Rada Krajowa Lewicy Razem postanawia nadać honorowe członkostwo w Razem Władysławowi Starodubcewowi w uznaniu zasług dla wspólnej pracy Razem i ukraińskiej organizacji Socjalny Ruch.

Władysław Starodubcew jest historykiem i działaczem ukraińskiego Socjalnego Ruchu. Władysław poświęca się misji stworzenia podmiotu politycznego ze swojej organizacji pozarządowej, która od wielu lat poprzez pracę w kraju, portal Commons, kontakty z partiami i organizacjami na świecie przedstawia swoją wizję Ukrainy: socjalnej, wolnej od oligarchii, z silnym ruchem związkowym, szanującej prawa człowieka, ekosocjalistycznej, kontestującej kapitalizm z pozycji radykalnych oraz bezwzględnie wspierającej dążenia ludów do samostanowienia wbrew wszelkim imperializmom.

Ta wizja jest bliska Razem. Władysław działa w Ruchu niestrudzenie. Sekretariat ds. międzynarodowych Razem pracuje z Władysławem od pierwszej godziny inwazji Rosji na jego kraj. W kontakcie jesteśmy codziennie. Na czacie na bieżąco, co najmniej dwa razy w tygodniu na Zoomie, co każdy weekend na sobotnim porannym spotkaniu Europejskiej Sieci Solidarności z Ukrainą, którą w imieniu Ruchu współtworzył. W pierwszych tygodniach po napaści wszyscy pracowaliśmy ponadintensywnie, Władysław ponadludzko. Na każdym z licznych spotkań na których prostowaliśmy wspólnie kłamstwa rosyjskiej propagandy zjadające lewicę na Zachodzie, towarzyszył nam obraz Władysława w tym samym małym pokoiku gdzieś w Kijowie, pochylonego do ekranu komputera niestrudzenie apelującego o więcej broni dla walczących o Ukrainę.

Nie ma porównania to w jakich warunkach pracujemy my, a w jakich Władysław i jego organizacja. W sytuacji tragicznej, niebezpiecznej, zbliżającej psychikę do granic. I w takich warunkach, kampanie, które rozpoczął Władysław lub których się podjął jako główny koordynator, realizuje z profesjonalną konsekwencją, z zaangażowaniem, ze spokojem - tak się wydaje, chociaż jest jasne, że ten spokój to ogromny wysiłek. Rozpoczął, rozhulał i dopiął lub dopnie, bez wątpienia, kampanię na rzecz wsparcia globalnej lewicy dla dostarczania ciężkiego sprzętu wojskowego dla ukraińskiej armii, umorzenia długu zagranicznego Ukrainy czy odwrócenia neoliberalnej reformy prawa pracy właśnie wprowadzanej przez ukraiński rząd. Kampanie te są sukcesem bo Władysław ma ogromny talent skupiania wokół celu szerokich koalicji i umie motywować działanie. Poza tym codziennym działaniem w kampaniach jest też jedną z osób koordynujących prace Ruchu.

Pracuje nad materiałami programowymi - jak sam mówi, jest najbardziej proeuropejskim członkiem tradycyjnie dość eurosceptycznej organizacji i żywo interesuje się tym, jakie były konsekwencje wejścia Polski do Unii, jak można pogodzić cele prospołecznej organizacji z prawdopodobnym istnieniem we wspólnocie, która jest projektem liberalnym. Pracuje nad konkretnymi propozycjami gospodarczych i społecznych rozwiązań, które Ruch chce wprowadzić do negocjacji z UE.

Władysław dostrzega jak ważne jest doświadczenie Polski i Razem w tym względzie i jaki potencjał ma nasza współpraca - być może nadarzy się okazja reformowania Unii ramię w ramię. Władysław zdaje sobie sprawę bardzo dobrze z tego jak cenna i wyjątkowa jest relacja między naszymi organizacjami. To nie jest sojusznictwo jednej sprawy - chociaż akurat ta sprawa, wolność Ukrainy - to coś co połączy Ruch i Razem na lata. Wiele nas łączy ideologicznie i wiele możemy się od siebie nauczyć. Solidarna, demokratyczna, prospołeczna Ukraina i Polska są możliwe.

Władysław, co zawsze podkreśla, nie działa sam. Wiele jego koleżanek i kolegów również włącza się w prace wspólnie z Razem. W Socjalnym Ruchu są działaczki i działacze, którzy zarówno walczą w Ukraińskich okopach, jak i z pozycji intelektualnych, jako osoby mieszkające zagranicą, starają się wpłynąć na najważniejsze w tym czasie sprawy. Wspólnie też popychają swoją organizację w stronę stania się partią polityczną i zajęcia właściwego miejsca w politycznej debacie i wpływie na decyzje rządu Ukrainy. Jako partia, która powstała równie oddolnie, doceniamy ten wysiłek, a Władysław jest dla nas również symbolem konsekwentnej działalności całej organizacji.

Skoro jednak Władysław i inne osoby z Socjalnego Ruchu nie mogą mieć mieć jeszcze własnej partii, zaprośmy go do honorowego członkostwa w naszej! Tym bardziej, że jesteśmy pewni, że zawiązane w tym trudnym czasie relacje i partnerstwo będą kontynuowane również, kiedy wolna Ukraina wyjdzie zwycięsko z wojny. Nasze organizacje z pewnością będą ważnymi partnerami w powojennej i społecznej odbudowie Ukrainy zacieśniając tak ważne sąsiedzkie relacje.