Nie zgadzamy się na stawianie niszczarki obok urny!
Podobnie jak inne organizacje podpisane pod apelem Klubu Jagiellońskiego, wzięliśmy w spotkaniu u Prezydenta Andrzeja Dudy. Razem reprezentowała członkini zarządu krajowego, Julia Zimmermann.
W obronie zasady proporcjonalności
Na briefingu przed spotkaniem przypomnieliśmy, co jest nie tak z propozycją leżącą na biurku prezydenta: była przepychana na szybko, w ostatnim możliwym terminie dla zmian w kodeksie wyborczym, bez konsultacji i wbrew protestom społecznym. Już samo to oznacza, że nie mogło powstać dobre prawo.
Ale to, co definiuje te zmiany jako poważne zagrożenie dla polskiej demokracji, to praktyczne zniesienie konstytucyjnej zasady proporcjonalności - efektywny próg wyborczy skoczy po wprowadzeniu tych przepisów do kilkunastu procent.
Ta ordynacja wprowadza duopol. Jarosław Kaczyński ustawia w ten sposób wybory pod siebie -- a przy okazji robi prezent Grzegorzowi Schetynie. Nie ma naszej zgody na wieczne rządy PO-PiS-u -- mówiła Zimmermann.
Zasada proporcjonalności to brzmi abstrakcyjnie. W praktyce równie dobrze obok urny mogłaby stanąć niszczarka: głosy oddane na PO i PiS trafiałaby do urny, oddane na każde inne ugrupowanie - do niszczarki -- dodał Maciej Konieczny, członek zarządu krajowego Razem.
Jaka ordynacja?
Obecna ordynacja do Parlamentu Europejskiego nie jest zła - jest najbardziej proporcjonalną spośród używanych w Polsce. Każda partia, która przekroczy 5-procentowy próg, otrzymuje mandaty.
Gdybyśmy mieli coś zmieniać, to mamy konkretną propozycję:
- Ordynacja musi pozostać proporcjonalna - nie ma naszej zgody na mielenie głosów obywatelek i obywateli.
- Nie można zmieniać ordynacji z wyborów na wybory - w tej chwili rozmawiać możemy o ordynacji do Parlamentu Europejskiego, która zostanie użyta w 2024 r.
- Jeżeli naprawdę chcemy uprościć głosowanie, to uczyńmy z Polski jeden okręg wyborczy z listami krajowymi. To rozwiązanie stosowane w wyborach do PE w 20 innych państwach Unii Europejskiej, doskonale się sprawdzające.
Czy będzie weto?
Przebieg spotkania wskazuje, że prezydent - podzielający zgłaszane w apelu zastrzeżenia do propozycji PiS-u - zawetuje ją. Obiecał również zawetowanie zmian w ordynacji do Sejmu, jeśli pojawiłaby się propozycja idąca w podobnym kierunku.
Chcemy z naszymi przeciwnikami politycznymi spierać się w ramach demokratycznego, pluralistycznego porządku - podkreśliła na briefingu Zimmermann.
Autor fotografii: DAVID ILIFF. Licencja: CC-BY-SA 3.0