Przystanek Lewicy w Kutnie i Łęczycy
12 lipca wakacyjna trasa Lewicy #BezpiecznaRodzina zawitała do Kutna, rodzinnego miasta posłanki Pauliny Matysiak. Wizyta posłów Lewicy w mieście rozpoczęła się od konferencji prasowej. Później delegacja klubu poselskiego udała się na zakupy i rozmowy z mieszkańcami i sprzedawcami na kutnowskim targowisku. — Jeździmy po Polsce i rozmawiamy z Polkami i Polakami o tym, co ich teraz najbardziej dotyka. O rosnących cenach towarów, usług i niepewnej przyszłości. Ludzie nie wiedzą czy będzie ich stać na ogrzanie domów, na bilet miesięczny dla dziecka na dojazd do szkoły. Nie wiedzą czy będzie ich stać na wykupienie leków — mówiła posłanka Matysiak.
– Na targach w Kutnie i w Łęczycy temat jest jeden: koszty życia. Co z benzyną? Dlaczego rząd boi się wziąć za koncerny, które wykorzystują inflację? Jak pomóc emerytom przed zimą? – mówił Adrian Zandberg podsumowując kolejny dzień trasy „Bezpieczna Rodzina”. – Dziś pracownia IBRIS opublikowała badania, które pokazują, iż ponad 60 procent Polek i Polaków popiera to rozwiązanie, które proponuje Lewica - ograniczenie zysków koncernów paliwowych, aby obniżyć ceny paliw na stacjach – oświadczył Zandberg. - To jest możliwe, ale wymaga pewnej odwagi, której rządzącym na razie brakuje – dodał.
W Kutnie oprócz Pauliny Matysiak i Adriana Zandberga był poseł Nowej Lewicy Tomasz Trela, członkini Zarządu Krajowego Razem Joanna Wicha, współprzewodniczący Nowej Lewicy Kutno Sebastian Walczak i sekretarz Wanda Chlebna, Agnieszka Smoręda i Rafał Grabski z Zarządu Okręgu Razem Łódzkie.
W ramach trasy posłowie klubu Lewicy prezentują pomysły, które mogą pomóc Polkom i Polakom w złagodzeniu skutków kryzysu — to m.in. regulacja marż Orlenu z korzyścią dla klientów, zamrożenie rat kredytów czy rozwój transportu publicznego. — Lewica złożyła w kwietniu projekt ustawy o drugiej waloryzacji emerytur. Uważamy, że jest konieczna. Dzięki niej najniższe świadczenie zostałoby podniesione o 180 zł. Obecnie najniższa emerytura to 1217 zł. Przy rosnących kosztach życia to bardzo niewiele. Każdy emeryt zasługuje na godne życie — dodała parlamentarzystka z Kutna.
W Kutnie o niedofinansowaniu ochrony zdrowia mówiła Joanna Wicha z naszego Zarządu Krajowego. – Jako pielęgniarka, która pracuje od ponad 30 lat, wstydzę się, że muszę pracować w takim systemie, który upokarza ludzi. Muszą stać w kolejkach, martwią się, czy zostaną przyjęci, czy dostaną się na badania, czy może skończą się kontrakty NFZ i nie będzie już miejsc do specjalisty… albo będą musieli czekać miesiącami na wizytę, bo tych specjalistów jest po prostu za mało. Brakuje także pań rejestratorek! Nie dlatego, że nie ma rąk do pracy — bo są — ale żeby ludzie chcieli pracować, trzeba im godnie zapłacić! Nie da się tego naprawić bez wyższych nakładów na ochronę zdrowia! My w Razem mamy odwagę powiedzieć, że tanie państwo nie jest bezpieczne dla swoich obywateli! Postulujemy 8% PKB na ochronę zdrowia.
Paliwo może być tańsze!
Adrian Zandberg przypomniał, że Lewica złożyła projekt ustawy o ograniczeniu marż koncernów nakładanych na paliwa w sprzedaży hurtowej i detalicznej. A pod presją interwencji poselskich Orlen wprowadził upust na litrze w wysokości 30 groszy.
– Mało się o tym mówi, ale Orlen i inne wielkie firmy zarabiają na inflacji. Uważamy, że ci najwięksi powinni się posunąć. Czas wojny i kryzysu to nie jest czas na to, aby robić bajeczne interesy kosztem milionów ludzi – ocenił.
Wtórował mu Tomasz Trela, który wskazał, że nie tylko koncerny paliwowe zarabiają na kryzysie, ale gigantyczne zyski notują też banki. – Jest kilka grup społecznych, którym znakomicie się wiedzie w tym kryzysie. Również bankowcy będą sobie wypłacać gigantyczne premie, w przeciwieństwie do polskiej rodziny, która dziś wieczorem będzie się zastanawiać co złego zrobiły Morawieckiemu i Glapińskiemu, że ich rata kredytu ponownie wzrosła o 400-500 zł – mówił poseł Trela. - Dla Kaczyńskiego i Morawieckiego od polskiej rodziny ważniejszy jest bankier – dodał.
Kryzys na rynku paliw to jednak nie tylko ceny na pylonach przy stacjach benzynowych, ale nadchodzące problemy w ogrzewaniu domów przy nadchodzącej zimie. – Kilka nowo wybudowanych osiedli w Łęczycy nie ma centralnego ogrzewania. To nie jest jednostkowa sytuacja, która spotyka wyłącznie mieszkańców Łęczycy – dodała posłanka Matysiak. – Z podobnym problemem borykają ludzie w wielu miastach w Polsce. Przy rosnących obecnie cenach węgla Polacy boją się, co będzie zimą. Kluczową kwestią jest zagwarantowanie podstawowego bezpieczeństwa w postaci ciepła w domu. Dlatego złożyłam interpelację do minister klimatu i środowiska, w którym pytam, czy rząd zamierza uruchomić dotacje wspierające samorządy w budowie kotłowni i rozwijania sieci ciepłowniczej, aby centralne ogrzewanie było szeroko dostępne. Nie może być tak, że dzisiaj Polacy zastanawiają się, skąd wezmą na węgiel, jak dużo będzie kosztował. Na obecnej sytuacji nie powinny zarabiać firmy, które po prostu spekulują i wzbogacają się kosztem zwykłych obywateli.
Lato z Razem i Bezpieczna Rodzina
Jak co roku trwa trasa „Lato z Razem” partii Razem po miastach i miasteczkach.
18/19 lipca - Lublin
23/24 lipca - Sosnowiec i Katowice
28/29 lipca - Wałbrzych
30/31 lipca - Wrocław
Ponadto trwa również trasa klubu Lewicy „Bezpieczna Polska”, podczas której posłowie w rozmowach twarzą w twarz dyskutują o problemach Polek i Polaków. Dziś Lewica odwiedziła Kutno, Łęczycę, Kłobuck i Myszków. Podróż po kraju pokazała jak bardzo posłowie obozu władzy, członkowie rządu z prezesem PiS na czele są oderwani od rzeczywistości. - Gdyby Kaczyński wyszedł do ludzi, gdyby przyjechał do Łęczycy, przestał chować się za Policją, usłyszałby, jak jest cholernie drogo. Mamy konkretne propozycje, które pomogą milionom ludzi – ocenił Trela.