Szacunek dla budżetówki

Podczas trasy „Bezpieczna rodzina” na konferencji wystąpił Bartosz Grucela z Zarządu Krajowego Razem. Mówił o projekcie 20-procentowych podwyżek dla pracowników budżetówki. – W naszym ratuszu, w jednostkach podlegających pod urząd miasta od 2 lat trwa spór zbiorowy – wyjaśniał Grucela. – Prezydent miasta i radni miasta podwyższają sobie wynagrodzenia o 100%, a pracownicy dostają ochłapy. Od 13 lat nie mieli znaczącej podwyżki w czasie, kiedy panuje inflacja. Tak dobijają portfele nas wszystkich. Ci pracownicy muszą być godnie opłacani. Nie odpuścimy walki o dobre wynagrodzenia pracowników administracji publicznej w przyszłym rządzie. I to jeden z naszych głównych postulatów w tej kampanii wyborczej - podniesienie płacy dla pracowników w budżetówce.

Wideo

Błaszczak do dymisji

Wydarzenia związane z rakietą pod Bydgoszczą wzbudzają wielkie emocje również i w tym regionie Polski. Nic dziwnego, przecież to województwo bezpośrednio graniczy z Rosją. – Pan minister Błaszczak mówił, że polskie niebo jest bezpieczne, ale Polki i Polacy nie czują się bezpieczni – mówił poseł Marcin Kulasek, komentując nastroje społeczne.

Pod tym co wydarzyło się pod Bydgoszczą, minister Błaszczak wprowadził konflikt do wojska, który musi zostać zażegany. Aby tak się stało to szef MON musi przeprosić oficerów, których obraził albo podać się do dymisji – zaznaczył. Jak podkreślił sprawa rakiety oraz nasilenia się sytuacji, w których niezidentyfikowane drony i balony wlatują w polską przestrzeń powietrzną, Lewica apeluje do prezydenta RP o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. – Powinniśmy wyjaśnić to co się wydarzyło – dodał.

Dużo ostrzej w tej sprawie wypowiadał się szef KP Lewica, który zapowiedział zwrócenie się przez Lewicę do innych opozycyjnych ugrupowań w parlamencie z propozycją wspólnego wniosku o wotum nieufności wobec szefa MON. – Czas ucieka, a minister Błaszczak czeka. My nie chcemy czekać. To nie jest tak, że w czasie wojny na Ukrainie można mówić: zobaczymy, poczekamy, pomyślimy. Ministra Błaszczaka trzeba odwołać jak najszybciej i w tej sprawie zwróciliśmy się z prośbą, aby cała opozycja odwołała ministra Błaszczaka – oświadczył poseł Krzysztof Gawkowski.

PiS nie myśli o bezpieczeństwie rodzin

Zdaniem posłów Lewicy nie tylko kwestie związane z bezpieczeństwem militarnym spędzają sen z powiek Polkom i Polakom. – PiS nie myśli o bezpieczeństwie rodzin. PiS dba jedynie o bezpieczeństwo swoich kolegów i członków swoich rodzin – mówiła posłanka Monika Falej. Jak podkreśliła nie chodzi tylko o bezpieczeństwo socjalne, ale również o dzieci. - Umiera Kamil, a PiS nie robi nic, aby system ratował dzieci przed biciem i traktowaniem – ocenia.

- Posłanki Lewicy i organizacje pozarządowe złożyły konkretne propozycje, co trzeba zrobić, aby polska rodzina czuła się bezpieczna – przypomniała. - My będziemy dbać o dzieci i o rodzinę – dodała.

Lewica proponuje program zabiegów in vitro finansowanych z budżetu państwa, program budowy tanich mieszkań na wynajem, stworzenie systemu płacenia alimentów na dziecko na tej samej zasadzie jak podatki, przywrócenie wspólnego rozliczenia podatku PIT wraz z dzieckiem przez samotnego rodzica, wszystko po to, aby dzietność w Polsce wzrosła. - 500 Plus to ważny program, ale pokazuje, że demografia rządzi się innymi prawami – zaznacza.

My mówimy, że wszystkie rodziny są niezwykle ważne. Nie pozwolimy, aby z tęczowych rodzin PiS robił sobie wrogów nr 1. Była Unia Europejska, byli nauczyciele, teraz są żołnierze. Potrzebne jest wsparcie psychologiczne dla dzieci, nie może być tak, że w Olsztynie jest jedyny oddział psychiatrii na województwo warmińsko-mazurskie i podlaskie. Tam jest dwóch lekarzy i dwóch rezydentów – mówi Falej.