Zandberg rozdaje cukierki w Sejmie — kończy gorzkim finałem o budżecie!
W środę 4 grudnia w Sejmie rozpoczęła się debata nad budżetem państwa na 2025 rok. W piątek kluczowe głosowania w tej sprawie. Kształt budżetu w dosadny sposób skomentował dziś Współprzewodniczący Razem Adrian Zandberg.
Korzystając ze swoich urodzin, poseł Zandberg oświadczenie Koła Razem dotyczące budżetu państwa poprzedził pozostawieniem na sali plenarnej Sejmu symbolicznych cukierków. Otrzymali je wszyscy posłowie obecni na posiedzeniu. Po obejściu sali plenarnej z koszykiem pełnym słodyczy komentował z mównicy, kierując się do ław rządowych:
Na tym kończę miłą część swojego wystąpienia. Przynieśliście do Sejmu budżet, który dla tysięcy ludzi będzie oznaczać bieda płace. Ten budżet to nauczycielka, której nie będzie stać na wynajem mieszkania tam gdzie uczy. To jest strażak, policjant, których nie stać na to by mieszkać w mieście, w którym służą.
W dostępnym w serwisie YouTube przemówieniu Zandberg wspominał także o dziurze budżetowej w NFZ, podkreślając, iż budżet w obecnym kształcie przyczyni się do "pełzającej prywatyzacji ochrony zdrowia". Skrytykował przegłosowane przytłaczającą większością głosów przywileje składkowe dla przedsiębiorców. Podkreślał także wagę problemu społecznych nierówności, które wygeneruje pogorszenie jakości usług publicznych oraz skrytykował niechęć sejmowej większości do sprawiedliwego opodatkowania dużych firm, oraz najbogatszych:
Mogliście sięgnąć po te miliardy równie łatwo jak sięgnęliście po te cukierki.
- wracał do początku wystąpienia Adrian Zandberg