Stanowisko ws. afrykańskiego pomoru świń – strzelanie to nie rozwiązanie
Afrykański pomór świń (ASF) z trzech ognisk stwierdzonych w 2014 r. na Podlasiu rozprzestrzenił się do blisko 1000 przypadków w województwach: warmińsko-mazurskim, mazowieckim, lubelskim i podlaskim. W celu opanowania choroby rząd skupił się na działaniach ograniczających populację dzików, które są głównym źródłem choroby.
Całkowicie zaniedbano działania, które mogłyby zatrzymać przenoszenie się wirusa z dzików oraz innych źródeł, na świnie. Uważamy, że podjęte przez rząd działania były zbyt późne i są daleko niewystarczające. Bezpośrednim tego efektem jest rozprzestrzenianie się choroby na kolejne obszary kraju.
Diagnoza: Jak rozprzestrzenia się ASF
W systemie utrzymywania świń, jaki występuje w Polsce, wirus nie przedostaje się przez bezpośredni kontakt dzik-świnia. Pośrednikami są ściółka, pasza oraz środki transportu, którymi świnie są przewożone, psy wypuszczane na noc z gospodarstw do lasu, sami rolnicy nieprzestrzegający reżimu sanitarnego przy wchodzeniu do chlewni (maty dezynfekcyjne, zmiana ubrania itp.) oraz rolnicy i ich rodziny uprawiający myślistwo. Źródłem jest też zakażona żywność przeznaczona dla ludzi, której resztkami karmi się świnie lub jest porzucona blisko lasu gdzie staje się pokarmem dzików. Rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych sprzyja także stosowanie masowego, zimowego dokarmiania dzików w celach łowieckich. Źródłem powstania jednego z trzech pierwszych w Polsce ognisk choroby była kiełbasa przywieziona na święta z Białorusi, odnotowano także przypadki zakopywania zarażonych świń w lesie.
Strzelanie to nie rozwiązanie
Za błąd uważamy skupienie się na redukcji populacji dzików. Polowania rozbijają stada, zmuszają do migracji, a w wolną niszę ekologiczną wchodzą zakażone osobniki z terenu Białorusi i Ukrainy. Pomysły budowy płotów lub murów wzdłuż granicy z Białorusią i Ukraina uważamy za absurdalne, ze względu na koszty i ich negatywny wpływ na wiele gatunków zwierząt. W przypadku dzików może on być nieskuteczny. Dodatkowo, podejmując takie działania, nie uwzględniono ważnej ekologicznej roli dzika w ekosystemie leśnym, w tym pożytecznej z punktu widzenia gospodarki leśnej.
Rząd i sejmowa opozycja – jedna mysliwska koalicja
Jesteśmy oburzone i oburzeni przyjęciem przez wszystkie kluby parlamentarne w Sejmie zapisów dających myśliwym kolejne przywileje – dopuszczające odstrzały dzików na terenie parków narodowych i rezerwatów oraz wprowadzające kary za umyślne przeszkadzanie w polowaniu. Zapisy te nie mają związku z walką z ASF, a wprowadzają możliwość karania osób przebywających w lasach i na polach w celach rekreacyjnych lub z racji wykonywania pracy oraz stanowią zagrożenie dla zwierząt na obszarach chronionych.
Wiemy jak zrobić to lepiej
Wiemy jak znacznie skuteczniej ochronić trzodę chlewną na terenie kraju przed epidemią. Poniżej przedstawiamy nasze postulaty:
- Przeznaczenie odpowiednich środków finansowych na skuteczna bioasekurację, która umożliwi pokrycie kosztów np. ogrodzenia chlewnie, zabezpieczenie okien, mat dezynfekycyjnych
- Prowadzenie akcji informacyjnej skierowanej bezpośrednio do poszczególnych rolników i ich rodzin i systematycznych szkoleń skierowanych bezpośrednio do rolników i ich rodzin
- Prowadzenie systemu skutecznej kontroli przestrzegania zasad bioasekuracji polegającej na stałym monitoringu stosowania technicznych zabezpieczeń przed przenoszeniem zakażonego materiału, częstych i bezpośrednich kontaktów z rolnikami
- Likwidacja hodowli, które nie spełniają warunków bioasekuracji na terenach zakażonych
- Egzekwowanie obowiązku identyfikacji i rejestracji świń, w tym skrócenie z 30 do 7 dni obowiązku rejestracji zwierząt nowourodzonych
- Zakaz uczestnictwa w polowaniach na dziki przez właścicieli i pracowników chlewni oraz lekarzy wet. sprawujących opiekę nad stadami świń
- Aktywne poszukiwanie oraz utylizacja padłych dzików w rejonach występowania ASF
- Skuteczna kontrola przywożonej do Polski żywności z krajów objętych ASF (zwłaszcza zakaz wwożenia produktów mięsnych)