- W imieniu Lewicy pragnę zadeklarować: Tak dla CPK! Wierzymy w ten projekt, ale on oczywiście potrzebuje korekty – oświadczył Robert Biedroń, współprzewodniczący Nowej Lewicy i eurodeputowany. Jak podkreślił „zamiast gigantomanii władzy, chcemy wyrównywać szanse”.

- Centralny Port Komunikacyjny jest Polsce potrzebny z wielu względów, jako projekt infrastrukturalny, projekt transportowy, który za pomocą kolei zwiększy możliwość dotarcia do wielu miejsc w naszym kraju. To także ważna inwestycja ze względu na bezpieczeństwo Polski w kontekście zagrożenia wojną, taki port mógłby służyć do transportu sprzętu wojennego i uzbrojenia. Takich możliwości nie ma np. Okęcie wojskowe, które jest dosyć małym portem. Nie mamy polskiej bazy Ramstein – mówiła przewodnicząca KP Lewica Anna-Maria Żukowska.

Jak podkreśliła Lewica będzie namawiać koalicjantów do kontynuowania budowy CPK. - Presja ma sens, już widać zmianę w retoryce np. marszałka Szymona Hołowni – dodała.

- Polska potrzebuje nowego hubu przesiadkowego, o tym mówią wszystkie ekspertyzy realizowane od kilkunastu lat, od rządów SLD, przez PO-PSL, aż do PiS. Nowe lotnisko musi powstać, aby polskie linie lotnicze mogły się rozwijać – mówiła posłanka Paulina Matysiak, ekspertka ds. infrastruktury transportowej. Jak zaznaczyła CPK to nie tylko nie tylko lotnisko. - To także bardzo ambitny projekt rozbudowy sieci kolejowej dużych prędkości, takiej jak w Europie Zachodniej. To co już dawno powinno zostać zrealizowane to tzw. linia Y pomiędzy Warszawą - Łodzią z rozgałęzieniem na Wrocław i Poznań. Taka linia kolejowa pozwoli mieszkańcom tych miast szybko się przemieszczać – mówiła.

- To także szansa na rozwój transgranicznego transportu kolejowego i musi to zrobić teraz, aby za 20-30 lat nie zastanawiać się jak łatać dziury na kolejowej mapie Europie. Unia Europejska stawia na transport niskoemisyjny, a taki jest transport kolejowy – kontynuowała. - To będzie projekt, który będzie służył przyszłym pokoleniom.