Sładek o szkolnictwie wyższym: Edukacja musi być szansą dostępną dla wszystkich, a nie luksusem dla bogatych.
W czwartek 24 stycznia odbyła się konferencja prasowa na której kandydatka do Senatu Ewa Sładek, współprzewodnicząca Aleksandra Owca i dr Joanna Grzymała-Moszczyńska przedstawiły program o nauce i szkolnictwie wyższym partii Razem.
Zbudowaliśmy Polskę jako kraj taniej siły roboczej. Ale ten model na dłuższą metę nie ma prawa bytu. Potrzebujemy tworzyć nowe technologie, rozwijać innowacyjne zastosowania produktów i usług. Kluczem do sukcesu polskiej gospodarki powinien być silny sektor badawczo-rozwojowy
– mówiła podczas konferencji prasowej Ewa Sładek, kandydatka partii Razem w wyborach uzupełniających do Senatu RP w Krakowie. To właśnie nauka i szkolnictwo wyższe będą jednym z filarów jej programu.
Wysokiej jakości nauka to fundament długofalowego rozwoju i konkurencyjności polskiej gospodarki. Niestety pierwszy rok obecnej koalicji rządzącej upłynął pod znakiem kolejnych nietrafionych reform czy wręcz rażących nieprawidłowości w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, zwieńczonych dymisją samego Ministra Wieczorka i wiceministra Gduli
– punktowała Aleksandra Owca, Radna Miasta Krakowa i współprzewodnicząca partii Razem.
O aktualnych warunkach pracy w nauce opowiedziała dr Joanna Grzymała-Moszczyńska, pracowniczka naukowa w Instytucie Psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego
Mimo zeszłorocznych podwyżek płace na uczelniach wyższych wciąż są niskie. Młodzi pracownicy często muszą wybierać – czy zarabiać mniej, a mieć większą stabilność zatrudnienia, czy pracować w trybie projektowym i zarabiać nieco lepiej, ale mierzyć się z prekaryjnymi warunkami pracy i brakiem stabilności zatrudnienia.
Dr Grzymała-Moszczyńska wskazywała też na inny problem.
Faktyczne szanse otrzymania grantu na realizację ambitnych projektów są bardzo niskie - w 2023 roku tylko 8% złożonych wniosków w konkursie Narodowego Centrum Nauki OPUS uzyskało finansowanie. Sytuacja ta prowadzi do błędnego koła - naukowcy i naukowczynie czekają latami na otrzymanie grantu, do którego uzyskania potrzebny jest dorobek, który często trudno jest zbudować bez dużych środków finansowych.
Dzisiaj Polska wydaje skandalicznie mało na badania i rozwój – Przeznaczane na ten cel niewiele więcej niż 1% PKB plasuje nas znacząco poniżej średniej unijnej
– wskazywała Ewa Sładek. Kandydatka do Senatu podkreślała, że
daleko nam nie tylko do krajów Europy Zachodniej, takich jak: Niemcy, Belgia czy Holandia, ale pozostajemy w tyle również za państwami naszego regionu: Czechami, Estonią czy Słowenią. Dla Polski, aspirującego lidera regionu, zwiększenie finansowania nauki do co najmniej 3% PKB to po prostu konieczność.
Sładek wróciła też do kwestii warunków pracy.
Dzisiaj warunki pracy w nauce nie są dobre. To niskie i rzadko waloryzowane wynagrodzenia. To brak odpowiedniej infrastruktury czy finansowania zagranicznych wyjazdów na konferencje. Dlatego tracimy nasze naukowe talenty: wielu naukowców i naukowczyń rezygnuje ze swojej kariery naukowej lub wyjeżdża z kraju.
Kandydatka apelowała o waloryzację siatki płac w akademii oraz reformę systemu finansowania nauki.
Kończąc, Sładek zwróciła uwagę na jeszcze jedną kwestię
Edukacja musi być szansą dostępną dla wszystkich, a nie luksusem dla bogatych. Kryzys mieszkaniowy oznacza rosnące koszty utrzymania dla osób podejmujących studia. Brakuje miejsc w akademikach: na te może liczyć tylko co dziesiąty student. Chociaż są to liczby i tak zawyżone, bo 30 proc. miejsc w domach studenckich pozostaje niewykorzystanych ze względu na stan tych domów
– mówiła Sładek.
Chcę walczyć o poprawę sytuacji osób studiujących, w tym budowę nowych domów studenckich i remont tych istniejących
– zapewniała.