Czy stać nas na nowe parki narodowe?
Polska przyroda zasługuje na ochronę, tymczasem politycy Koalicji Obywatelskiej wstrzymują wprowadzenie Nature Restoration Law, które zapewniłoby miliony euro na ten cel – mówiły dzisiaj w Krakowie polityczki Razem, posłanka Daria Gosek-Popiołek i kandydatka do Europarlamentu Dorota Kolarska.
W ostatnich latach doświadczamy w Polsce suszy, która doskwiera wszystkim, ale przede wszystkim rolnikom i sprawia, że w kolejnych miesiącach bezpieczeństwo żywieniowe Polski może być zagrożone.
– Nie mamy wątpliwości, że potrzebujemy natury i nie mówię tylko o walorach estetycznych czy rekreacyjnych, ale także o wartości dla gospodarki, która w dużej mierze zależy od stanu środowiska – mówiła Dorota Kolarska. – Dlatego tak ważnym krokiem było zaproponowanie przez Komisję Europejską rozporządzenia Nature Restoration Law*. To ważne prawo, które odwróciłoby bardzo niekorzystne trendy, jakie od dekad obserwujemy w Europie: betonowanie rzek, niszczenie lasów i osuszanie mokradeł***– podkreślała „dwójka” Lewicy do PE.
Dbanie o zasoby przyrodnicze to nie tylko kwestia gospodarki, ale także ochrony najcenniejszych terenów, istniejących i projektowanych parków narodowych.
– Dramatycznie potrzebujemy środków na powstawanie nowych parków narodowych oraz utrzymanie i poszerzanie tych istniejących. Widzimy to na przykładzie projektowanego Turnickiego Parku Narodowego, gdzie potrzebujemy dużego planu transformacji gospodarczej dla tego regionu. Widzimy to w Ojcowskim Parku Narodowym, gdzie mamy olbrzymie problemy ze zrzutami ścieków do rzeki Prądnik. Kiedy rozmawiam z pracownikami Regionalnych Dyrekcji Ochrony Środowiska, mówią, że z powodu braku funduszy nie są w stanie powoływać nowych rezerwatów, brakuje środków nawet na przygotowanie dokumentów strategicznych – wyliczała posłanka Daria Gosek-Popiołek, wiceprzewodnicząca Komisji Ochrony Środowiska.
– Decyzja Donalda Tuska i europosłów KO, by wstrzymać prace nad Nature Restoration Law uważamy za szkodliwą i krzywdzącą dla Polski. Jako osoba, która wiele lat przepracowała z posłami KO, którzy mówili o potrzebie ochrony środowiska, nie rozumiem tej zmiany. Nie możemy bać się populistycznych haseł prawicy i odbierać Polsce szansy na finansowanie systemowych zmian w ochronie przyrody. Mówimy o setkach milionów euro, które będą płynąć także do Polski. Dlatego jeszcze raz apelujemy, żeby podjąć rzetelną debatę o tym, czym jest prawo odbudowy zasobów przyrodniczych. Bo Polska przyroda zasługuje na ochronę, a nasze dzieci zasługują na to, żeby nie bać się czy za 10, 15, 20 lat będą mieć dostęp do wody pitnej – apelowała posłanka.
Kandydatka do PE podkreślała – Kandyduję, bo widzę prawo o odbudowie zasobów naturalnych jako ważną szansę dla Polski. To rozporządzenie otwiera drogę do zidentyfikowania potrzeb, gdyż zobowiązuje Komisję Europejską, żeby przeprowadziła analizę potrzeb i miejsc, gdzie środki będą potrzebne. Do tej pory dofinansowanie na ochronę przyrody wynosiło 16 miliardów dla całej UE, to było zdecydowanie za mało. Musimy budować gospodarkę, która będzie w stanie przetrwać kryzys klimatyczny, poradzić sobie z suszami, upałami i gwałtownymi zjawiskami pogodowymi, których obecnie doświadczamy. Właśnie o to będę w Europarlamencie walczyć – zapowiedziała Dorota Kolarska.