Apelujemy do mediów, aby nie relacjonowały prac komisji ds. zbadania wpływów rosyjskich

Prezydent Andrzej Duda poinformował o podpisaniu ustawy o powołaniu komisji ds. zbadania wpływów rosyjskich oraz o skierowaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego w tzw. trybie następczym. Oznacza to, że akt prawny wejdzie w życie, a Trybunał Konstytucyjny będzie rozstrzygać czy zapisy są zgodne z ustawą zasadniczą.

Prezydent Andrzej Duda ogłaszając swoją haniebną decyzję o podpisaniu ustawy o powołaniu komisji ds. wpływów rosyjskich nie wpuścił nawet mediów na konferencję prasową. Nie miał odwagi zmierzyć z pytaniami dziennikarzy o powody swojej decyzji oraz o jej uzasadnienie. Jasne jest dla nas wszystkich, że ta komisja nie ma służyć odkrywaniu prawdy oraz zrozumienia tego, jak wpływy rosyjskie funkcjonują w Polsce, ale ma służyć budowaniu bicza politycznego. Apelujemy do mediów odpowiedzialnych i wspierających demokrację, aby tak jak prezydent zbojkotował dziennikarzy, aby media zbojkotowały obrady tej komisji. Nie dawajmy jej tlenu. Prosimy, aby nie relacjonować jej posiedzeń, aby nie brać udziału w tej politycznej szopce. Podpis pod tą ustawą świadczy o tchórzostwie i krótkowzroczności prezydenta oraz braku odpowiedzialności za Polskę – mówiła posłanka Magdalena Biejat podczas konferencji prasowej w Sejmie.

Powołać komisję śledczą!

Ta ustawa to jest kpina z polskiej Konstytucji, sytuacja, w której jedni politycy decydują o tym, żeby wyeliminować innych polityków, jest naruszeniem trójpodziału władzy. My w tej antykonstytucyjnej farsie nie będziemy brać udziału. KP Lewica nie zgłosi swoich posłów do udziału w pracach tej komisji, ponieważ uczestniczenie w tej farsie byłoby łamaniem polskiej ustawy zasadniczej. Na najbliższym posiedzeniu Sejmu zgłosimy ustawę odwracającą te antykonstytucyjne przepisy, które po podpisaniu przez Andrzeja Dudę wejdą w tym tygodniu w życie. To jest ze wszech miar szkodliwe dla demokracji, ale i również dla pozycji Polski na scenie międzynarodowej. Podpisanie tej ustawy przez prezydenta Andrzeja Dudę, było skrajnie nieodpowiedzialne także w tym kontekście. W Polsce mamy narzędzie, które pozwala takie sprawy jak wpływy rosyjskie czy polityka energetyczna, badać nie łamiąc trójpodziału władzy i jest to komisja śledcza i pan prezydent świetnie o tym wie. Gdyby komuś na serio chciał wyjaśnić meandry polskiej polityki energetycznej, to użyłby takiego narzędzia, ale jest oczywiste, że nie o to chodzi. Nie chodzi tu o wyjaśnienie prawdy, ale o cyniczną i partyjną nawalankę – mówił poseł Adrian Zandberg.

Złożymy wniosek o Trybunał Stanu dla prezydenta Andrzeja Dudy

Panie prezydencie, miał Pan szansę dzisiaj zostać mężem stanu, ale nie został Pan nim. Wie Pan bardzo dobrze o tym, że jest to ustawa łamiąca Konstytucję, bo przecież skierował ją pan do Trybunału Konstytucyjnego. Ale podpisał Pan ją i ona w tym tygodniu wejdzie w życie. Od tego tygodnia ustawa łamiąca ustawę zasadniczą z Pana podpisem, będzie obowiązywała. Zrobił Pan rzecz absolutnie haniebną dla demokracji w naszym kraju. Bez względu na to kto będzie przed tą komisją stawał i kogo ona będzie dotyczyła, to złamał Pan Konstytucję i wystąpił Pan przeciwko niej. Czytałem dzisiaj ustawę o Trybunale Stanu i chcę Panu powiedzieć w sposób bardzo odpowiedzialny, ale twardym głosem: w pierwszym możliwym momencie, kiedy będzie można skierować wniosek do Trybunału Stanu, za podpisanie tej ustawy, to zrobimy to. Nie będzie tak, że osoby, które będą stawać przed tą komisją, będą mieli zakaz pełnienia funkcji na 10 lat, to Pan będzie miał zakaz pełnienia funkcji w Polsce. A jeżeli uda się to zrobić szybko, to nie doczeka Pan końca swojej kadencji. Pomożemy w ten sposób również polskiej demokracji wprowadzać ustawy, które będą porządkowały to, co również Pan swoimi podpisami, niejednokrotnie doprowadził. Podpisywał Pan ustawy, za które powinno być Panu wstyd i to jest następna ustawa, która do tego panteonu złych gwiazd dochodzi. To że zawetował Pan cztery ustawy to Pana niesprawiedliwi Pana dwóch złych kadencji i łamania prawa oraz tego, że kieruje Pan ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, który Pan wie, że jest niekonstytucyjny, upolityczniony i składa się z członków, którzy mają wypisane nie swoje nazwisko, tylko nazwę partii, którą reprezentuje – oświadczył wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.