„Polska wieś - wspólne dobro” - pod takim hasłem w gospodarstwie rolnym we wsi Zielony Kąt (woj. lubelskie) odbyła się w sobotę rolnicza konwencja Lewicy. - Polska Lewica wprowadziła polską wieś do Unii Europejskiej. 300 mld zł trafiło dotychczas na polską wieś. Dzisiaj musimy bronić zdobytej pozycji – powiedział wicemarszałek Sejmu, współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Politycy Lewicy nie szczędzili krytyki rządowi PiS za kryzys związany z ukraińskim zbożem. - PiS niestety oszukał polską wieś. Nie dowiózł tego co powinien, a nominowany przez PiS komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski, zatkał się brukselką. Brukselka stanęła mu w gardle i zamiast wziąć się do roboty, to zajmuje się sobą - oświadczył Robert Biedroń, współprzewodniczący i eurodeputowany Nowej Lewicy.

- PiS-owski rząd zlekceważył sprawę ukraińskiego zboża. Od kilku tygodni rozwiązują problem, który sami stworzyli. Przez miesiące przymykali oczy na ukraińskie zboże.  Od lipca wjechały 4 mln ton. Kto miał na nim zarobić ten zarobił. Prawda wyjdzie na jaw! – powiedział poseł Arkadiusz Iwaniak i zaznaczył, że Lewica wie, jak pomagać Ukrainie, a jednocześnie nie szkodzić polskim rolnikom. Już teraz należy zorganizować i przeprowadzić skup zboża przez Unię Europejską i przekazanie go do państw, gdzie ludzie są zagrożeni głodem.

Zandberg: Autobus i żłobek w każdej gminie!

Politycy Lewicy zwrócili uwagę na fakt, że na wsi mieszka 15 milionów Polek i Polaków, ale nie wszyscy są dziś rolnikami. Mieszkańcy wsi pracują w okolicznych zakładach, przedsiębiorstwach czy fabrykach. Do tych wszystkich miejsc trzeba dotrzeć. -** Chcemy, żeby autobus dojeżdżał do każdej gminy w Polsce***. Tak, żeby dało się pojechać o ludzkiej porze do pracy i z tej pracy wrócić. Gdy ludzie mogą godnie zarobić na życie - to płacą podatki. Te pieniądze wrócą do budżetu. Transport publiczny się opłaca!* – wyjaśnił poseł Adrian Zandberg. Współprzewodniczący partii Razem powiedział też, że Lewica chce też uczniowie i studenci jeździli komunikacją publiczną za darmo, ale równie ważne jak transport, ważny jest na wsi dostęp do ochrony zdrowia. - Bo polska wieś, tak samo jak cała Polska, się starzeje – dodał.

Adrian Zandberg przypomniał, że Lewica wywalczyła pieniądze na szpitale powiatowe w Krajowym Planie Odbudowy. Dodał, że „przez głupotę rządu” od 717 dni Polska tych miliardów euro nie dostaje. Zapowiedział, że po wygranych przez opozycję wyborach te wielkie pieniądze do Polski popłyną. - Europejskie pieniądze na szpitale powiatowe i nowoczesny system diagnostyki na odległość. Szybkie badanie i dostęp do leków to są sprawy, na których nie można oszczędzać – stwierdził lider partii Razem. Przypomniał o postulacie Lewicy „Leki za 5 złotych”, według którego leki na receptę mają kosztować 5 złotych. Tak, by każdy mógł je wykupić bez rujnowania domowego budżetu.

- W Polsce na jedną poradnię ginekologiczno-położniczą, w gminach wiejskich przypada średnio prawie 30 tys. kobiet! Jak kobiety mają czuć się bezpiecznie, jeśli nawet w zaawansowanej ciąży wizyta lekarska oznacza wyprawę do miasta albo kilka wsi dalej? Zmienimy to, ginekolog i położna to powinien być standard w przychodniach – powiedziała Dorota Olko, członkini zarządu Partii Razem. Równie ważny jest też system opieka nad dziećmi pracujących rodziców. - Tego się nie da opędzić “babciowym”, “dziadkowym” czy inną protezą. Lewica dopilnuje, żeby przez najbliższe cztery lata powstała w końcu sieć żłobków z prawdziwego zdarzenia. Żłobek w każdej gminie – zapowiedział Zandberg.

Wśród pomysłów Lewicy dla wsi są także zwiększenie areału upraw kopii włóknistych. - Są doskonałą alternatywą dla drewna i węgla, jeśli chodzi o produkcję energii. Można z nich produkować także ubrania, [papier, żywność, materiały budowalne, a nawet leki – powiedział Łukasz Rydzik z Zarządu Krajowego Nowej Lewicy. Zaproponował stworzenie Funduszu Rozwoju Branży Konopnej, stworzenie programu dopłat do uprawy konopi, likwidacja wymogu zakupu certyfikowanego materiału siewnego i powołanie w Ministerstwie Rolnictwa pełnomocnika ds. rozwoju branży konopnej. Daniel Oliszewski, rolnik z Mazowsza, wskazał na problem ignorowania przez rząd powszechnego porabiana produktów rolnych, tj. truskawki i sprzedawania ich jako polskie.

Iwaniak: Trzeba zutylizować zanieczyszczone zboże!

Trzeba wprowadzić czasowe cła na ukraińskie zboże i drób, z założeniem, że 80 proc. pobranego cła wraca na wsparcie walczącej Ukrainy – mówił Iwaniak. Kolejne rozwiązania Lewicy to zapewnienie alternatywnych dla polskich portów przeładunkowych, dokonanie pełnej inwentaryzacji produktów sprowadzonych do UE pod kątem ich bezpieczeństwa dla konsumentów, zwiększenie udziału biokomponentów w paliwach z 7% do 10% i utylizacja zanieczyszczonego zboża, które trafiło do Polski. - W perspektywie lat, w związku z planami wejścia Ukrainy do Unii, należy wybudować Agroport w Gdańsku i zainwestować w rozwój sieci kolejowej – oświadczył poseł Arkadiusz Iwaniak.

Lewica postuluje też wprowadzenie maksymalnie 30-dniowych terminów płatności przez markety, firmy skupowe dla dostawców żywności, ustawową regulację polegającą na tym, że nie można kupować od rolnika poniżej ceny wytworzenia produktu. - Takie prawo obowiązuje już w Hiszpanii. Musi obowiązywać też w Polsce – powiedział Iwaniak. Lewica chce też stworzyć system ubezpieczeń upraw i hodowli oparty o Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych. W pierwszym roku działania systemu 90% składki ma pokrywać Skarb Państwa.

Politycy Lewicy zapowiedzieli też prawdziwą walkę z ASF, podniesienie wynagrodzenia w Inspekcji Weterynaryjnej i uproszczenie wspólnej polityki rolnej Unii Europejskiej. - Za rządów Lewicy, za czasów Wojciecha Olejniczaka, biurokracja była minimalna a pieniądze naprawdę godne. Dzisiaj papierologia przytłacza rolników, a wsparcie jest umiarkowanie atrakcyjne – podkreślił.

Biedroń: Unia Europejska jest przyjacielem polskiej wsi!

Robert Biedroń przypomniał, że w najbliższych latach do polskich rolników trafi z Unii ponad 76 miliardów złotych. - Unia naprawdę nie jest wrogiem wsi tak jak próbuje to przedstawić PiS. Znów naczelnik z Żoliborza próbuje stworzyć wroga, który nie istnieje. Za czasów rządów Lewicy, ministra Wojciecha Olejniczaka sojusz Unii i polskiego rolnictwa kwitł w najlepsze – dodał Biedroń i podkreślił, że dzięki UE szansą na zwiększenie dochodów polskich rolników są odnawialne źródła energii. - Wieś musi inwestować unijne pieniądze w panele fotowoltaiczne i małe elektrownie wiatrowe – powiedział europoseł Lewicy. Posłanka Sowińska dodała, że rolnik nie musi być tylko i wyłącznie producentem żywności, a wieś́ może dostarczać́ miastu i sobie energię z wiatru, słońca i biogazowni. I na tym zarobić́. Przedstawiciele Lewicy zwrócili też uwagę na nawiedzające Polskę susze, które dają się we znaki rolnikom. - Znacznie zwiększymy środki na program wspierania małej retencji – zapowiedział.

Czarzasty: Sołtysi muszą dostać wynagrodzenie za swoją pracę

- Wprowadzimy obowiązkowe diety dla sołtysów – powiedział podczas konwencji wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty. Przypomniał, że obecnie rada gminy może ustanowić dla Sołtysów diety i zwrot kosztów podróży służbowej, ale nie jest to obowiązkowe. Lewica chce też, by sołtysi i sołtyski mieli prawo do bezpłatnych przejazdów w lokalnym, publicznym transporcie zbiorowym na terenie gminy. - Chcemy dać sołtysom i sołtyskom uprawnienia jakie posłowie mają na poziomie kraju – wyjaśnił. Dodał, że celem jest wzmocnienie pozycji finansowej sołectw. - Proponujemy podnieść procent wydatków z funduszu sołeckiego podlegających zwrotowi z 20 do 50 procent – oświadczył.