Nowa Lewica, partia Razem, Polska Partia Socjalistyczna oraz Unia Pracy podpisały uroczystą deklarację o współpracy w wyborach. Jak podkreślili liderzy wszystkich formacji, to dopiero początek budowy szerokich list Lewicy na zbliżające się wybory.

To dopiero początek konsolidacji lewicy

To jest początek konsolidacji Lewicy przed wyborami – mówił na konferencji prasowej Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu. – Mamy absolutnie otwartą, szczerą, ciepłą propozycję dla związków zawodowych, dla wszelkich stowarzyszeń czy ruchów miejskich, dla środowisk feministycznych, dla środowisk, które współpracują i organizują wsparcie dla osób z niepełnosprawnościami, dla młodego pokolenia, dla wszystkich ludzi, którzy bez względu na to, skąd przychodzą, ile mają lat i chcieliby, żeby lewica współpracowała i była w Sejmie reprezentowana. Ja się bardzo cieszę.

Lewica to gwarancja kwestii, których żadna inna partia nie dopilnuje

Wszystkie plotki o tym, że lewica nie jest zjednoczona, naprawdę są nieprawdziwe – mówiła posłanka Joanna Scheuring-Wielgus. – My jesteśmy tutaj po to, aby Wam pokazać, że Lewica jest gwarantem pewnych kwestii, których nikt inny nie dopilnuje. Lewica jest gwarantem tego, że kobiety nie będą bały się w Polsce rodzić dzieci, że kobiety będą czuły się w Polsce bezpiecznie. Lewica jest gwarantem tego, że aborcja w końcu będzie bezpłatna, darmowa i bezpieczna. Lewica jest również gwarantem tego, że kobiety nie będą musiały jeździć do innych miast tylko po to, żeby dostać tabletkę „dzień po” albo żeby w ogóle dostać się do ginekologa. Lewica jest gwarantem również tego, że kobiety nie będą musiały słyszeć od lekarza czy od aptekarza, że jest jakaś klauzula sumienia, która zabrania lekarce czy lekarzowi wydać czy napisać receptę.

Polska będzie sprawiedliwa społecznie i solidarna

Polska potrzebuje silnej społecznej lewicy i taką ofertę dostaną Polki i Polacy w najbliższych wyborach – mówił Adrian Zandberg, przewodniczący partii Razem. – Ja bardzo się cieszę, że dzisiaj witamy na pokładzie naszych przyjaciół z Polskiej Partii Socjalistycznej, z Unii Pracy. I to jest pierwszy krok. Idziemy dalej. Wkrótce, mam nadzieję, razem z nami i tutaj będą stały także organizacje społeczne, kolejne związki zawodowe, z którymi rozmawiamy także o współpracy wyborczej. Współpracy wyborczej, która jest po coś, bo Lewica to jest gwarancja tego, że Polska po wyborach, przyszła demokratyczna Polska, będzie prospołeczna. Że to będzie Polska, w której nie zapomnimy o osobach, które są słabsze; w której dach nad głową będzie prawem każdego człowieka; która szanuje prawa człowieka. I zarazem Polska, która pamięta, że prawa człowieka to także prawa społeczne: prawo do dachu nad głową, to prawo do godnej pracy, to prawo do tego, żeby żyć bez strachu o to, że następnego dnia, za miesiąc, za dwa, za trzy człowiekowi w gorszym czasie może grozić ubóstwo czy bezdomność. Jesteśmy gwarantem tego, że Polska przyszłości będzie Polską sprawiedliwą społecznie i solidarną. Po to budujemy listę Lewicy, która dzisiaj wzmacnia się o nowych partnerów. Listę, która jest gwarancją zmiany.

Najbogatsi nie mogą karmić się kryzysem i tragediami ludzi

Lewica przez te ostatnie lata dla wielu osób była źródłem nadziei i otuchy. Dzisiaj chcemy powiedzieć, że nie zawiedziemy tych nadziei, które państwo w nas pokładają – mówiła przewodnicząca partii Razem, Magdalena Biejat. – To osoby z tych środowisk, o których mówili moi przedmówcy: kobiety, mniejszości, ale też pracownicy, czy też osoby, które dzisiaj zmagają się z brakiem miejsca do mieszkania. To ludzie, którzy dzisiaj czują, że świat ułożony jest niesprawiedliwe, że to oni muszą dokładać się bardziej do tego systemu, na którym zarabiają najmocniejsi, najsilniejsi, którzy dzisiaj karmią się kryzysem, który dotyka nas, zwykłych ludzi. Bardzo się cieszę, że dzisiaj ta lista się powiększa, że dzisiaj dołączają nasi nowi partnerzy, ale podkreślam też, że dla nas ogromną wartością będzie dalsze jej poszerzanie nie tylko o związki zawodowe, ale także o organizacje społeczne, grupy aktywistek, środowiska kobiece. Dzisiaj mówimy to nie jest koniec rozmowy o wspólnej liście Lewicy, ale jej początek i zapraszamy do niej z otwartymi ramionami wszystkich tych, którzy razem z nami chcą budować przyszłość Polski, w której właśnie będzie miejsce dla wszystkich, w której każdy z nas będzie czuł się jak w domu. A wyrazem tej wspólnej Polski będzie to, że każdy będzie miał w niej swoje prawa, równe prawa. A ci, którzy dzisiaj najbardziej zyskują na kryzysach, którzy dzisiaj podwyższają swoje marże, jak branża paliwowa, będą musieli wreszcie zacząć za to płacić. Nie my, nie każde z nas, ale właśnie oni. Niech oni wezmą za to odpowiedzialność, a my dopilnujemy, żeby tak się stało.

Bez silnej lewicy nie pokonamy PiS!

– Jest to bardzo dobry dzień dla polskiej lewicy, dla PPS również – mówił senator z PPS, Wojciech Konieczny. – Polska Partia Socjalistyczna od 130 lat cieszy się, kiedy lewica rośnie, a postulaty lewicowe zyskują poparcie. Mamy nadzieję, że ten dzisiejszy dzień przełoży się właśnie na to. Bez silnej Lewicy nie pokonamy PiS-u i nie zmienimy tej władzy. To że można zbudować lewą stronę prawej nogi, to są mrzonki. Musi być silna i zjednoczona lewica. Lewica patriotyczna, prospołeczna, propracownicza. Pandemia pokazała, w jakiej formie jest polska ochrona zdrowia i jest w formie opłakanej. Dla Lewicy najważniejsze jest to, aby polski pacjent dostał opiekę zdrowotną na odpowiednim poziomie, bez względu na to, jak zasobny jest jego portfel. Nie pozwolimy na to, żeby ochrona zdrowia zmieniła się w miejsce robienia interesów, w miejsce pokątnej prywatyzacji i zarabiania pieniędzy kosztem polskich pacjentów. Wszystkie te postulaty, które zgłaszaliśmy przez lata i zgłaszamy teraz są aktualne. Polska Lewica naprawdę zjednoczona może bardzo wiele.

Człowiek jest najwyższą wartością

Tak, jest to dzisiaj świetny dzień – mówił Bogdan Chrzanowski, wiceprzewodniczący Rady Naczelnej Polskiej Partii Socjalistycznej. – Świetny dzień dla ludzi, których boli to, że społeczeństwo nasze jest traktowane jako przedmiot, a nie podmiot. Zawsze w Polskiej Partii Socjalistycznej było tak, że człowiek jest najwyższą wartością. A teraz to hasło będzie hasłem Lewicy - człowiek jest najwyższą wartością. Włączyliśmy się czynnie w zbieranie podpisów pod projektem ustawy o rencie wdowiej. W ten sposób będziemy rozszerzać nasze socjalistyczne hasła, które powstały sto trzydzieści lat temu w Paryżu, w 1892 roku. Chwała lewicy.

Czas wprowadzić 7-godzinny dzień pracy

Ponad sto lat temu lewicowy rząd wprowadził ośmiogodzinny dzień pracy – mówił Waldemar Witkowski, przewodniczący Unii Pracy. – Od 100 lat pracujemy 8 godzin dziennie. Najwyższy czas, żeby skrócić czas pracy pracowników. Przecież to człowiek jest ważniejszy od kapitału. I ci najbogatsi na świecie, którzy gromadzą coraz więcej majątku, zyskują go nie dzięki operacjom giełdowym, ale dzięki ciężkiej pracy pracowników. Dlatego już w 2006 roku postulowaliśmy, ale także w życie wprowadziliśmy 7-godzinny dzień pracy wszędzie tam, gdzie nasi członkowie mieli na to wpływ. Bez utraty wynagrodzenia i utrzymaniem wydajności. Chcemy, żeby prawa pracownicze w XXI wieku, gdzie na początku tego wieku rządy SLD i Unii Pracy wprowadziły nas do Unii Europejskiej, gdzie pracownicy są bardziej tam szanowani niż w Polsce. Ciągle chcemy, żeby prawa pracownicze były bardziej szanowane.

Lewica to otwarta i świecka szkoła!

Lewica to szkoła świecka i tolerancyjna. Od ministra Czarka i kurator Nowak zachowaj nas Panie! – mówił Jan Orkisz, wiceprzewodniczący Unii Pracy. – Nie takiej szkoły chcą uczniowie, nie takiej szkoły chcą nauczyciele. Młodzi ludzie mają być przygotowani do życia w różnych warunkach, nie z dogmatem. Mają być otwarci na świat. Ta szkoła ma współpracować z organizacjami pozarządowymi, z rodzicami. Nie może być tak, jak dzieje się w tej kadencji. Nie może być w ten sposób, że wynagrodzenie nauczyciela początkującego jest niższe niż minimalna płaca w kraju. Początkującemu nauczycielowi trzeba dopłacić 66 złotych, by uzyskał minimalne wynagrodzenie. To jest niedopuszczalne, by kadra, która odpowiada za wychowanie, za przygotowanie kadr, była traktowana w ten sposób po macoszemu. Pracownik obsługi, początkujący i pracownik i nauczyciel, początkujący nauczyciel. I różnica jest niestety na niekorzyść nauczyciela. O szkołę świecką Unia Pracy zabiegała od początku, czyli od 30 lat. Jesteśmy przekonani, że razem będąc w gronie koleżanek, kolegów z lewicy, będziemy mieli możliwość i będziemy mieli wpływ na te decyzje. Szkoła ma być świecka, nauka religii poza szkołą. Dzisiaj gminy, samorządy zaciągają kredyt po to, żeby finansować naukę religii, z której niewielka część młodzieży korzysta, a korzysta czasami z różnych względów, a nie z zainteresowania.