Oddział nefrologiczny przez ostatnie 10 lat jest dzierżawiony prywatnej firmie. Prowadzi ona także stację dializ. Od lipca oddział ma zostać zlikwidowany, a w pomieszczeniach przyszpitalnych ma działać już tylko stacja dializ. Oznacza to, że mieszkańcy Siedlec i okolic zostaną pozbawieni dostępu do szpitalnej opieki nefrologicznej. Najbliższy oddział znajduje się w Sokołowie Podlaskim.

W sprawie siedleckiego oddziału nefrologicznego interweniuje posłanka partii Razem Marcelina Zawisza. Pisma w tej sprawie skierowała do Marszałka Województwa Mazowieckiego Adama Struzika oraz prezesa zarządu Mazowieckiego Szpitala Mazowieckiego im. Jana Pawła II w Siedlcach, Marcina Kulickiego. „Prowadzenie wyłącznie stacji dializ pozbawi dotychczasowych pacjentów dostępu do szerokiej gamy świadczeń dostarczanych do tej pory przez oddział. Jako że do obsługi stacji potrzeba mniej wykwalifikowanego personelu, planowane przekształcenie doprowadzi również do utraty budowanego latami profesjonalnego zespołu – czytamy w pismach.

Zawisza zwraca uwagę, że oddział nefrologiczny nie stracił pacjentów, a więc nie wygasły potrzeby zdrowotne uzasadniające jego istnienie. „Jedyne co wygasło, to 10-letnie zobowiązanie dzierżawcy do prowadzenia tego oddziału. Obawiam się więc, że przekształcenie to ma wyłącznie “biznesowy” charakter – prywatna spółka kosztem ograniczenia dostępności świadczeń będzie zaspokajać w pierwszej kolejności potrzebę zysku jej właścicieli” – pisze.

Likwidacja oddziału to ogromna strata dla mieszkańców Siedlec i okolic. Dla osób zmagających się z chorobami nerek dostęp do oddziału z doświadczonymi specjalistami to przecież kwestia elementarnego bezpieczeństwa – mówi Dorota Olko, rzeczniczka partii Razem i jej siedlecka liderka. – Dlatego pytamy zarówno marszałka Struzika, jak i zarząd szpitala, czy podjęto jakiekolwiek próby kontynuacji działalności oddziału. Nie może być tak, że o dostępie do usług zdrowotnych decyduje kalkulacja zysków prywatnej firmy.

Posłanka Zawisza, która zasiada w sejmowej komisji zdrowia i wielokrotnie interweniowała w podobnych sprawach, zwraca uwagę, że zakończenie działalności oddziału w miejscu, gdzie istnieje odpowiednia infrastruktura i pracuje doświadczona kadra, to utrata dużego potencjału. – W piśmie do pana prezesa Kulickiego pytamy, czy rozważano możliwości przejęcia prowadzenia oddziału od prywatnej firmy. Przecież to szansa na rozwój szpitala, co wydaje się szczególnie ważne w przededniu otwarcia na siedleckim uniwersytecie kierunku lekarskiego. Zastanawia mnie, czy analizowano ewentualne przejęcie w kategoriach nie tylko bezpieczeństwa pacjentów, lecz także zwiększenia przychodów szpitala. To ostatni moment, żeby jeszcze to rozważyć  – podsumowuje Zawisza.