Rada Krajowa partii Razem jednogłośnie poparła inicjatywę “Stop killing games” (“przestańcie zabijać gry”). Jej autorzy sprzeciwiają się arbitralnemu usuwaniu gier komputerowych z przestrzeni internetowej przez wydawców.

Zgodnie z obowiązującymi dzisiaj przepisami, wydawca gry w każdej chwili może podjąć decyzję o wycofaniu licencji do korzystania z gry komputerowej. Znika ona wtedy z platform takich jak Steam czy Epic Games, czy w ogóle z Internetu. Tym samym gracze, którzy kupili produkt, natychmiast tracą do niego dostęp.

Rada Krajowa Razem, podobnie jak autorzy inicjatywy “Stop killing games” uważa taki stan rzeczy za nieuczciwy wobec konsumentów i konsumentek. Większość osób kupujących gry nie ma świadomości, że może dojść do podobnej sytuacji. Prawo powinno chronić ich interesy.

Jednocześnie chcemy podkreślić, że gry internetowe stanowią dzieła kultury - podobnie jak książki, filmy czy utwory muzyczne i jako dzieła kultury powinny podlegać ochronie. Tworzą się wokół nich społeczności, są też przedmiotem badań naukowych - nie możemy dopuszczać do tego, żeby z dnia na dzień całkowicie znikały z przestrzeni internetowej, to strata nie tylko dla graczy i graczek, ale dla kultury jako takiej. Rozumiemy, że wydawcy gier komputerowych to spółki działające dla zysku, ale nie zgadzamy się na to, żeby ze względu na korzyści finansowe niszczono dzieła kultury. To tak, jakbyśmy pozwalali na zniszczenie wszystkich kopii filmu czy książki, których sprzedaż nie generuje odpowiednio wysokich zysków dla wydawcy.

Dlatego, wspólnie z inicjatywą “Stop killing games” domagamy się zobowiązania wydawców gier do zapewnienia narzędzi pozwalających użytkownikom na samodzielne korzystanie z gry po zakończeniu jej oficjalnego wsparcia. Nie oczekujemy od twórców dożywotniego utrzymania infrastruktury serwerowej, a jedynie zapewnienia, że pasjonaci będą mogli sami utrzymywać uwielbiane przez nich tytuły.