W piątek w ramach trasy kampanijnej kandydat na Prezydenta RP Adrian Zandberg odwiedził Opole. Podczas wspólnej konferencji z posłanką Marceliną Zawiszą, oraz ekspertem Partii Razem Jerzym Przystajko Zandberg przekonywał do rozwoju produkcji leków w Polsce. Kandydat podkreślał, że rząd Donalda Tuska nie realizuje celów zakładanych pierwotnie w KPO.

W Polsce miały powstać cztery nowoczesne fabryki leków. Pieniądze na ten cel, 600 milionów EUR, zostały wpisane do KPO, ale rząd Tuska z nich zrezygnował. A leków brakuje

– mówił Adrian Zandberg, kandydat na prezydenta RP podczas konferencji prasowej w Opolu.

Podczas konferencji Zandberg mówił także o kryzysie lekowym, w jakim znajduje się Polska i Europa:

Jesteśmy w środku sezonu grypowego, a pacjenci mają problemy z zakupem najbardziej podstawowych leków antywirusowych i antybiotyków. Źródło tego problemu jest znane – UE uzależniła się od importu substancji czynnych, które produkuje się głównie w Indiach i Chinach

- mówił Zandberg.

Jak tłumaczył, to pokłosie dekad błędnej polityki, która zakładała, że dobra tak ważne jak leki można produkować na drugim końcu świata.

Bo tak jest taniej i tak opłaca się koncernom farmaceutycznym. Chociaż UE zrozumiała te błędy, nie zrozumiał ich premier Tusk. Dlatego tym bardziej musimy zawalczyć, aby te fabryki leków powstały i powstały właśnie tutaj, w opolskim

- mówił Adrian Zandberg

W konferencji udział wziął także Jerzy Przystajko, farmaceuta, specjalista od polityki lekowej i zdrowotnej, radny krajowy Partii Razem.

Nasz region już teraz posiada świetnie zaplecze i kadry dla rozwoju przemysłu farmaceutycznego. To zarówno Wydział Chemii i Farmacji Uniwersytetu Opolskiego oraz tradycje przemysłu chemicznego w Opolu i Kędzierzynie-Koźlu

- tłumaczył Jerzy Przystajko.

Przypomniał, że przed 1989 r. Polska zapewniała bezpieczeństwo lekowe nie tylko sobie, ale także państwom sąsiadującym.

Produkujące je zakłady zostały jednak sprywatyzowane i/lub są uzależnione od dostaw substancji z Indii i Chin. Życie i zdrowie Polek i Polaków pozostaje w rękach zagranicznych koncernów

– dodał Przystajko.

Przemysł lekowy to bezpieczeństwo i innowacje

W podsumowaniu Zandberg przypomniał, że najbardziej innowacyjne kraje od dekad inwestują w rodzimy przemysł farmaceutyczny. Przykładem może być sukces duńskiego koncernu Novo Nordisk. Jego dwa innowacyjne leki Wegovy i Ozempic powstały właśnie, dzięki rządowym inwestycjom w branżę lekową, które Dania rozpoczęła jeszcze w latach 70. Dzisiaj przychody Novo Nordisk odpowiadają aż 2% PKB Danii.

Tymczasem rząd premiera Tuska zamiast rozwijać przemysł farmaceutyczny, zadbać o bezpieczeństwo zdrowotne i produkować leki woli rozdawać elektryczne zabawki-samochody dla bogatych

– podsumował Adrian Zandberg.