Sładek: Rząd psuje program „Czyste Powietrze”, a termomodernizacja staje się przywilejem dla wybranych
Kandydatka do Senatu Ewa Sładek oraz poseł Maciej Konieczny skrytykowali politykę rządu dotyczącą transformacji energetycznej. Podczas konferencji przed Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wskazali na chaos w programie „Czyste Powietrze” oraz brak odwagi w kluczowych inwestycjach energetycznych.
Ewa Sładek: „Zamiast skutecznych rozwiązań mamy polityczny chaos”
Od lat słyszymy, że Polska potrzebuje sprawiedliwej i skutecznej transformacji energetycznej
– mówiła Ewa Sładek, kandydatka Razem do Senatu.
Ale co mamy w rzeczywistości? Program „Czyste Powietrze” miał pomóc Polakom w walce ze smogiem i wysokimi rachunkami za ogrzewanie. Tymczasem decyzje rządu sprawiają, że pomoc dla najuboższych gospodarstw domowych jest obcinana, a program staje się coraz mniej dostępny – dodała.
Sładek przypomniała, że już dwa miesiące temu Razem interweniowało w sprawie nagłego zawieszenia programu, które tłumaczono koniecznością reformy. Kandydatka zauważyła, że zmiany w programie „Czyste Powietrze” są niezbędne, ale, jak podkreślają eksperci z Polskiego Alarmu Smogowego, do tej pory udawało się wdrożyć
nawet dalej idące zmiany w programie bez konieczności zawieszenia przyjmowania wniosków. Program ma zostać przywrócony 31 marca, ale niestety, wprowadzane zmiany jeszcze bardziej ograniczają skuteczność „Czystego Powietrza”.
Największym skandalem jest zmniejszenie poziomu wsparcia dla termomodernizacji domów
– podkreśliła Sładek.
Jeśli masz niski dochód, ale twój dom ma minimalne ocieplenie, to rząd uznał, że nie należy ci się najwyższa dotacja. To absurd. Tysiące rodzin nadal będą skazane na życie w źle ogrzewanych budynkach i wysokie rachunki za energię.
Kandydatka Razem zwróciła także uwagę na zmiany w finansowaniu inwestycji:
Obniżenie poziomu prefinansowania z 50 do 20 procent sprawia, że najubożsi będą musieli najpierw wyłożyć nawet 80-100 tys. złotych, a potem miesiącami czekać na zwrot pieniędzy. Kogo na to stać?
– pytała Sładek.
Tymczasem zapowiedziana „reforma” programu nie adresuje największych problemów, z jakimi mierzą się jego beneficjenci: powolnej i zbiurokratyzowanej obsługi oraz braku ochrony przed nieuczciwymi wykonawcami.
Premier Tusk rok temu obiecywał termomodernizację na wielką skalę. Co z tych deklaracji zostało? Wysokie rachunki i państwo, które nie radzi sobie z polityką energetyczną.
Maciej Konieczny: „Rząd sponsoruje elektryczne SUV-y zamiast inwestować w transport publiczny”
Poseł Maciej Konieczny, członek sejmowej Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych, ostro skrytykował brak spójnej strategii energetycznej.
Rząd jak zwykle wykorzystuje politykę państwową do kierowania pieniędzy do swoich wyborców. Zamiast inwestycji w transport publiczny mamy program dotacji do elektrycznych SUV-ów dla wybranych
– mówił Konieczny.
Według posła Razem, Polska potrzebuje odwagi w podejmowaniu decyzji energetycznych, a nie półśrodków.
Potrzebujemy poważnych inwestycji w przyszłość, a to oznacza mocne wsparcie dla energetyki atomowej
– podkreślił.
W Sejmie głosowałem za finansowaniem elektrowni jądrowych i zrobiłbym to ponownie, ale to wciąż za mało. Potrzebujemy nie jednej symbolicznej elektrowni atomowej a ośmiu bloków jądrowych.
Zdaniem polityków Razem, Polska może i powinna prowadzić bardziej sprawiedliwą i skuteczną politykę klimatyczną, ale obecny rząd popełnia te same błędy, co jego poprzednicy.
Transformacja energetyczna nie może być kolejnym programem dla bogatych. To musi być proces, który realnie obniży rachunki zwykłym ludziom
– podsumowała Ewa Sładek.