraczają granice uznaje się za osoby, które nie spełniają statusu uchodźcy i w jaki sposób weryfikowany jest ich status.
Drugi poruszany problem dotyczy osób, których wnioski zostały przyjęte, a one same przebywają w ośrodkach dla uchodźców. Organizacje pozarządowe od lat alarmują o złym stanie technicznym i przepełnieniu tych placówek. Dotyczy to zwłaszcza ośrodków strzeżonych, do których trafiają osoby przekraczające granicę Polski poza wyznaczonymi przejściami. Informacje przekazywane przez Straż Graniczną są niepełne, nie mają transparentnego charakteru. Dlatego posłowie i posłanki Razem pytają o liczbę wolnych miejsc w istniejących ośrodkach, a także o nowo powstające ośrodki lub zwiększenie liczby miejsc w tych istniejących.
Jaka jest skala niehumanitarnej praktyki push-backów?
Push-backi, czyli odpychanie i wywózki na teren Białorusi, to metoda stosowana przez Straż Graniczną od początku kryzysu na granicy. W połowie października nowelizacja ustawy o cudzoziemcach i niektórych innych ustaw została ekspresowo przegłosowana przez Sejm, jednocześnie odrzucono poprawkę Senatu, by push-back nie był stosowany wobec dzieci. 22 października ustawę podpisał Prezydent Andrzej Duda, tym samym legalizując tę praktykę. Jednak wiele organizacji pozarządowych, prawników i prawniczek, a także Rzecznik Praw Obywatelskich zwraca uwagę, że push-backi są sprzeczne z Konstytucją, prawem międzynarodowym i Konwencją Genewską.
Ze względu na wprowadzenie stanu wyjątkowego nie mamy informacji na temat skali zjawiska, chociaż informacje pochodzące od uchodźców, którym udało się przejść przez strefę, wskazują na powszechne stosowanie tej niehumanitarnej praktyki. Dlatego w interpelacji w sprawie tzw. push-backów posłanki i posłowie pytają o to ile razy procedura wskazana w rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 13 marca 2020 r. w sprawie czasowego zawieszenia lub ograniczenia ruchu granicznego na określonych przejściach granicznych została użyta i ile osób objęła.
Pytania o zasadność zmian w ustawie o cudzoziemcach
W uzasadnieniu projektu ustawy o zmianie ustawy o cudzoziemcach oraz ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (druk 1507) możemy przeczytać, iż ustawa ma „służyć przeciwdziałaniu nadużywania instytucji ochrony międzynarodowej przez cudzoziemców, którzy dla osiągnięcia innych celów niż ochrona przed prześladowaniem lub doznaniem poważnej krzywdy, przez złożenie wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej uzyskują przysługujące wnioskodawcom prawa, w tym prawo do przekroczenia granicy i pobytu na terytorium państwa, co służy ominięciu konieczności spełnienia warunków przekraczania granicy zewnętrznej Unii Europejskiej, określonych w kodeksie granicznym Schengen”. Przywoływane jest również zagrożenie związane z napływem wielu „zradykalizowanych przedstawicieli różnych kultur i religii, a nawet ekstremistów”. Nie znajdujemy w uzasadnieniu jednak żadnych danych, które informowałyby o skali nadużywania instytucji ochrony międzynarodowej czy też o liczbie zatrzymanych osób związanych z organizacjami terrorystycznymi.
Z tego powodu posłowie i posłanki Razem pytają o to, jak rozumiane jest „nadużywanie instytucji ochrony międzynarodowej” i w jaki sposób jest ono weryfikowane. Proszą także o podanie skali zjawiska na podstawie danych liczbowych z lat 2019-2021 dotyczących osób zweryfikowanych oraz zatrzymanych w związku z powiązaniami z organizacjami terrorystycznymi. Parlamentarzyści pytają również na podstawie jakich danych oceniono, że obecne zagrożenie jest znacznie większe niż w latach ubiegłych.
Zdjęcia są autorstwa Darii Gosek-Popiołek i pochodzą z jej ostatnich interwencji przy terenie stanu wyjątkowego.